Smok Eustachy Smok Eustachy
503
BLOG

Ściemofobia marksistowska

Smok Eustachy Smok Eustachy Polityka Obserwuj notkę 10

Napisałem jakiś czas temu oczywistą prawdę:

Skąd wiemy, że GLOBcio to ściema?

1. Niemcy zlikwidowały elektrownie jądrowe, które już stały, koszty ekologiczne ich zbudowania zostały poniesione, są bardzo-nisko-emisyjnym źródłem energii. Z perspektywy Unii i ekologii Niemcy powinny zostawić swoją elektrownię atomową a my nie powinniśmy budować naszej.


Tylko że nie jest to cała prawda. Mamy tu następny etap redundancji: klimatysty-aktywisty-hejtery jak Naukowy Bełkot czy Ostatnie Pokolenie nie dostały przy tej okazji małpiego rozumu i nie przyklejają się do asfaltu w proteście przeciw zamykaniu elektrowni jądrowych? W Niemczech się przyklejają ale akurat nie przeciwko zamykaniu? Bo wciskają nam ściemę. Tutaj oświadczam, że nie obejrzałem audycji na Kanale Zero z Ostatnim Pokoleniem (dalej: OP), bo nie dałem rady. Tylko fragmenty. Na samym początku aktywist próbował ustawiać prowadzących opowiadając kocopoły o konsensusie, ale został zgaszony. Opowiadał też, że w GLOBCIO wierzą Chińczycy, co jest już żałosną manipulacją. Naukowy Bełkot spruł się w reakcji, będąc wierny swym hejterskim ideałom. O czym później.
image

Przejdźmy zatem do sedna problemu. Zanim jednak jeszcze jedna uwaga: nasz rozumienie religii jest skażone przez chrześcijaństwo głównie. Wykorzystuje tę dysfunkcję poznawczą wspomniany Bełkot. O czym później. Przedstawiam teraz fundamentalne zagadnienia pomijane przez zamordystów klimatycznych. Nie zrezygnują oni bowiem z bilionów tylko dlatego, że nie należą się im. I tak:

1. Jaka jest szacowana kwota kredytów bankowych i ile banki zarobią na ich udzielaniu? W Polsce i całej UE? Z rozbiciem na branże. W budownictwie np.

2. Jakie będą koszty sztucznie wykreowanego popytu na samochody i jaki procent ludzi przestanie być na nie stać? Było o tym w poprzedniej audycji z aktywistką, która nie rozumiała celów klimatyzmu. Jednym z celów jest wspomożenie koncernów motoryzacyjnych poprzez wykreowanie sztucznego popytu metodami administracyjnymi.

3. Koszty ekologiczne tzw odnawialnych źródeł energii, jak wiatraki?

Wzorzec woreczków foliowych ma tu zastosowanie: wchodziły one w poprzednim etapie jako ekologiczne, a w następnym etapie są już nieekologiczne. Najpierw – ograniczamy wycinkę drzew, a potem nie. Podobnie było ze spalaniem biomasy w elektrowniach: najpierw cięcie lasów jest ekologiczne, bo wydzielamy dwutlenek powierzchniowy, a z węgla głębinowy, który siedział pod ziemią. I wydobywanie węgla zwiększa ilość CO2 na górze. No ale za chwilę mamy kwik, że lasy tną na potęgę. Oni tak działają: dialektycznie. Najpierw był płacz, żeby stare drzewa ciąć. No to poszli na kompromis, że stare będą ciąć. No to płacz że stare tną. To już lepiej niech aktywisty włażą niedźwiedziom do gawry. Zwróćcie uwagę na pokojową postawę niedźwiedzia, który tylko pochlastał a mógł zabić i zeżreć. Aktywista niesmaczny jak widać jest.

II

Nawykliśmy do postrzegania religii jako zinstytucjonalizowanego tworu, zorganizowanego, dającego kompletną interpretację rzeczywistości. Tak jednak być nie musi. Możesz mieć do czynienia z chaotycznym konglomeratem kultów nie mających całościowych aspiracji. Np. w chaszczach mieszka demon i jak go nie przebłagasz ofiarą to wyskoczy i kopnie cię w cztery litery. Albo kult sił przyrody, czy tam Słońca. I jeden czci sobie to, a drugi tamto. W tej sferze możemy umieścić klimatyzm, który z perspektywy katolickiej jest zwykłym zabobonem. Przecież oni organizują procesje pokutne połączone z wyznawaniem grzechów. Mignęła mi fota na Xsie (dawniej Tłiter) z takiej procesji, ale nie mogę znaleźć teraz. Jest ktoś w temacie i może podrzucić? Redaktor Ziemkiewicz również dostrzegł religiancki element klimatyzmu:

https://youtu.be/zGegQtm8S0g?si=gTa16Gw6g1kjcCFE

o którym ja piszę od lat. Wspomina on w tej audycji o soborach klimatystycznych, na których zatwierdzane są dogmaty klimatoidalne. 

Ponieważ każda aktywność człowieka powoduje emisję CO2, więc chcąc ograniczać emisję mogą dowolnie kształtować życie człowieka. Np. biegnąc emitujesz więcej niż siedząc. Miasta 15minutowe, itp. Ale Gates ma dyspensę na 2 odrzutowce. Jak napiszesz, że emisja wskutek rejsu Greci do USA była większa niż gdyby poleciała ona samolotem to jest afera. Wszystko to pod grozą spalenia planety. Spalenie to usprawiedliwia wszelaką potworność i degrengoladę. Z punktu widzenia religioznawstwa klimatyzm jest ciekawym obiektem badawczym. No ale religioznawcy są na państwowych posadkach więc się nie zajmują tematem. 

III

Aby funkcjonować muszą mieć liszeńców. Liszeńcy to była wykluczona grupa w czasach ZSRS. Była ona obiektem organizowania nienawiści. Jakiś tam nasz komunista pojechał tam i się dziwił temu zjawisko (kto wie gdzie jest opis?). Czemu np. syn księdza nie może być dobrym komunistą? Organizowali bowiem komuniści seanse nienawiści, których opisy jeżą włosy kurdlowi na wezgłowiu. Gromadzili tych liszeńców w kupie a otaczająca tłuszcza np. lżyła ich. Muszą oni generować nienawiść i mieć obiekt na który ją kierują.

Weźmy samozwańczego gurokapłana nadającego sobie miano Naukowego Bełkotu. Maskuje on w ten sposób swoje hejterskie upodobania. Gdyby miał wypowiedzieć się bez wyzwisk to nic nie byłby w stanie powiedzieć. Wyzywa on ludzi od tzw. denialistów aby ukryć swój brak argumentów. Nabluzga komuś tak i ten już jest unieważniony i nie ważne że ma rację. Powinien raczej używać terminu ściemofoby, czyli osoby nie lubiące ściemy i potrafiące ją wykrywać. Wykrywanie ściemy, w tym tej, którą wali Naukowy Bełkot nie wymaga fachowej wiedzy. Wymaga znajomości różnych trików. Jeśli np. kupujesz auto i ktoś cię wkręca, że skoro miliony samochodów jeżdżą i są sprawne to ten też jest sprawny i nie trzeba nic sprawdzać (kto zgadnie o czym to jest konkretnie?). Nie musisz mieć pojęcia o samochodach aby zakminić, że chyba robią cię w trąbę.image

I tak jest z doktryną konsensusu, będącą elementem klimatystycznej dogmatyki. Wyszedł ostanio jakiś film wskazujący, że konsensus ów jest osiągany metodami administracyjnymi. Red. Warzecha o nim wspominał ale nie chce mi się nawet go oglądać. Ktoś ma namiary? Red. Warzecha wywiódł też trzy grupy klimatystów. W każdym razie jeśli jakiś naukowiec zakwestionuje klimatyzm to się go wyrzuca z roboty i przestaje być naukowcem. Dzięki temu 99% naukowców wyznaje klimatyzm. Wspomniany dwukrotnie red. Warzecha wywiódł z kolei, że to 99% to ściema.

Widać zatem, że szczególnie cenny powinien być głos naukowców emerytowanych: mają oni bowiem gwarantowany dochód i można im skoczyć, bo z roboty nie wywalisz. Oto prof. Leszek Marks sformułował jakieś tezy, z którymi nie chce mi się zapoznawać, nie są bowiem same w sobie istotne. Coś że wzrost temperatury powoduje wzmożone parowanie i sie wyrówna. Ważna jest tu histeria, jaką wywołał (za co mu chwała). Mało to różności się publikuje naukowo i nikogo nie ruszają? Tymczasem tutaj mamy niezłe disco wywołane zakwestionowaniem dogmatów. Konsensus nie może być bowiem zakwestionowany z przyczyn formalnych: jak ktoś napisze artykuł nie po myśli to nie opublikują, bo nie spełnia warunków naukowości, czyli niezgodny jest z konsensusem. Ów Bełkot powinien zorganizować tzw. łoczing (watching) stosownego filmu.

Podobnie było z informacją że topią się pierścienie Saturna. Od razu się zaczęli zastrzegać, że nie mają one nic wspólnego z GLOBCIO, bo się bali. Wracając natomiast do Marksa: są takie układy, które się nie regulują. Np. domek z kart. Wyciągniesz jedną kartę i się zaczyna walić coraz silniej. Inne układy się regulują natomiast. Ziemia przetrzymała nie tylko wulkany, ale i asteroidę od zagłady dinozaurów (a czemu krokodyle przeżyły?) i jakoś się to naprostowało. Jakoś nie widać uwzględnienia czynników prostujących w publistyce klimatystów.

Podsumowując:

Naukowy Bełkot powinien przestać prowadzić dyskurs oparty na uczuciach i emocjach. Jest on wszak autorem nieszczęsnych wynurzeń o hejcie, który go spotyka. Do analizy swoich wynurzeń powinien zaprosić religioznawców. Nie ma też pojęcia o metodzie naukowej. Np jakiś gościu zahaczył Łysenke pytaniem: skoro cechy nabyte są dziedziczone to dlaczego istnieje błona dziewicza? No i trafił do łagru. W takiej formie powiastka ta dotarła do mnie i taką ją powtarzam. A klimatyzm to łysenkizm naszych czasów.

Poważną tezą jest też konstatacja, że nie zrezygnują z ciężkich miliardów czy też biliardów tylko dlatego, że klimatyzm to ściema. Dziwnym trafem podejmują działania, które klimatowi nie pomogą, ale generują sztuczny popyt i administracyjnie wywołane zyski dla banków i koncernów. Aby pomóc klimatowi trzeba bowiem wywołać kryzys gospodarczy i ograniczyć produkcję; auta użytkować jak najdłużej i modernizować itp. A nie generować koszty ekologiczne produkcji nowych. Będzie ich mniej i ludzi nie będzie stać. Wpędzenie mas w nędzę jest konsekwencją klimatyzmu. Miasta 15-minutowe to zaś restytucja koncepcji łagru, bo auta nie masz, a komunikacji zbiorowej nie będzie.

https://youtu.be/w84wXKNyWz4?si=pEOxhLiTQp4rwayU

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1341008,inzynieria-spoleczna-w-domu-i-zagrodzie

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Kilka zdań wyjaśnienia: 1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze. 2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie. 3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata. Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia. 4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota. 5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie? Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka