W Turyngii AfD zdobyła 32,8% głosów, co uczyniło ją najsilniejszą partią w landzie, wyprzedzając CDU (23,6%) oraz nowo utworzone ugrupowanie Sahry Wagenknecht (BSW), które uzyskało 15,8%. W Saksonii sytuacja była bardziej wyrównana – CDU zdobyło 31,9% głosów, minimalnie wyprzedzając AfD (30,6%). BSW również odnotowało znaczący wynik, uzyskując 11,8%.
Echo tych wyborów dotarło do Berlina i stanowi swoisty test dla koalicji rządzącej przed wyborami parlamentarnymi w 2025 roku. Wewnętrzne podziały w koalicji, szczególnie w FDP, stają się widoczne – część członków partii nawołuje lidera Christiana Lindnera do opuszczenia koalicji lub ustąpienia z funkcji przewodniczącego. Grupa ta zaproponowała Bijana Djir-Sarai na jego potencjalnego następcę. Jesienią 2023 roku ta sama grupa postulowała referendum w sprawie wyjścia FDP z koalicji, które zakończyło się nieznaczną przewagą głosów za pozostaniem w rządzie.
Ważnym do odnotowania przypadkiem z Saksonii jest korekta wyników wyborów spowodowana błędem w oprogramowaniu: CDU i AfD straciły po jednym mandacie, natomiast SPD i Zieloni zyskali po jednym. W rezultacie AfD nie uzyskała mniejszości blokującej, która mogłaby utrudniać decyzje wymagające większości dwóch trzecich głosów w Landtagu.
Komentarze
Pokaż komentarze (1)