Pióro może być łagodne (puszyste), ale i cięte (ostre). Ważne, by w odpowiedniej chwili puszyste wyostrzyć lub cięte ułagodzić. Okoliczności opisywane potrzebują rozmaitych środków wyrazu.
Wyruszyłam w niebanalną podróż z osobistym piórem.
Nie znam końca tej podróży i chyba to dobrze?
Kiedyś koniec zapisze się sam, a może inni spróbują go zapisać? Za mnie, może dla mnie?
Wolę jednak myśleć, że wciąż jestem w środku.
Pióro. Jedno? Więcej niż jedno?
Atrament jak krew.
Wciąż płynie...
© Irena Ewa Idzikowska,
29 stycznia 2020 r.
Nutka… >>> Maja Kraft i Moje skrzydła
„Skrzydła są po to, by się wzbić…”
Kilka słów o mnie znajdziecie m.in na blogu autorskim >>>
Dwudziesty Drugi Wiek >>> literacko-artystyczne impresje
Dwa najnowsze tomiki poezji - „Latte w Kazimierzu nad Wisłą” i „Echo w bursztynie” są do zakupienia w dowolnym momencie w księgarni internetowej >>> Książki Ireny Ewy Idzikowskiej
______________________________________________________
Copyright © by Irena Ewa Idzikowska
Treść literacka bloga jest chroniona prawem autorskim.
Kontakt: barwnewestchnienia@gmail.com
Zapraszam serdecznie :)
iei
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura