Taki sobie artykulik przeczytałem:
wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/co-przedstawia-zagadkowe-zdjecie-z-ksiezyca/qqy29
Podobno na zdjęciu widać postać kosmity. Ale ja nie o kosmitach chciałem napisać.
---
Wiecie co jest dziwne?
Mamy dokładniejsze fotografie powierzchni Marsa niż Księżyca! Serio.
W dzisiejszych czasach nie stanowiłoby żadnego problemu aby tanim kosztem wysłać prostą sondę, która krążyłaby wokół Księżyca i robiła zdjęcia full HD.Chociażby coś takiego: pl.wikipedia.org/wiki/CubeSat
Teoretycznie - powinniśmy już dawno mieć mieć trójwymiarowe zdjęcia każdej drobinki pyłu na Księżycu. Księżyc jest blisko a poza tym nie ma atmosfery, chmur czy mgły zasłaniającej powierzchnię - idealne warunki do sesji zdjęciowej!
A jednak z jakiegoś powodu w 2014 roku dysponujemy zdjęciami Księżyca niewiele lepszymi niż pod koniec lat siedemdziesiątych.
Większość fotografii księżyca zrobiona jest w rozdzielczości umożliwiającej identyfikację obiektów większych niż 50 metrów. Gorzej jest po tzw "ciemnej stronie" - tam możemy zobaczyć tylko obiekty, które mają więcej niż kilometr.
Uważam to za skandal.
Czy na Księżycu jest coś, co rządy przed nami ukrywają?
Inne tematy w dziale Technologie