Przemysław Czarnek, były minister edukacji i poseł Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział swój udział w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, które odbędzie się 20 stycznia.
Podczas spotkania w województwie lubelskim Czarnek poinformował:
“W sobotę jadę do Waszyngtonu. Tam jest konferencja w przeddzień zaprzysiężenia prezydenta Trumpa. Będziemy mówić do dużej liczby Amerykanów, Amerykanów polskiego pochodzenia, senatorów, posłów amerykańskich o łamaniu praworządności w Polsce i bezprawiu rządu Donalda Tuska – po to, żeby cały świat stamtąd, w przeddzień zaprzysiężenia Donalda Trumpa, to usłyszał.”
Czarnek podkreślił, że jego wizyta ma na celu zwrócenie uwagi międzynarodowej opinii publicznej na kwestie związane z rządami Donalda Tuska w Polsce.
Zachwyt i służalczość polityków PiS wobec Donalda Trumpa i w ogóle USA są powszechnie wiadome. Po ogłoszeniu jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich w 2024 roku, w Sejmie RP posłowie PiS skompromitowali się w oczach świadomej opinii publicznej skandując jego imię i pozując do zdjęć z hasłem “Make America Great Again”. Tak chcieli się podlizać swojemu panu zza Oceanu.
Zachowanie Czarnka i innych polityków PiSu pokazuje, że dla nich od zawsze głównym hasłem jest- ulica i zagranica. PiS ma pełne usta patriotycznych frazesów, ale okazuje się że jest jedną z najbardziej antypolskich partii. Jest to smutne, ale niestety prawdziwe.
Inne tematy w dziale Polityka