SKN Geopolityki Idei Strategii SKN Geopolityki Idei Strategii
42
BLOG

Protesty studenckie w Serbii i ich skutki

SKN Geopolityki Idei Strategii SKN Geopolityki Idei Strategii Polityka Obserwuj notkę 1
Protesty w Serbii trwają nieprzerwanie od listopada ubiegłego roku, kiedy to w Nowym Sadzie, drugim największym mieście w Serbii, zawaliła się konstrukcja dachu nowo wyremontowanego dworca kolejowego, zabijając piętnaście osób. Serbska społeczność obwinia władze oskarżając je o korupcję i zaniedbania, które w ostateczności doprowadziły do tragedii.

Wydarzenie to wywołało falę protestów, w których najbardziej udzielają się studenci serbskich uniwersytetów. W ramach strajku przejęli ponad 60 wydziałów uniwersyteckich w całym kraju oraz organizują marsze i protesty.

Warto przytoczyć, że publiczny sprzeciw nie jest wyrażany tylko w stolicy i kilku innych największych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach. Utrzymuje on dystans względem partii politycznych, stając się zjawiskiem bardzo powszechnym i angażującym ludzi, którzy na co dzień stronią od polityki, co tylko zwiększa skalę zjawiska.

W styczniu nadal dochodziło do regularnych i masowych demonstracji. 12. stycznia kilkudziesięciotysięczny tłum zebrał się przed siedzibą serbskiego Trybunału Konstytucyjnego, żądając rezygnacji ze swoich stanowisk osób odpowiedzialnych za listopadową katastrofę, ukarania osób atakujących ludzi biorących udział w demonstracjach oraz udostępnienia dokumentów związanych z remontem dworca i innych dokumentów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii. Studenci dodatkowo domagają się zwiększenia wydatków budżetowych na szkolnictwo wyższe o 20%. 24. stycznia studenci zorganizowali strajk generalny, do którego dołączyło wiele sklepów, szkół, instytucji kultury oraz niepubliczne media.

Wskutek nacisku społeczeństwa burmistrz Nowego Sadu, Milan Durić, podał się do dymisji. Jeszcze ważniejsza była rezygnacja z urzędu premiera Serbii Miloša Vučevića, który swoją decyzję ogłosił na zorganizowanej w tym celu konferencji prasowej. Premier wyraził nadzieję, że swoim uczynkiem doprowadzi do rozpoczęcia społecznego dialogu.

Natomiast prezydent Serbii Aleksandar Vučić zapowiedział spełnienie pozostałych postulatów protestujących oraz zadeklarował, że partia rządząca w ciągu dziesięciu dni podejmie decyzję o utworzeniu nowego rządu lub rozpisaniu nowych wyborów. Jeśli dojdzie do powstania nowego gabinetu konieczna będzie zmiana co najmniej połowy ministrów.

Mimo to, kilka godzin po przemówieniu, doszło do pobicia protestujących przez sympatyków rządzącej partii SNS przed siedzibą partii w Nowym Sadzie. Jednakże Vučić osobiście potępił agresję podkreślając, że takie działania bardzo szkodzą Serbii.

Jeżeli składu nowej rady ministrów nie uda się wyłonić, przyspieszone wybory odbędą się prawdopodobnie w kwietniu tego roku.

Jesteśmy studenckim kołem naukowym, które działa na SGH. Zajmujemy się tematami związanymi z geopolityką w otaczającym nas świecie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka