W Piśmie Św znajdziemy wyzwanie i wezwanie: >>Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście.<< Pwt 30,15-20. Jest to tekst ogólnie znany i znaczący. Mamy przed sobą dwie drogi: albo drogą Pańską, która da szczęście i drogę zaprzaństwa, która przyniesie nieszczęście i śmierć.
Przenieśmy się teraz do strefy satanizmu, elgiebeta i wszelakiej dewiacji [1]:
W piątym odcinku serialu Ahsoka pojawia się duch mocy Anakina Skywalkera, który znany był wcześniej pod mianem Lorda Vadera. Jak wiemy z Powrotu Jedi zakończył on panowanie Sithów w Odległej Galaktyce spuszczając Imperatora Palpatine do szybu wentylacyjnego i ratując w ten sposób swojego syna Luka Skywalkera [2]. Teraz pojawia się on przed Ashoką, która w poprzednim odcinku przegrała walkę z Baylanem i wpadła do wody. Przypuszczalnie w tej wodzie znalazła się w niesamowitym elemencie świata przedstawionego jakim jest Świat Między Światami [3]. Świat ten jest co do swej istoty jedną z patologii tzw Filoniverse, obok rezurekcji Maula, wielorybów z silnikiem w zadku i innych. Poszlaki, jakie znajdujemy w odcinku wskazują, że Ahsoka wpadła tam cała, w sensie cieleśnie. Anakin jest zaś duchem mocy bo umarł w Powrocie Jedi, co było słuszną decyzją fabularną.
W każdym bądź razie Anakin stawia przed Ahsoką podobny wybór: żyj, albo umrzyj! Jest to ewidentna inspiracja wspomnianą Księgę Powtórzonego Prawa (Deuteronomium). W tym przypadku życie oznacza podążanie drogą Jedi, a śmierć niepodążanie. Jest też interpretacja taka, że śmierć oznacza śmierć zwykłą, czyli Ahsoka rezygnuje z ratunku, który jest niezbędny, aby przeżyła. Wpadła bowiem do morza po przegranej walce z Baylanem, który ją pokonał.
Sam Anakin, który jest zainspirowany tzw. Dobrym Łotrem, nie jest tu bez winy, bo sam ostro nabroił jako Vader. Ahsoka ma przez niego traumy gdyż obwinia się z powodu przejścia Anakina na Ciemną Stronę. Obawia się, że jako jego uczennica ma skłonność do owej Ciemnej Strony, uważa, że po Anakinie odziedziczyła tylko okrucieństwo, śmierć i zniszczenie. Że nie ma nic wartościowego do przekazania swojemu ewentualnemu padawanowi, czyli uczniowi. Padawan to taki uczeń Jedi, który pobiera nauki towarzysząc rycerzowi w rutynowej działalności. Taki giermek na nasze. Filoni w swej patologii wysłał padawanów na wojnę i kazał tym dzieciom dowodzić oddziałami klonów [4]. Cały ten absurd widać w całej jego okazałości dopiero teraz – przy okazji aktorskiego serialu a nie kreskówki. Ahsoka ma poczucie winy z powodu śmierci dowodzonych przez nią żołnierzy też.
Serial wprowadzał te wątpliwości w poszczególnych odcinkach, stąd brały się zarzuty o grę aktorską, o to, o sio. Uważnie trzeba oglądać, to się pojawi niezakończenie szkolenia, obawa przed nauczaniem itp. Baylan ma tu dużą rolę, bo ma zdolność przenikania umysłów i wyciąga na wierzch wiele obaw Ahsoki , dzięki czemu wygrywa. Ale jak ją teraz przeczyta to powinien pojąć, że nie ma szans i ewakuować się pośpiesznie, nawet w sposób niezorganizowany. Konstrukcja serialu jest koronkowa (nie to co Andor): we wcześniejszych odcinkach Filoni umieszcza strzelby, które następnie wypalają.
Anakin tłumaczy Ahsoce, że nie miała szans zapobiec jego przejściu na Ciemną Stronę i nie jest za nie odpowiedzialna, że czasy są ciężkie, że jego dziedzictwo to jest dziedzictwo wszystkich poprzednich Jedi, że ma co przejmować. Że ma czego uczyć padawana, czyli ucznia, czyli giermka. Ahsoka odrzuca pokusy Ciemnej Strony [5] i wybiera życie. Następuje figura chrztu, a więc zanurzenie w wodzie, z niej wynurza się już inna Ahsoka: Ahsoka Biała. Jest to nawiązanie do Gandalfa, który został przywrócony do życia jako Gandalf Biały po jego walce z Balrogiem. Dalej mamy nawiązanie do Jonasza, gdyż rozpoczyna się podróż w brzuchu wieloryba niczym Jonasz.
Pojawia się tu pytanie: czy taka konstrukcja serialu powoduje odpływ publiki? Ludzie zniechęcali się objawami kryzysu Ahsoki, że to niby słaba gra aktorska, że nie umiom, że scenariusz nieudany, etc. Dlatego wydaje się, że zarysowanie problemu powinno zająć góra jeden odcinek (epizod), aby nie zniechęcić widza. Podobnie było w Star Treku Dziwne Nowe Światy, gdzie z kolei bohaterowie odbiegali od tego, co zastaliśmy 60 lat temu w serii TOS. I w trakcie serialu nabierają zgodności, głównie dzięki przybyszowi z innego serialu, Niskie Pokłady, Boimlerowi. Też na początku były narzekanie na emocjonalnego Spocka i jego przerysowane uśmiechy. Ale romansu z Kaplicą nie odkręcą bo był.
Jakby to był film to by zarysowali problem w pierwszym akcie i ludzie by go przesiedzieli, skoro kupili bilety. A tu 4 odcinki to trwało 3 tygodnie, czyli miesiąc, bo 4 odcinki w 3 tygodnie wychodziły i jeszcze dodatkowy tydzień oczekiwania na 5. Odcinki wychodzą o 3 nad ranem i moje wrażenie po obejrzeniu 5 odcinka były takie:
Obejrzałem własnie szereg obrazów, które są głębokie, ale ich znaczenie jest niejasne. Jak na 3:50 no nawet nawet. Moje domysły z recki 1 połowy sezonu się spełniają. Zielona słaba, fabuła w połowie przewidywalna, a w połowie jw.
Niestety kilka razy trzeba to obejrzeć aby zatrybić o co idzie. Ale to bez gwarancji sukcesu. Jestem przerażony brakiem recepcji powyższych odniesień i oczywistych inspiracji w szerokich kręgach odbiorców, którzy nie znają tematyki niestety. W przypisach będą ciekawe linki interpretacyjne dlatego. [6]
II Sabinka
Sabinka jest przedstawieniem alternatywki z fioletową grzywą: kobieta około trzydziestki zachowująca się jak rozkapryszona 14-latka i nie łącząca końcówek zbytnio. Styki nie działają. Stąd ona konsekwentnie reaguje z opóźnieniem i niczego się nie uczy. Jest jej poświęcony odcinek 6, gdyż w poprzednim nie występowała. Teraz Ahsoka leci w wielorybie cały czas a epizod zajmuje się wydarzeniami w sąsiedniej galaktyce, która nie jest chyba zupełnie oddzielną galaktyką, tylko satelitarną. Coś jak Obłoki Magellana.
I znowu jakieś tam elementy nabierają sensu: kosmiczne wieloryby zwane purgilami migrują sobie między galaktykami, a ta planeta Peridea jest ich cmentarzyskiem – miejscem, gdzie przylatują aby umrzeć. A na poprzedniej planecie zbierają się przed lotem transgalaktycznym. Pojawia się Wielki Admirał Thrawn, ale nie ma odniesienia do roli jego, bo przecież Imperator zginął [2] i Thrawn musi aspirować do roli nowego władcy. Powinien on jednak odpuścić, bo Imperium upadło i nie ma o co się szarpać chyba z Nową Republiką? Powinien iść do kina i obejrzeć sekłele, aby zrozumieć że do czasu pojawienia się Najwyższego Porządku może zawiesić działalność. Albo niech by sobie wykupił dostęp do DisnejPlasa.
Poznajemy w tym odcinku motywację wspomnianego Baylena Skolla, który wyznaczył sobie rolę metafizyczną niemal: przerwania cyklów zmian władzy, przerwania rywalizacji jasnej i ciemnej. Czegoś takiego, co jeszcze się konkretnie wyjaśni w następnych odcinkach. Nie zobaczymy tam raczej Grogu i Mando, a szkoda (bo już odcinek bez głównych bohaterów był). Z innych ciekawych postaci pojawiły się Wiedźmy z Dathomiry w postaci 3 matek. Chcą one uciekać bo czegoś się tam boja. Thrawn chce wracać. Wszyscy chcą wyślizgać Sabinkę, Thrawn chce wyślizgać Baylena i tak tam knują sobie. Co na to Sabinka? Wyrzuca sobie to, co nabroiła w odcinkach wcześniejszych i rusza na poszukiwanie Ezry. W poprzednim serialu – Rebelianci – Ezra spacyfikował Thrawna nasyłając na niego Purgile. Wieloryby te następnie wywiozły ich w miejsce niewiadome, cały czas nie wiemy skąd inni wiedzą, że akurat na tą Peridee się udały?
W każdym razie Sabinka znajduje Ezrę i jak to nie będzie wielka miłość to nie wiem. Kennedy mogła tu położyć veto, bo silna, dzielna niezależna nie potrzebuje mężczyzny i miłości. Kot wystarczy, którego Sabinka już ma. Tu jest zatem największa zagadka serialu, w Mandalorianinie romans Mando-Bo Katan zablokowali na razie. W każdym razie znaleźli się a o różnych detalach światotwórczych będzie kiedy indziej. Thrawn nie ma nic przeciwko zostawieniu całego towarzycha na miejscu. Coś się zbliża. I na tym się rzecz kończy. Sabinka oczywiście nie zajarzyła, że może być przynętą i idą jej tropem siepacze, wstydzi się też powiedzieć Ezrze, że poddała się i umożliwiła intrygę. Rozkmini to przypuszczalnie w następnym odcinku, jak ją dopadną. O drugorzędnych elementach świata przedstawionego jak konio-wilko-wierzchowiec będzie później. Podobnie o ślimakach, które mogą życiem zapłacić za ekscesy bohaterów. Sabinka nie informuje o upadku imperium i śmierci Palpusia, wygląda to tak jakby była oddzielna bańka Filoniwersum która umiarkowanie się zazębia.
Macie małą egzegezę, uznałem bowiem, że jest niezbędna. Recenzja będzie później.
Przypisy:
1. https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1323494,skrajna-ahsoka
2: Uwagi o sekłelach w tym kontekście odrzucam jako niezorganizowane.
3 https://www.gry-online.pl/newsroom/star-wars-wyjasniamy-czym-jest-swiat-miedzy-swiatami/z5267cc
4. Bo w prekłelach chyba tego nie było? Czy było? Jak było to sam Lucas to wprowadził, sójka mu w bok.
5. Wcześniej mistrzowsko pokazane, gdy rzuca blondi Shin Hati o ścianę.
6.
https://www.starwarsnewsnet.com/2023/09/what-did-ahsoka-learn-in-the-world-between-worlds-swnn-roundtable-discussion.html
https://youtu.be/IwliOqtOFfE?si=0PWnGaECCS-HwgHq
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura