Błyskawicznie uchwalona " nowa ustawa hazardowa" miała przede wszystkim do spełnienia cel pijarowski - oto bezwględnie walczący ze złem Donald Tusk bezkompromisowo walczy ze zgubnym hazardem. Narracja otoczenia Premiera zmierzała w kierunku bardzo szybkiego zakończenia uzgodnień i była prowadzona w stylu Niesiołowskiego - kto nie zgodzi się na uchwalenie ma związki z hazardem.
Ustawa weszła w zycie od 1.01.2010 i tak naprawdę nie zmieniła w stosunku do właścicieli jednorękich bandytów nic. Przede wszystkim nie zmniejszyła się w sposób widoczny iloiść automatów do gry, bo.....posiadają nadal ważne koncesje, które zgodnie z nową ustawą nie będą przedłużane. Wiele z nich zakończy się w roku 2016/17, ale prawdą jest, że będą znikać małe salony gry. Zyskają ci, którzy lobbowali, bo skierowano mozliwość gry na automatach w kierunku rekinów hazardu.
Ale nie to jest najważniejsze. Uderzono przy okazji w zakłady wzajemne czyli w zakłady bukmacherskie. Uderzenie w zakłady bukmacherskie może rykoszetem odbic się na PO, bo ustawa pozbawiła źródeł finansowania polski sport. Podczas Pucharu Świata w skokach w Zakopanem obecne były reklamy internetowej firmy bukmacherskiej, która umowę z organizatorami podpisała przed wejściem w życie nowej ustawy hazardowej. Taki sam problem miało Vive Kielce podczas ostatniego meczu rozgrywek klubowego Pucharu Europy. W obu przypadkach organizatorzy zawodów byli zobowiązani przez Federacje Europejskie do umieszczenia reklam tej firmy bukmacherskiej, bowiem jest ona sponsorem Europejskich Związków. W obu przypadkach urzędnicy Urzędu Celnego zapowiedzieli nałożenie przewidzianych przez ustawę kar. I stajemy przed dylematem - Vive Kielce miało do wyboru - nie umieszczenie reklam i wykluczenie z rozgrywek, lub umieszczenie i kary. Proszę sobie wyobrazic sytuację, że w najpopularniejszych rozgrywkach pucharowych w piłce noznej Legia, Lech czy Wisła trafiają na Arsenal, Real gdzie zawodnicy na koszulkach mają logo zakładów bukmacherskich. To co, zabronimy im tego czy na polskie kluby celnicy nałożą kary? Jak silne są europejskie związki sportowe moglismy przekonać się gdy polskie rząd kilkakrotnie usiłował " przejąć" PZPN i....przegrał.Czy Donald Tusk wybiera się na wojnę z europejskimim federacjami sportowymi? Lekceważenie Europejskich Federacji Sportowych może zakończyć się zawieszenie udziału Polski w imprezach sportowych, a tego kibice nigdy żadnemu rządowi nie darują.
Bezmyślna moim zdaniem, pogoń za " słupkami sondażowymi" doprowadziła do pogorszenia sytuacji finansowej polskich klubów piłkarskich. Wisła, Lech i kilka innych klubów z dnia na dzień zostały pozbawione dochodów z reklam od sponsorów prowadzących zakłady wzajemne. Nie dała nic w zamian. Ani ustawodawca ani osobiście Pan Premier w tym temacie nie wskazał rozwiązania. Cała polska liga jest sponsorowana przez "Unibet", teraz środki zniknęły.
Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Podobną do naszej ustawy skroili też kilkanaście miesięcy temu Duńczycy. Ale zamiast przewracać wszystko do góry nogami, w pogoni za słupkami sondażowaymi, postanowili /Duńczycy nie D.Tusk, bo jak widać myślenie w kategoriach wyższych niż interes PO, jest mu obce/, postanowili poczekać co na to mówią przepisy UE. Przed nami Euro 2012, mam nadzieję z pięknymi stadionami, ale biednymi klubami, a tym samym z marną reprezentacją. Jeśli dodamy do tego mozliwość zapłacenia kary za brak notyfikacji ustawy, to rysuje się nieciekawy obraz. Pozbawiono kluby i związki sportowe sponsorów, którzy płacili, teraz jest pustka w kasach. Ale na wiosnę, gdy kluby zaczną wpadać w długi odezwą się kibice, którzy na pewno nie podarują Donaldowi Tuskowi bezmyślnej ustawy. Możliwe, że ta swoista pogoń za " słupkami" pozbawi PO i Premiera wielu głosów, bo kibiców jest jednak więcej niż lemingów. A jeśli w przypadku skoków w Zakopanem i Vive Kielce Ministerstwo Finansów ostąpi od egzekwowania kary, to stworzy precedens.
Osobną sprawą są zakłady wzajemne w internecie,. które działają w zgodzie z przepisami unijnymi, zatem działania Rządu mogą okazać się nieskuteczne. A czy takie działania są korzystne dla Donalda Tuska? Zobaczymy, jestem przekonany, że ustawa ta, choć jest jak " gorący kartofel" wróci i będzie powolne wycofywanie się z niektórych zapisów. Wymuszą to kibice i sport, bo Państwa nie stać na utrzymywanie sportu zawodowego, zresztą nie taka jego rola.
Normalny.Rządy PO w liczbach Dług publiczny Polski... reżimowe media milczą... 910 742 558 552 PLN
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka