Prezydent Argentyny Javier Milei ogłosił, że przygotowuje skargę przeciwko Dyrektorowi Generalnemu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) , Tedrosowi Adhanomowi Ghebreyesusowi, przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za zbrodnie przeciwko ludzkości. Decyzja ta zapadła dzień po tym, jak rząd potwierdził wycofanie się kraju ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Według informacji podanych przez kilka lokalnych mediów, Milei twierdzi, że WHO naruszyła artykuł 7 Statutu Rzymskiego, który definiuje i potępia zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym niewolnictwo i inne nieludzkie czyny . Prezydent utrzymuje, że kwarantanny promowane przez organizację podczas pandemii COVID-19 stanowiły formę niewolnictwa, zgodnie z zapisami wspomnianego statutu. W dokumencie tym określono, że każdy czyn popełniony w ramach szeroko zakrojonego lub systematycznego ataku na ludność cywilną, ze świadomością takiego ataku, będzie uważany za zbrodnię przeciwko ludzkości.
Inicjatywa rządu Argentyny może mieć wewnętrzne reperkusje. Oczekuje się również, że Casa Rosada podejmie kroki prawne na szczeblu krajowym przeciwko byłemu prezydentowi Alberto Fernándezowi i byłemu ministrowi zdrowia Ginésowi Gonzálezowi Garcii za środki ochrony zdrowia wdrożone podczas pandemii. Należy pamiętać, że González García zmarł w 2024 roku.
Javier Milei idzie słuszną drogą. Ludzie odpowiedzialni za to powinni ponieść karę. A u nas prawie nikt nie domaga się ukarania ludzi odpowiedzialnych za tą izolację, która pociągnęła bardzo znaczące, negatywne konsekwencje. W Polsce za to odpowiadają m.in, Mateusz Morawiecki, Adam Niedzielski, Łukasz Szumowski, ale i inni czołowe postacie PiSu. Nie sądzę jednak, żeby ktoś odważył się ich ukarać.
Inne tematy w dziale Polityka
