Oprócz smoka w Krakowie mamy też nowy system rowerów miejskich. Nazywa się to Wavelo i ma odmienną nieco filozofię działania w porównaniu z poprzednim systemem. Przede wszystkim rowery są drogie, gdyż każdy ma komputer pokładowy. Układ kierownicy jest taki hipsterski, jak wolno jedziesz to sterowność spada dramatycznie. Rower jest ciężki. Sama blokada, którą dźwigamy cały czas waży chyba tyle, co połowa ramy zwykłego roweru. Zastosowali wał napędowy, który już skrzypi, mimo że rowery są od tego roku. Nie ma przez to kontry, są tylko hamulce ręczne. Już się ze dwa razy przez to nie zabiłem. Rower jest wolny, ma 3 biegi przerzutki. W zasadzie ruszamy na trójce i potem szukamy, co by tu jeszcze wrzucić. A nie ma. I w takich warunkach przyszło nam żyć.
Ceny są też wyższe niż kiedyś. Mamy abonament miesięczny za 19 zł. W nim mamy godzinę dziennie wliczoną. Jak przekroczysz – płacisz 5 (słownie pięć) roszy za minutę, czyli 3 zł za godzinę. Jest wyższy abonament, za 29 zł, w którym mamy półtorej godziny dziennie. I są inne opcje, których nie ogarniam, bo siedzę na abo. Niemniej z punktu widzenia wolnościowca cała sieć ma w zasadzie zarobić na siebie. Dopłata miasta miała wynieść pół miliona, podczas gdy gdzie indziej miasta dokładają miliony. U nas płacisz co miesiąc i masz. Ograbianie społeczeństwa na rzecz hipsterskich rozrywek jest ograniczone. I to jest plus.
System działa na zasadzie: drogi rower – tanie stacje. Ponieważ każdy rower jest wyposażony w komputer pokładowy i tam się odbywa wypożyczanie to stacja może być kawałkiem chodnika z takimi blachami do przypinania rowerów. I dlatego stacji może być mnóstwo, o wiele więcej niż kiedyś. Dlatego ja jeżdżę do sklepu itp. kawałek drogi. Można postawić rower na postój i można go zwrócić poza stacją (za 3 zł). Użyteczność nowego systemu w porównaniu ze starym to niebo a ziemia. Mówię to całkowicie poważnie. Z czystym sumieniem płacę co miesiąc te 19zł. Jak będzie pogoda to zrezygnuję z biletu miesięcznego. A jesienią można zrezygnować z abonamentu.
Aplikacja na komórkę jest świetna, mamy tam trasy, mamy wolne rowery, mamy możliwość zarezerwowania roweru. Jest mówiąc krótko byczo. Przydałyby się szybsze rowery, bo dynamo ładujące akumulator daje popalić. Może myślą, że dzięki wałowi napędowemu nie będzie problemu ze spadającymi łańcuchami i ich regulacją? Zobaczymy.
PS: I żarówki są słabe, pełnia rolę pozycyjną a nie rozświetlają drogi zupełnie. Wie ktoś, czy są jakieś lampki rowerowa z takimi szczekami, które by się dało przyczepić do koszyka? Koszyk fajny jest, ale mi się często pomidory nie mieszczą jak wracam z zakupów.
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka