Lek zakończy pandemię

Ostatnio było o poczynaniach reżimu a teraz o opozycji. Nie kumam sensu działań Konfederacji, ale zanim o tym:

Tezy użyszkodnika Salonu24 Zbyszka wiszą w zawieszeniu:

Problem z lekami na kowid wynika z regulacji prawnych naszego Wielkiego Brata. Otóż, ludzie o tym nie wiedzą, za dużą wodą, szczepionki w trybie eksperymentalnym, tj. bez zakończonych badań klinicznych co ma ponoć nastąpić w 2023 roku, mogą być dopuszczone do stosowania tylko w jednym przypadku: GDY NIE MA LEKARSTWA na daną chorobą.

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1128696,amortadyna-dziala#comment-20636194

I jakoś mało który wyznawca sekty maseczki i szczepionki ma chęć to zdementować. A tu w połączeniu ze zwłoką amantadynową rozumowanie mamy nastepujące:

Znalezienie działającego leku antycovidowego (np.amantadyny) spowoduje konieczność zaprzestania szczepień antycovidowych do roku 2023. Przynajmniej w USA, a może i u nas też. Co się wiąże z ograniczeniem zysków. Dlatego będą kombinować jak koń pod górę aby tylko stosownego leku nie znaleźć. Nawet jak się im na biurku połozy to nie zauważą. Słusznie wskazuje pub. Ziemkiewicz że leczenie amantadyną to wydatek kilkuset zł/pacjenta. I to tylko chorym podajemy a szczepionkę każdemu trzeba. I to są ciężkie miliardy. Dalej mamy entuzjazm szczepionkowy pozostający w opozycji z sceptycyzmem amantadynowym. Lek jest obecny na rynku od lat i wiadomo jakie mogą być jego skutki uboczne a szczepionka parę miesięcy i nic o niej nie wiadomo.

Dla rządu wygląda to źle. Sprawia wrażenie, że blokuje badania nad lekiem czym wywołuje śmierć pacjentów. W sensie Polaków, bo jakiś tam procent z tych 60 000 zmarłych na Covida by przeżył. Jeśli rządowi nie przeszkadzają te ofiary i dodatkowo wywołuje kryzys finansowy i bankructwa w branżach hotelowych, restauratorskich, fitnesowych  i pokrewnych to wiarygodność jego jest żadna.

Pojawiają się głosy, też oczywiste, że maseczki na polu nie pomagają a wymaganie ich ma jedynie dyscyplinować ludzi, żeby se nie myśleli. O skutkach ubocznych nie myślą. Horban pierniczył coś o chirurgach bo nie wie, że bycie chirurgiem jest nieobowiązkowe: jak komuś jest za ciężko w maseczce to może zostać internistą i nie nosić maseczki. Najdurniejsze wytłumaczenie jakie słyszałem jest takie, że wszyscy muszą się tułać chodząc w maseczce po polu bo tak to by ktoś mógł wejść do sklepu bez maseczki i powiedzieć, że na chwilę wchodzi. Niewspółmierność to jest termin zbyt trudny.

II Osobniki z konfliktem interesów morda w kubeł nie bulgotać

Aby obostrzenia były przestrzegane reżim musi dbać o swą wiarygodność, która jak pokazałem powyżej legła w gruzach. Dodatkowo wyrażam przekonanie, że działalność prof. prof Horbana, Simona i innych jest totalna w celach: czyli specjalnie sadzą oni farmazony aby w ten sposób obniżyć notowania PiS i obalić reżim. Minister Niedzielski też nie jest od tego. Wrzutki o obowiązku używania maseczek Kulczyka itp. nie pozostawiają tu złudzeń. Premier Morawiecki z niejasnych przyczyn trzyma tą cała menażerię i go to w najwyższym stopniu obciąża.

Przecież nie po to wydaje bezprawne rozporządzenia, żeby zatrzymać owego koronawirusa. Nie wiem dlaczego tkwią w tym bagnie ale uzasadnienia wyroków uniewinniających i umarzających są niezbite. Poprawiają oni to wszystko ale nie dają rady utrzymać zgodności.

Co może reżim aby się uwiarygodnić? Przede wszystkim zidentyfikować osobniki pozostające w konflikcie interesów i kazać im trzymać jęzor za zębami.

III

Z kolej Konfederacja podejmuje działania niezrozumiałe. Czy Braun uważa, że Covid nie istnieje? Nie da się tego postulatu utrzymać w świetle empirii. Maseczki są skuteczne w sklepie czy w pomieszczeniu zamkniętym i reżim może wydać nakaz ich noszenia. Z kolei sprzeciw wobec lokdaunu ma sens, bo on nie działa raczej.

O totalnych kiedyś pisałem i mają oni problem: z jednej strony nie mogą się doczepić do PiSu bo prowadzi on działania zgodne ze standardami europejskimi. Czyli krytykując PIS krytykują Unię. Powinni też wychwycić społeczny nastrój: w obliczu epidemii spodoba się społeczeństwu porzucenia przez nich zdegenerowanego ego i zajęcie się walką z chorobą. Mają na sumieniu lekceważenie jej przy okazji tzw. strajku tzw. kobiet.

IV

Mamy 2 niezależne kwestie: sensowność ograniczeń raz i ich legalność dwa. I tu z niejasnych przyczyn PiS utrzymuje nielegalność do tej pory a bezsensowność się nasila. Badania nad amantadyna mogli przeprowadzić ustawą w 3 dni. Tj. w 33 dni jak generalissimus Grodzki przetrzyma w senacie przez miesiąc. Brak wśród pelikanów pogłębionej refleksji w tym względzie. A jakoś dziwnie tak się składa, że działanie bezprawne na ogół jest bezsensowne.

Do Rzeczy zrobiło se tzw. inbę dając na okładkę Wilusia Gatesa ze szczepionką. Ciekawe, co tam o nim napisali. Jeszcze nie czytałem specjalnie, dopiero się wezmę teraz.

Przypominam na koniec treść głównego postulatu: Badania nad amantadyną powinny być rozpoczęta już dawno (rok temu) i powinno zostać ustalone, czy nadaje się czy nie? Jak się nadaje to wstrzymujemy eksperymentalne szczepionki bo taki jest wymóg a jak nie to wiemy, że się nie nadaje.