Komentarze do notki: Meldować tylko o sukcesach

« Wróć do notki

fere7 maja 2022, 05:58
Należy przywrócić na stanowisko Macierewicza.
Niebo znów zaroi się od śmigłowców a ze stoczni wypłynie okręt podwodny jednorazowego
zanurzenia. Dzielne oddziały WOT będą stały na straży drogi do Torunia, by nie zdarzył się
już żaden wypadek ministrowi.
Bogdan C - dawniej kobuz7 maja 2022, 06:53
@fere 
Idzie,idze bajoku
Tere fere kuku
deda7 maja 2022, 15:24
@fere @ z brzytwą ( kat. D) ma kontrakcie....
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
CDR77 maja 2022, 07:56
Tu jest tyle tez, czasem wręcz sprzecznych, że ciężko to skomentować. Jeśli zakłada się szybką klęskę to faktycznie zapasy i rezerwy są zbędne ale czym walczyła by Ukraina gdyby USA czy PL nie miały tych zapasów?  Przykłady historyczne są dobrane pod tezy i to mocno na siłę. Zakup zamiast 150 PZL-11c - powiedzmy 100 droższych PZL-24a (lepsze wersje były dostępne dopiero 2 lata później) nie spowodował by żadnej różnicy na plus.
aadvark7 maja 2022, 10:22
Troszkę Pan namieszał. 
P24 był produkowany po zaprzestaniu produkcji P11, więc nie jest prawdziwe stwierdzenie, że produkowaliśmy jednocześnie inne dla siebie inne na eksport. 
Nie było sensu iść w P24 mając w bliskiej perspektywie P45 i P50. 
Druga rzecz: problem z pozyskaniem silników. Prace nad naszymi przeciągały się, a trudno było kupić od innych. 
Nie było eksportu Łosia, były tylko plany. 
Tu też nie widzę problemu. 
Przypomnę, że na deskach kreślarskich był już Miś. 
T55 Merida musiały być wycofane, bo mieliśmy więcej czołgów niż mogliśmy. Mieli wycofać T72, a zostawić T55? 
Malezyjskie T72.... ten czołg jest owszem może i lepszy niż nasz Twardy, ale tylko, bo powstał parę dobrych lat później. Świat i technika nie stoją w miejscu. 
Natomiast modernizacja T72 nie ma sensu. To właśnie jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. 
Może dla krajów typu Malezja, to ma sens, ale u nas .... żadnego.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Smok Eustachy7 maja 2022, 11:10
@aadvark  maj 1933- to jest data oblatania 1 prototypu P 24?
aadvark7 maja 2022, 12:37
@Smok Eustachy 
Pan pisał o produkcji. Data oblatania prototypu nie ma tu nic do rzeczy.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Smok Eustachy7 maja 2022, 15:52
@aadvark Jakby babka miała wąsy to by dziadkiem była. Foka była nierealna w owym czasie
aadvark7 maja 2022, 17:40
@Smok Eustachy 
Jasne. 
Zapraszam tu: 
https://www.dws.org.pl/viewtopic.php?t=2562
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Smok Eustachy8 maja 2022, 16:38
@leck PZL 37C i PZL 37D to co to było?
K.J.W.7 maja 2022, 12:30
Sto lat "myślenia" i... idzie stare.
W latach dwudziestych, zamiast modernizować armię, trzymano trzysta tysięcy  Szwejów w koszarach.
Ci żołnierze, będąc w cywilu, produkowaliby dochód narodowy, który powiększałby modernizację. Wiadomo było, że przez kilka, sowiety nie rozpoczną kolejnej wojny. 
Dzisiaj podobnie - nasze generalsko - majorowe wojsko żąda trzysta tysięcznej armii.
Nie będzie dla nich strzelb i hełmów, ale będzie kim dowodzić i kogo musztrować.
Sukcesy na froncie są tam, gdzie frontowe decyzje podejmuje sierżant z porucznikiem. 
Niemcy, Amerykanie, przeszkoleni przez jankesów Ukraińcy.
Szeliga7 maja 2022, 12:42
"Historia się powtarza i mam nadzieję że macie słuszne skojarzenia z II RP. Wtedy eksportowaliśmy lepsze myśliwce P 24 z mocnym silnikiem o mocy 930 KM a gorsze P 11 z silnikiem 630 KM produkowaliśmy na własne potrzeby. Podobnie eksportowy Łoś był lepszy niż Łoś dla nas. Ogólnie eksportowe wersje miały być lepsze niż krajowe – taka polityka. "
----

Oj Smoku, Smoku. Gdy się pisze taka notkę warto szukać prawdy, a nie opierać się o fejki historyczne.

Silniki do eksportowych samolotów były bo były to silniki zagraniczne. A że wszyscy widzieli, że "jakaś" wojna się zbliża już na kilka lat przed wojną rynek na najlepsze (wówczas) komponenty był zablokowany, francuski producent silników miał zamówienia na lata i to od sojuszników Francji. Był moment, że chcieliśmy kupić te silniki dla siebie, ale oni wtedy musieliby je zabrać swoim innym sojusznikom z planów produkcyjnych. Silniki do P24 eksportowanych pochodziły z wcześniejszej puli zamówień złożonych przez zagranicznych odbiorców i były dostarczane do fabryki do montażu w "ich" samolotach. To w momencie krytycznym nie była kwestia pieniędzy, tylko braku takich zdolności u siebie i niemożności zamówienia "na szybko".

Próby opracowania własnego odpowiedniego silnika (silnika odpowiedniej mocy i sprawdzonego) nie powiodły się do wybuchu wojny, choć próbowano. To nie jest tak, że ktoś bez tradycji, bez dużej fabryki jest w stanie opracować i od ręki zacząć produkować jakiś nowy udany silnik. Generalnie cały przemysł zbrojeniowy w Polsce kulał z powodu słabości "silnikowej". Tak lotniczy jak i czołgowy. Wszystko co projektowaliśmy padało z powodu braku silników odpowiedniej dla nowej konstrukcji mocy. Był to efekt niedorozwoju polskiego przemysłu silnikowego, bo po zaborach nie został na naszych ziemiach żaden producent silników . Startowaliśmy od zera. W czasie pokoju to nie boli bo wszystko można w miarę sprawnie kupić za granicą, ale gdy zaczyna pachnieć wojną zagraniczni dostawcy zaczynają pracować na rzecz własnego gospodarza i przestają przyjmować zamówienia zagraniczne "na szybko". Tak jest i teraz.

Podobny błąd powtórzyliśmy współcześnie. Największą głupotą było zaoranie ZM Wola - jednego z trzech wówczas obecnych producentów silników do T72 (na świecie). Bo deweloperom spodobały się ich grunty. Podpowiem - deweloperom o rosyjskich powiązaniach. Owszem to był nienowoczesny zakład, ale: miał ciągi technologiczne, doświadczoną załogę i przede wszystkim inżynierów i jakiś dorobek konstrukcyjny. Byłoby od czego zaczynać, chociażby kupując licencję, wtedy kiedy licencje były dostępne. Teraz nie ma od czego zacząć i chyba nigdy nie będziemy mieli "własnych" silników. I w tym sensie historia się powtarza.

Pieniądze to nie wszystko.
aadvark7 maja 2022, 12:56
@Szeliga 
Dokładnie 👍
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Janusz19477 maja 2022, 19:40
@Szeliga 
Zaoranie ZM Wola nie było głupotą. To było świadome działanie, a prawdziwie niepodległe państwo powinno sabotażystów pokazać publicznie i osądzić. Podobnie jak sprawców upadku gliwickiego Bumaru, Cegielskiego, stoczni, itd...
Należy też głośno mówić o jurgieltnikach wskazując największe kreatury.
Wyborca Polski7 maja 2022, 22:19
@Janusz1947 Dwójplusdobrze. Tylko co z tego. Ostatnio taki jeden nerwowy ogłosił że chce doprowadzic do unieważnienia prawa i wyroków od 2015. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko np.zniknięcie wszystkich umow cywilnoprawnych odwolujących sie do prawa. Dokumentnie. I ten człowiek bezpiecznie prezentuje swoje pomysły. Inny Janusz polityki głosi że Polska powinna iść za Rosją... Bo on kocha monarchie a satrapia i postkomuna to też prawie monarchia...
Od tego sie zaczyna. A pracowite pszczółki a to dopiszą 'i' albo wstawią przecinek albo uwalą tarczę antyrakietową i Patryjoty dla Polski. Pracowite to wszystko jak cholera.
Smok Eustachy7 maja 2022, 13:55
Ale się wam misza
Republikaniec7 maja 2022, 15:02
Jeżu kolczasty, ale androny od początku do końca. P-11 produkowaliśmy dla siebie, tak. Świetny myśliwiec na wczesne lata 30. P-24 to  zmodernizowany P-11 na eksport, nasze wojsko chciało czegoś, co przystawało do zmieniającego się pola walki - nowoczesnego myśliwca, dolnopłatu z chowanym podwoziem. Miały być Jastrzębie, Morane-Saulnier i Hurricane.
Eksportowe Łosie miewały modyfikacje zamawiane przez kupujących, ale lepsze od pozostających w kraju nie były.
I tak dalej, do samego zwycięskiego turbinowego końca.
Republikaniec7 maja 2022, 17:25
@Smok Eustachy
Też mi źródło. Proszę sobie przeczytać choćby to: https://literia.pl/ksiazka-samoloty-wojskowe-w-polsce-1924-1939-978-83-11-13381-5
Pozwoli na wyjście z poziomu byłego gimnazjum.
aadvark7 maja 2022, 17:37
@Republikaniec 
Posiadam takową i jeszcze 1939-1945. Bardzo dobre opracowania.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Smok Eustachy7 maja 2022, 20:46
@Republikaniec Morgała? Weź się człowieku ogarnij.
Republikaniec8 maja 2022, 06:48
@Smok Eustachy
O kilkanaście poziomów wyżej twoich militarnych notek.
Smok Eustachy9 maja 2022, 11:22
@Republikaniec chyba w ruskim filmie.
Komentarz został usunięty
Wyborca Polski7 maja 2022, 22:12
@Ja Kowalski 01 - o ile to jest silnik od T72... Chyba turbin ani silnikow od Leo nie robia
Komentarz został usunięty
Wyborca Polski8 maja 2022, 12:49
@Ja Kowalski 01 - no to brawo. Leo ogarneli. A turbiny tez? Swoją drogą jest w Polsce zakład robiący naprawy silników lotnicznych wiec kto wie...
Komentarz został usunięty
Wyborca Polski8 maja 2022, 18:58
@Ja Kowalski 01 Ale silniki to nie WZM a Cegielski o ile pamietam. I pamiętam rozbiórke hal... Co do "najwyzszej półki" WZM to bym nie przesadzał. Szczególnie dzisiaj. Troche powstało z resztą konkurencji... Ja kibicuję dla HSW i ich partnerowi w elektronice - WB. :)
Wyborca Polski7 maja 2022, 22:10
Wydaje sie Panu.
Po kolei - wymiana P11 na mniejsza liczbę P24 nic by nie dała. Mielibyśmy jeszcze mniej samolotów. I po pierwszym okresie gdy utworzyła sie taktyka użycia Plaszczaków to i skuteczność mogła by byc podobna. Wbrew pozorom wyszkolenie i checi czasami jest ponad technikę.
Panu sie tylko wydaje że Ukraińcy tak sami z siebie tak a nie inaczej okreslili sposób szkolenia i nastepnie wykorzystania wojsk. Najwazniejsze bylo to ze ktoś kto zna realia miejsca i posiada nabiał i plecy ustawił wszystko na swoim miejscu. Prawdopodobnie znikneły ustawiane i 'szkolone' cwiczenia, raporty z palca i 'stany' niesprawnego uzbrojenia. Być może ktoś udrożnił na przykład też sądy wojskowe i taki złodziej czy zdrajca mógł wiedzieć że powinien się modlić aby dożyl do paki. Bo jakoś wielu nie dożylo albo musialo leczyć połamane kulasy w Moskwie.
Na pewno szkoleniem wojska zajęli się ludzie ktorzy wiedzieli jak wygląda walka a nie zajmowali się ceremoniałem pogrzebu peta i gonieniem kota. I chyba znam niektórych którzy takie szkolenia robili. Tak też da sie to przeprowadzić i tutaj. Pewnie chlopaki z 82 i 101 też nie dadza sie dlugo prosic. Z resztą - dlaczego w Polsce niektórzy krzyczą że WOT powinien byc pogoniony do czyszczenia latryn dla 'prawdziwego wojska'? A może dlatego bo szkoleniem WOTu (przynajmniej na początku) zajmowali się ludzie z Gromu i innych takich? Bo wedle krzyczacych po co strzelac po krzakach i uczyć walki skoro łatwiej i przyjemniej pisać sprawozdania ze szkoleń ktorych nikt nie robił a paliwo - wiadomo popłynęło?
Na Ukrainie też zauważono że smędzenie o 'starej pannie' nie podnosi walorów. No i ktoś zrobił czystkę w MSZ, administracji i mediach. Korespondenci RT i gadajacy do Sputnika też odczuli że to nie jest najzdrowszy ze sportów ekstremalnych...

Pora zrobić porządek i w Polsce. Na początek MSZ, administracja i wojsko. Balagan tam jest strasznie kosztowny. Nie stać nas a ciężkie czasy idą...
antykwark8 maja 2022, 07:51
Myślę .że jak "demokraci" wygrają wybory w Polsce ,to Sławomir Nowak po ułaskawieniu powinien zostać ministrem obrony narodowej ,on wie co z kasą robić ,a i UE będzie bardzo zadowolona z jego działań .Takie są doświadczenia po Bułgarii jej KPO.
ojciec & dyrektor12 maja 2022, 22:56
Polecam to obejrzeć o czołgach. W dużej części uzupełnia to co autor napisał.
Krótki - Polska nie ma sprawnych czołgów: https://youtu.be/qkZYAn0d2f0
Długi - Polska nie ma armii i czym się różni ukraiński WOT od polskiego WOTu: https://youtu.be/m87rTjUe3vE