Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Jeszcze jest czas, by wielu niezdecydowanych zrozumiało, co znaczą rządy autorytarne. Jeśli pan Kaczyński mówi społeczeństwu, że mają powstać nowe elity, a ci, co będą współpracowali z "wrogami" PiS-u, będą piętnowani, to każdemu człowiekowi powinno zapalić się w głowie czerwone światełko. Nowe elity to program każdego systemu totalitarnego, lub autorytarnego. Tylko swoi mają w takich przypadkach prawo do życia w danym kraju. Nowe elity budował Stalin, budował też Hitler, Mussolini czy Salazar lub gen. Franco. Nie chcę, by elity powstawały na zamówienie jednej osoby, chcę, by nowe elity kształtowało życie.
nie wnosząc NIC nowego.
"Polacy jako "mordercy żydów"
- to jest dzisiejszy "przekaz dnia".
Ma Pan rację, że nic nowego nie wniosłem - pokazałem faktycznie to, co było, ale co widocznie w tej kampanii wyborczej PiS ukrył i widocznie tych dawnych działań się wstydzi. Nie było żadnego zamachu - była nieludzka polityka na tej tragedii budowana.
Pisałem o próbie zaangażowania ludzkiej tragedii do doraźnej polityki. Pan przecież chyba wie, o czym pisałem, a jednak Pan stara się udawać, że tego nie widzi i wymyśla mizerną erystykę, by przykryć to, co rozum przeciętnie inteligentnego człowieka widzi.
Coś podobnego przerobiliśmy w czasie epoki Gierka. Zapewne chciał dobrze, ale ekonomii nikt nie oszuka. Z pustego i Salomon nie naleje. Obecnie przekonała się o tym Grecja. A już Kopernik twierdził, że zły pieniądz wypiera dobry.
Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę
powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to
jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi
społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą
jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka
jest.
Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich
człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka
poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne -
monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a
człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy
tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale
zasłania swe oczy nad człowiekiem...”
(Z listu Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14 listopada 1862 roku)
Dziękuję za rzeczową wypowiedź i niech te słowa Dalajlamy będą uzupełnieniem tego przekazu Cypriana Kamila Norwida.
"Mamy większe domy, lecz mniejsze rodziny.
Więcej możliwości, lecz mniej czasu.
Mamy więcej tytułów, lecz mniej rozsądku.
Więcej wiedzy, lecz mniej zdrowej oceny sytuacji.
Mamy więcej specjalistów, lecz i więcej problemów.
Więcej leków, lecz mniej zdrowia.
Mnożymy majątki, okrajamy własne wartości.
Mówimy za dużo, kochamy za mało, kłamiemy zbyt często.
Uczymy się, jak zarabiać na życie, lecz nie uczymy się,
jak żyć.
Mamy stabilne budowle, lecz kruche charaktery.
Coraz szersze autostrady, lecz coraz węższe poglądy.
Przebywamy drogę na księżyc i z powrotem, lecz mamy
problem przekroczyć ulicę i poznać nowego sąsiada.
Tworzymy coraz więcej komputerów, przechowujemy coraz
więcej informacji, lecz komunikujemy się coraz mniej, mniej i mniej.
To czas szybkiego jedzenia, lecz wolnego trawienia.
Wielkich mężczyzn, małych charakterów.
Czas większej ilości pracy, mniejszej ilości zabawy.
Większej ilości różnych posiłków, mniejszej ilości
witamin i minerałów.
Czas, kiedy mamy mnóstwo w oknie, a nic w pokoju." /Dalajlama/