Decyzją sądu koleżeńskiego Konfederacji (w którym zasiadali tylko przedstawiciele Ruchu Narodowego i Nowej Nadziei, bez Korony) Grzegorz Braun został wykluczony z szeregów Konfederacji.
Decyzja ta była wynikiem podjęcia decyzji przez Grzegorza Brauna o starcie w nadchodzących wyborach prezydenckich. Konfederacja już wystawiła swojego kandydata. Jest nim Sławomir Mentzen. Trudno się dziwić Braunowi że startuje skoro tylko dwie z trzech partii Konfederacji zgadzały się, co do wystawienia Mentzena. Nie odbyły się prawybory tak jak poprzednim razem, gdy wyłaniano kandydata na prezydenta Konfederacji. Być może bano się że wygra w nich Grzegorz Braun. Krzysztof Bosak był zwolennikiem prawyborów, ale z niewiadomych przyczyn z dnia na dzień zmienił zdanie na ten temat.
Po opuszczeniu Konfederacji przez Grzegorza Brauna, z trójki założycieli Konfederacji, czyli Janusz Korwin Mikke, Robert Winnicki i Grzegorz Braun nikt już nie pozostał. Tym samym kończy się projekt Konfederacji w dotychczasowej formie. Teraz będzie jakaś neokonfederacja chcącą zbliżyć się coraz bardziej do centrum i dogadać się z Kaczyńskim by zawrzeć w przyszłości sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. W końcu sam Kaczyński mówił, że może zawrzeć koalicję z Konfederacją, ale bez Brauna i Korwina. Teraz ich już nie ma w Konfederacji więc nic nie przeszkadza w tym, by w przyszłej kadencji Sejmu została zawarta taka koalicja.
Inne tematy w dziale Polityka
