Przypominam:
Arena polityczna w Polsce dzieli się na obóz niepodległościowy i obóz podległościowy. Obóz niepodległościowy dzieli się tradycyjnie na prawicę, lewicę i centrum a podległościowy nie, bo wartości prawicowe wykluczają uczestnictwo w tym obozie. I nie ma tam prawicy tylko lewica jest i centrum. Dodatkowo możemy wyróżnić właściwe centrum, sytuujące się między obydwoma obozami. Podział ten jest skomplikowany i niezrozumienie go powoduje brak pojmowania sensu wydarzeń politycznych.
W obozie niepodległościowym na lewicy znajduje się PiS z Ziobrem, centrum to Gowin. Prawica to nieliczni narodowcy, Marek Jurek, Stanisław Michalkiewicz itp. W obozie podległościowym mamy PO z Nowoczesną, różne ugrupowania pozaparlamentarne jak Razem, KOD, UBywatele. SLD. Z kolei PSL znajduje się w centrum obozu podległościowego ale może się przesunąć do centrum ogólnego.
PiS próbuje w swej propagandzie przedstawiać wszystkich swoich przeciwników politycznych jako podległościowców, tymczasem Kaczyńskiego łączy z tamtymi wspólna niechęć do narodowców. Z kolei środowisko "Do Rzeczy" znajduje się w opozycji do Kaczora. Opozycji niepodległościowej. Gdyby podległościowcy zostali zmarginalizowani wszystko by się toczyło składniej. Debata polityczna mogłaby wreszcie powrócić do utartych schematów.
II
PiS, dufny w swe przewagi, zafundował nam kolejny spektakl przy okazji Sądu Najwyższego. Okazuje się, że prezeska Gersdorf to kolejny, obok Kazia Marcinkiewicza, przykład nieudanej polityki personalnej Kaczora. Takie szarpane grillowanie owej prezes powoduje, że nie może se odpocząć a jest w stanie spoczynku. Mnie się to nie podoba bo akurat wywalenie jej jest jazdą po bandzie raz, a dwa w jaki sposób usprawni działalność sądów? Chodzą słuchy, że Kaczor się na nią zawziął, bo go zdradziła przechodząc do obozu tamtego. A co ja będę miał ze zgrilowania prezeski?
Mamy tu kolejny dowód na pierdołowatość PiS: Co w ogóle owa konstytucja mówi o Sądzie Najwyższym? Ano formułuje tak:
Art. 183.
- Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania.
- Sąd Najwyższy wykonuje także inne czynności określone w Konstytucji i ustawach.
- Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.
Zapisy te wprowadzą prawników w stan ekstazy, mamy tu bowiem szereg niejasności, które wymagają indukowania: wprost jest wymieniony pierwszy prezes, ale czy może on sobie istnieć samopas, czy musi być też jakiś drugi prezes skoro jest pierwszy? Dalej: czy w ogóle jacyś inni sędziowie w Sądzie Najwyższym muszą być? Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego może się składać z samego prezesa pierwszego? I skoro w konstytucji jest wymieniony prezes to czy prezesa się liczy?
Bezpiecznie będzie przyjąć, że musi być pierwszy prezes i przynajmniej jeszcze jakiś prezes dalszy, czyli drugi. I jeszcze jakiś inny sędzia. Ciekawe, czy Sąd Najwyższy może się składać z samych Prezesów Sądu Najwyższego? Kaczor powinien zostawić właśnie co najwyżej trzech sędziów a resztę won. Tylko problem jest z tą prezeską. Teraz odwołali się do Katarzyny II, tj do jakiegoś trybunału europejskiego. A tam sędziowie orzekają też i się będą kierować nie prawem, a solidarnością zawodową. Pisowcy zaś liczą, że sprawa się przeciągnie aż do wyborów europejskich a potem to już Kaczor będzie rządził Europą. Tzn. znudziło mi się epatowanie widmem Kaczora rządzącego UE. Po prostu tak się zmieni układ sił, że ulegną odwróceniu zasady polityki europejskiej. Kasty pójdą won i się zdemokratyzuje. No zobaczymy.
III
Ów Sąd Najwyższy zawiesił ustawę powołując się na Kodeks Postępowania Cywilnego czy tam na coś: https://www.salon24.pl/u/okop/886376,i-po-co-ta-heca-sadzie-najwyzszy Tzn. nie zawiesił, bo ni ma takiej kompetencji. Jest tam jakiś zapis, że sąd może dowolne zabezpieczenie podjąć, jakie mu się widzi. Niestety przepis taki nie może być traktowany jako przyzwolenie na działania aprawne. Działania te wywołają określone skutki społeczne, czyli wzrost notowań PiS. W ogóle o politycznych reperkusjach tu napiszę:
Otóż rachityczne, czyli słabe, protesty kaczofobów dają solidny mandat Kaczorowi. Bo ludzie siedzą w domach czyli są za. Zaczniemy niedługo 4 rok kampanii, AWS już się w tym momencie chyba sypał, a i SLD za Belki? Nie? A tymczasem PiS se lideruje w sondażach i tamci mogą mu skoczyć. Przyczyn jest kilka:
Już prezes Rzepliński zapomniał o uwiarygodnieniu się, w sensie nie wykazał dowodnie, że faktycznie był niezależny i kierował się wyłącznie konstytucją. Podobnie ów Sąd Najwyższy. Nadzwyczajnej kaście nie przychodzi do głowy, że szerokie kręgi społeczne nie wierzą w ich niezawisłość i niezależność. I to oni muszą się uwiarygodnić jeśli liczą na oddźwięk mas. A liczą w ogóle? Wątpliwe. To oni muszą przekonać ludzi, ale nie mogą, bo co powiedzą?
Oczekiwanie jest takie, że skoro PiS wygrał to niech se teraz rządzi. A owi sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego powinni wyznać i zrezygnować. Wyznać, że nie byli niezawiśli, że zabezpieczali sądowo obóz podległościowy i uznając wynik demokratycznych wyborów rezygnują ze stołków. I wtedy by uzyskali społeczne uznanie. A takie kurczowe trzymanie się koryta budzi niesmak.
Na prawdę PiS jedzie jeszcze tylko na tych fikołkach. Przecież oni ustawy nie umieją napisać. Medialnej nie ma, kasacja zwierząt futerkowych zatrzymana, cała para idzie w te ustawy sądowe, które co chwilę muszą poprawiać. Ale to wszystko przykrywa opozycja swoim kwikiem. Nie rozumie tej zależności zaś red. Łukasz Warzecha, który dostrzega wpadki pisiorów ale piętnuje bez echa.
Na tej zasadzie w Warszawie nieoczekiwanie Patryk Jaki ma szansę na tryumf. Nie sądziłem, że to będzie w ogóle możliwe. Tymczasem PO wystawiła tam Czaskowskiego, który wcześniej udawał, że jest z Krakowa. Jeśli przegra on w stylu Bronisława Komorowskiego to PO się nie podniesie z tego aż do wyborów parlamentarnych. Krążą słuchy, że Schetyna odpuszcza sobie najbliższe wybory parlamentarne, wychodzi mu, że Kaczor będzie musiał rządzić w koalicji z Kukizem i się wszystko po pół roku rozwali i będą przedterminowe wybory. Żeby się nie przeliczył. PO to jest dalej to samo, co przegrało ostatnie wybory. A aby wygrać cokolwiek muszą zrobić odnowę, na którą szanse były w 2015 roku. Schetyna powinien wywalić Kopacz z Miśkiem Kamińskim i innymi, powiedzieć, że partia ta sama ale nie taka sama, że chciał, ale Tusk mu nie dawał, że go represjonował, że miał gabinet koło kibla. I już teraz by budował pozycję na punktowaniu PiS. Z kolei .Nowoczesna powinna iść w stronę trzeciej drogi, że wicie-rozumicie ci zatwierdzili 3 sędziów TK, ale tamci też tam chcieli swoich wsadzić. A my tu jesteśmy ponad tym i szukamy rozwiązań pozwalających zapewnić wiarygodną niezależność i niezawisłość trybunału od tych i tamtych. I by se mieli poparcie. A tak co?
Teraz mamy tylko pytanie takie, czy powstanie 3 wersja Ruchy Palikota przed wyborami? Pierwszą wersją był sam Palikot i Ruch jego. Druga była Nowoczesna i Petru. A teraz? Strach pomyśleć, kogo wystawią? Wszystko już dawno jest pozamiatane. Ponoć wyszło, że Platforma Obywatelska i .Nowoczesna powstały w wyniku rozpadu jednej partii, czyli legenda Nowoczesnej padła:
https://youtu.be/djA2Y1mGNhU
Oni cały czas nie rozumieją, że nawet jak jakąś prawdziwą aferę PiS ujawnią to i tak mają znikoma wiarygodność po swoich excesach i ludzie im nie uwierzą. A kasta? Kasta nie rozumie, że w takiej ciężkiej sytuacji muszą zrobić jakiś gest i jak już ktoś ma pecha i go nakryli to trzeba zrzucić go z sań aby tłuszczę ugłaskać pozorem zmiany. A ci na odwrót: zamiast się przyczaić to jeszcze idą na bezczela.
IV
Istnieje w naszym tzw. orzecznictwie, czyli w doktrynie i jak to mówią wykładni utrwalony wałek. Sady potrafią przewalić alimentami nie ojcowi, ale jakiemuś innemu facetowi. Np. jeśli ojciec jest nieznany czy coś w tym stylu. Uzasadnieniem jest dobro dziecka, że kaskę będzie miało. No to skoro sądowi zależy to niech z własnej kieszeni płaci a nie obciąża nieojca. Tym się powinien zająć ustawodawca, wprowadzając przepis, że tylko rodzicowi można z tytułu rodzicielstwa. I potem sędziowie by to obchodzili i by była jazda.
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo