W Polsce narzekamy, że partie polityczne dostają zbyt dużo pieniędzy z subwencji i politycy powinni prowadzić kampanie wyborcze z darowizn, albo własnych pieniędzy. Jak zatem wygląda sytuacja w USA - kraju, który nie ma systemu subwencji dla partii politycznych?
????„Money is mother’s milk of elections” to cytat charyzmatycznego mówcy partii demokratycznej sprzed ponad 30 lat - Jesse Unruha. Pieniądze w polityce odgrywają kluczową rolę, a finansowanie kampanii wyborczych ma ogromną wagę polityczną i prawną, zarówno w przypadku wyborów federalnych, stanowych, jak i prezydenckich.
W przypadku kampanii z 2020 roku, mówimy o najdroższych wyborach w historii tego kraju. Obie partie otrzymały i wydały około 14 mld dolarów, 5,7 mld na wybory prezydenckie i 8,7 mld na wybory federalne (dotyczące kandydatów do Kongresu - Izby Reprezentantów oraz Senatu).
????Rekordowe finansowanie osiągnęły również organizacje zewnętrzne, a przede wszystkim Super PACs - organizacje, które mogą zbierać i wydawać nieograniczone sumy pieniędzy na poprarcie, bądź sprzeciw wobec kandydatów politycznych, pod warunkiem że nie koordynują bezpośrednio działań z kandydatami lub ich kampaniami. Super PACs umożliwiają dużym darczyńcom, korporacją i związkom zawodowym finansowanie kampanii na ogromną skalę.
Organizacji typu Super PACs jest wiele i mogą mieć różne cele ideologiczne oraz polityczne. Na przykład, niektóre Super PACs mogą skupiać się na wspieraniu konkretnych partii, podczas gdy inne koncentrują się na określonych przez nie celach politycznych, jak chociażby przeprowadzenie danych reform. Do Super PACs należą np. Future Forward USA, która wspierała Joe Bidena podczas wyborów prezydenckich w 2020 roku, America First Action, czyli Super PAC związany z Donaldem Trumpem i jego kampanię reelekcyjną oraz Club for Growth Action, czyli Super PAC stawiający na kandydatów promujących politykę wolnorynkową i ograniczanie regulacji rządowych.
????Czym dokładnie zajmują się Super PACs? W przeciwieństwie do zwykłych organizacji PACs, Super PACs nie mogą koordynować swoich wydatków z organizatorami kampanii kandydatów, a otrzymywane przez nie darowizny nie mają narzuconych limitów. Dzięki temu mają one większą zdolność do gromadzenia funduszy i ich alokacji w bardziej kosztowne formy wspierania kandydatów, np. reklamy telewizyjne. Ponadto, inwestują one w zaawansowane badania i analizy danych do dookreślania grup wyborców oraz ich mobilizacje poprzez organizacje wydarzeń lokalnych, czy kampanie door-to-door.
????️Super PACs to potężne i budzące kontrowersje narzędzie, ze względu na możliwość wywierania wpływu na scenę polityczną i jej demokratyczne procesy przez korporacje i obywateli bogatszych od przeciętnego John'a Doe'a. Nie mniej jednak, bezpośrednie darowizny od osób fizycznych, tradycyjne PACs i organizacje non-profit (501©) również stanowią nieodłączną część finansowania kampanii. Przykładowo w 2020 roku, ubiegający się o reelekcję Donald Trump zebrał ponad 350 milionów dolarów z wpłat od drobnych darczyńców (nie przekraczających 200 dolarów od osoby fizycznej - progu wyznaczonego przez Federalną Komisję Wyborczą).
????Wracając do obecnych wyborów, rekord pieniędzy zebranych od darczyńców w ciągu tygodnia ustaliła niedawno Kamala Harris, która według doniesień magazynu „Time otrzymała ponad 200 milionów dolarów, co daje łącznie z innymi wpływami kwotę bliską 460 milionów dolarów, niewiele mniejszą od tej zebranej przez sztab wyborczy Trumpa (472 mln dolarów wg. obliczeń agencji Open Secrets).
⚖️Warto również dodać, że dzięki obecności nazwiska Harris w dokumentach Federalnej Komisji Wyborczej, zarówno w oświadczeniu kandydowaniu Bidena, jak i oświadczeniu o organizacji konta kampanii, obecna wiceprezydentka będzie mogła wykorzystać fundusze zgromadzone wcześniej przez sztab Joe Bidena, co dawałoby jej na ten moment finansową przewagę nad Trumpem.
????Podsumowując, pieniądze odgrywają ważną rolę w kampaniach wyborczych. Wiele badań wskazuje na pozytywną korelację między wydatkami na kampanię, a sukcesem wyborczym. Badanie z 2016 roku, przeprowadzone przez American Economic Journal, podaje, że w wyborach do kongresu USA dodatkowy 1% wydatków kampanijnych wiązał się ze wzrostem poparcia o 0,1 do 0,2 punktu procentowego. Nie są one jednak czynnikiem rozstrzygającym o sukcesie, szczególnie w przypadku zbliżonych wyników obu kandydatów. Istnieją bowiem istotne elementy jakościowe, których modele nie są w stanie uchwycić, np. czarne łabędzie, takie jak ostatni zamach na życie Donalda Trumpa czy przełomowe debaty.
Jesteśmy studenckim kołem naukowym, które działa na SGH. Zajmujemy się tematami związanymi z geopolityką w otaczającym nas świecie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka