W Polsce wiele osób oskarżało były rząd PiS'u, że wywołana w Polsce inflacja była skutkiem niesamowicie dużego zadłużenia zaciągniętego w czasie pandemii Covid-19. Nasi zachodni sąsiedzi teraz odczuwają skutki podobnej polityki, którą wprowadzili u siebie.
W 2023 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny w Niemczech uznał za niekonstytucyjne przeniesienie 60 miliardów euro z funduszu walki z pandemią COVID-19 do funduszu transformacji klimatycznej. Trybunał stwierdził, że transfer ten narusza "hamulec zadłużenia", ograniczający zaciąganie długów przez rząd. Decyzja ta była ciosem dla planów budżetowych koalicji rządowej, która musiała znaleźć inne źródła finansowania dla programów klimatycznych, takich jak modernizacja termiczna budynków, dofinansowanie Deutsche Bahn oraz wsparcie budowy fabryk półprzewodników Intela i TSMC w Magdeburgu i Dreźnie. W odpowiedzi na orzeczenie Trybunału, rząd rozważał cięcia wydatków, przeniesienie kosztów do regularnego budżetu oraz podniesienie obciążeń podatkowych.
Sierpień 2024. Koalicja ponownie staje przed wyzwaniem zmniejszenia deficytu budżetowego na 2025 rok, wynoszącego 17 miliardów euro. SPD zaproponowała kreatywną księgowość jako rozwiązanie, co objawia się w przeniesieniu niewykorzystanych 5 miliardów euro z subwencji na hamulec cen energii w banku inwestycyjnym KfW (Kreditanstalt für Wiederaufbau) do regularnego budżetu. Minister finansów, Lindner, podważył skuteczność tego pomysłu, przypominając o zeszłorocznej porażce. Poprosił doradców o analizę, która wykazała, że plan ten mógłby zostać uznany za niekonstytucyjny. W rezultacie w koalicji wybuchł nowy konflikt dotyczący kierunku polityki finansowej.
Thiess Büttner, jeden z zewnętrznych audytorów projektu budżetu, uważa, że koalicję czekają trudne negocjacje. Jego zdaniem, przy budżecie bliskim 500 miliardów euro teoretycznie możliwe jest znalezienie oszczędności, jednak dotychczasowe negocjacje były trudne i nie przyniosły znaczących ustępstw. Projekt budżetu ma wiele spornych punktów, co utrudnia dodatkowe oszczędności. Luka w budżecie wynosi 17 miliardów euro, a planowane kreatywne księgowania miały zmniejszyć ją o połowę. Nie oczekuje się, że kanclerz Scholz oraz wicekanclerz Habeck i Lindner osiągną strukturalne rozwiązanie problemu budżetowego.
Za kilka tygodni na wschodzie Niemiec odbędą się trzy ważne wybory do landtagów, a wobec spodziewanego sukcesu AfD, wszystkie trzy partie koalicyjne trzymają się swoich politycznych dogmatów. "Koalicji postępu" nie udało się stworzyć trwałej i zrównoważonej polityki budżetowej. Zmniejszający się opór w CDU przeciwko złagodzeniu "hamulca zadłużenia" sugeruje, że największa partia opozycyjna również uznała potrzebę dużych funduszy w przypadku przejęcia rządów.
Jesteśmy studenckim kołem naukowym, które działa na SGH. Zajmujemy się tematami związanymi z geopolityką w otaczającym nas świecie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
