No teraz to dopiero nam kaczyści dadzą łupnia. Jak to się wbije w pychę, jak zacznie rezonować, jak to, jak sio. Nie czuję się za ten tryumf Kaczora w żaden sposób odpowiedzialny i nie jest to moja wina. Winni niech się tłumaczą. W normalnym kraju ludzie głosują na opozycję bo mają dość rządu. U nas głosują na rząd bo mają dość opozycji. Chory kraj, chorzy ludzie. Jak rzyć panie Schetyna, jak rzyć? Wszystko na opak. Dopóki totalni nie rozliczą się z roku 2015 dopóty nie wygrają. To jakaś paranoja jest, ale zafiksowali się na epoce premierzycy Kopacz i nie przyjmują do wiadomości rozwoju wypadków. To jest podstawowa tajemnica odkrywające sekrety rozwoju wypadków. Przedstawiam wam ją bezinteresownie bo mam dobre serce. Takie postawienie polityki na głowie mocno utrudnia wszelakie analizy.
II
Totalni klasycznie gaszą ognisko benzyną: im więcej benzyny leją tym bardziej ogień bucha. I albo pękną w którymś momencie albo się sfajczą:
Wiadomo co musi zrobić KE aby powalczyć z Kaczorem:
- zastosować ogólne zasady polityczno-wyborcze a nie jechać udeckością. Nie można wyjeżdżać do elektoratu z pyskówą, że jest głupi i ma głosować na nich, bo oni są mądrzy. Jednak elektorat ma więcej rozumu.
- Trzeba walczyć o centrum a nie bić się z Wiosną o radykalny elektorat, którego ni ma.
- Trzeba zrobić SRU, czyli socjalistyczną reformę ustroju, która jest standardem w krajach demokratycznych. Zmiana lidera, kierownictwa, itp. Partia ta sama ale nie taka sama. Tu Schetyna miał pole do popisu, w sensie mógł oświadczyć, że chciał, ale nie mógł, że Tusk mu nie dawał, że miał gabinet koło kibla itp. Zmarnował tą szansę i to coraz trudniej odrobić. Tymczasem dalej sa na etapie takim, że przegwizdali i się obrazili na wyborców. I nie wygrają dopóki SRU nie przeprowadzą.
- Dobrze by było przymknąć mordę gdzieś tak na 2 lata, żeby ludzie o nich zapomnieli trochę.
- Nie robić gwałtownych ruchów i odstawić rojenia wielkościowe. Np. te kwiki przy okazji 500 plusa: raz zniszczy budżet a raz sami wprowadzą większego pińćset plusa. Itp. W TVN24 była loża prasowa i to zauważyli nawet.
Ogólnie trzeba zrobić to co Kaczor czyli wystawić nowe twarze i jakiś pozytywny program wysunąć.
III
Przecież oni spaścili nawet Sekielskiego. Film Sekielskiego miał szansę zdemobilizować część elektoratu kaczystowskiego ale:
- Elektorat przed wyborami z podejrzeniem traktuje takie rewelacja podejrzewając słusznie, że się go wkręca. Podobnie było z wyskokami Kwaśniewskiego itp.
- Przegrzali temat. Jak to się pobudziło, jak zaczęło tokować, co to nie zrobi. Jakie komisje powoła. Agresorka i ta druga z Wiosny. Nałożyły się tu wyskoki Tuska w postaci jego supportu oraz profanacyjne gdańskie procesje LGBT. I różne takie akcje profanacyjne. No i się elektorat pisoki zirytował i poszedł zagłosować.
- Wreszcie wiarygodność nikła się okazała: jak tak chcą walczyć z pedofilią to niech u siebie najpierw komisje zrobią i zobaczymy, co będzie.
Schemat ten powtarza się przy wszystkich akcjach totalniackich; ciamajdan, blokowanie Wawelu, wycie na miesięcznicach, strajk nauczycieli, trybunał, no wszystko co tam przeprowadzali. Każda taka akcja ma jakiś fundamentalny feler, czyniący ją przejawem popierniczenia:
Trybunał położyli bo społeczeństwo nie było przekonane o jego niezależności i niezawisłości. Powinni iść się spytać. Prezes Rzepliński nie zadał sobie zaś trudu, żeby Naród o swej niezawisłości przekonać, co się skończyło tak jak się skończyło. Blokada mównicy i głosowanie budżetu w sali kolumnowej też wypadła blado: po pierwsze pisiory miały większość i se mogły przegłosować co chciały. Po drugie totalni robili chlew na sali i zablokowali obrady. Nie mogli zatem brać udział w głosowaniu w sali kolumnowej. Jak chcieli brać ów udział to mogli skończyć blokadę. Mieliśmy tez cyrk ciamajdanu. Po co okupowali sejm skoro mogli jak ludzie jechać na Świętą i po powrocie dalej protestować?
Co tam jeszcze mamy? Strajk nauczycieli. Na jakiej podstawie założyli, że ludzie rząd obciążą odpowiedzialnością za uciążliwości strajkowe a nie nienauczycieli? Plan taki, że rząd będzie musiał dać im podwyżki po tysiaku na łebka, a realnie 1500 zł, bo egzaminy i matury a rozsierdzona tym budżetówka rozpocznie eskalację strajków był naiwny. Kaczyści obeszli to zmianą przepisów i się skończyło przebieranie za krowy.
Wspólną częścią tych działań jest durnowaty plan łatwy do pokrzyżowania. A epatowanie głupota i niedorozwojem mózgowym nie jest skutecznym sposobem walki z Kaczorem. Mamy też takie akcje jak zmartwychwstanie Diduszki, czy chuligańskie wyskoki, jak wycie na miesięcznicach, blokowanie Kaczorowi wjazdu na Wawel, dzicz wyjąca pod siedzibą reżimowej TV i napadająca na Magdę Ogórek. Kwiczenie pod szkołami w czasie egzaminów. Wynoszenie Frasyniuka. Wszystko to się odłożyło i wpłynęło na wynik wyborów. Jarosław Kurski napisał po wyborach, że trzeba się napić wódki. Tak też się Kaczora nie obali. Tym bardziej, że zniknął z Tłitera na 15 godzin, a jak się pojawił to coś zaczął bredzić o Budapeszcie nad Wisłą.
IV
Intelektualny taran partii RAZEM Wojciech Orliński dokonuje lewackiej analizy aktualnej sytuacji:
Jakiś czas temu pisałem na blogu, że zasadniczym problemem opozycji jest to, że życie Przeciętnego Kowalskiego się przez ostatnie 4 lata poprawiło. Widzę to także w swoim towarzyskim bąbelku, zdominowanym przez ludzi zawieszonych gdzieś między LMC a MMC.
W rodzinie, w której małżonkowie (partnerzy) zarabiają na rękę tak ze trzy z hakiem, 500+ było wybawieniem. Dzięki niemu taka rodzina mogła wreszcie złapać drugi oddech – pójść z dziećmi do zoo, kupić nowy telewizor, pojechać na wakacje. PiS do tego celnie tuż przed wyborami rozszerzył 500+ i dodatkowo dopieścił emerytów. To oznaczało, że duże grupy elektoratu musiały mieć uczucie, że głosując na opozycję, głosują przeciw własnemu żołądkowi.
Opozycja na dodatek sama siebie zaszachowała, zwalczając 500+ w latach 2015-2016 erupcjami najtandetniejszej demagogii. Pamiętacie te „reportaże” o hołocie, która wzięła 500+ i pojechała nad morze, czym sprawia dyskomfort Znanej Aktorce?
Pamiętacie te ekonomiczne autorytety wieszczące, że gdy Słońce wejdzie w trygona Bliźniąt, to 500+ spowoduje kryzys gospodarczy? Ich horoskopy okazały się koncertowo nietrafione: miał być gigantyczny deficyt i hiperinflacja, a tu zonk (i ile można tego bronić, że „w tym roku wprawdzie jeszcze nie, ale w następnym to już mur-beton!”).
Opozycyjne media, jednego dnia straszące kryzysem (który nie nadszedł), a drugiego postulujące zakaz wstępu hołoty do ośrodków wczasowych „nur fur Autoryteten”, same sobie odebrały wpływ na społeczeństwo. Dziś mogą już tylko przekonywać przekonanych
O tu całość jest: https://ekskursje.pl/2019/05/manifest-powyborczy/
Docenił on też w końcu działalność 3 Muszkieterów Kaczofobii (Markowski, Mikołejko, Krzemiński, Sadurski) i wrzutę Młynarskiej.
Generalnie lekceważą premier Szydło, się to lekceważenie na nich zemści i zbiorą od niej łomot. Skąd Schetyna ma wziąć sympatycznych liderów w PO? Czaskowski? Tam nie ma nikogo sympatycznego. Beton totalniacki wysuwa tu kandydatury Kierwińskiego, Brejzy, Kopacz, Budki. MYSZKA AGRESORKA na wodza. Weźcie.
V
Jeśli Kaczor ma wyrychtowaną ekipę która zastąpi tych co poszli do Parlamentu Europejskiego to totalni mają przerąbane. Zmiennicy którzy szarpną przed wyborami do parlamentu krajowego pogrążą tamtych doszczętnie. Na razie PiS przebił kolejne sufity: ma najlepszy wynik procentowy we wszystkich wolnych wyborach od 1918 roku. Dostał pół miliona głosów więcej niż w parlamentarnych w 2015 roku mimo niższej frekwencji. To coś niesamowitego ale logicznego zarazem. Jak pisałem na początku opozycja odwróciła role. Jest to coś tak głupiego, że nie poddaje się racjonalnemu rozważaniu. Jak się kaczofobowi powie wprost, że sprawa z Trybunałem się rypła bo ludzie nie wierzą w niezawisłość Rzeplińskiego to jak zareaguje? Zawiesi się raczej i zacznie toczyć pianę z pyska. A metarefleksji nie dokona.
VI
Tryumf PiSu przekreśla na tą chwile start Tuska w wyborach prezydenckich. I to jest dobra wiadomość. Tak się musiało skończyć opowiadanie oczywistych kłamstw i głupot, jak bajania o PiSie chcącym wyprowadzić Polskę z UE. Wyzywanie porządnych ludzi od faszystów. Inne takie. Straszenie Grecją. Te parę groszy co dali ludziom to nie Grecja jest. Przy czym komisje sejmowe pokazały jednak indolencję funkcjonariuszy PO, którzy bełkotali coś tam trzy-po-trzy. I elektorat to odnotował.
PS: I zapomniałem o bilbordach. Kto pamięta durne bilbordy?
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka