skamander skamander
300
BLOG

Dlaczego pisowcy nie widzą przekrętów dokonanych przez ich idoli?

skamander skamander PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

Szanowni Państwo, zastanawiam się nad oceną zdolności wyborców Prawa i Sprawiedliwości do obiektywnego analizowania afer związanych z ich partią. Wymaga to spojrzenia na kilka aspektów psychologicznych, socjologicznych i filozoficznych. I tutaj sięgnę do teorii Karla Poppera, o którym wspomniał jeden z Komentatorów pod ostatnią moją notką.

Karl Popper w "Społeczeństwie otwartym i jego wrogach" opisywał społeczeństwo zamknięte jako takie, które odrzuca krytyczne myślenie, preferując dogmatyzm i lojalność wobec autorytetów. W przypadku wielu wyborców PiS można zauważyć tendencję do bezkrytycznego przyjmowania przekazu medialnego zgodnego z ich światopoglądem (np. TVP Info pod rządami Zjednoczonej Prawicy, Radio Maryja) oraz odrzucania faktów i dowodów przedstawianych przez niezależne media. Takie zamknięcie na argumenty strony przeciwnej może sugerować pewne elementy społeczeństwa zamkniętego.

W nawale tych coraz nowych afer związanych z PiS-em wielu wyborców PiS doświadcza dysonansu poznawczego – sprzeczności między rzeczywistością (np. licznymi aferami) a ich przekonaniami o moralnej wyższości partii. Aby zmniejszyć ten dyskomfort, skłaniają się ku efektowi potwierdzenia, czyli wybieraniu tylko takich informacji, które wzmacniają ich poglądy. Powstaje syndrom strusia chowającego głowę w piasek.

Polaryzacja polityczna w Polsce doprowadziła do sytuacji, w której wielu wyborców PiS postrzega siebie jako obrońców "tradycyjnych wartości" przeciwko "liberalnym elitom". W tej narracji każda krytyka partii jest interpretowana jako atak na ich tożsamość. To prowadzi do instynktownej obrony liderów, nawet gdy ich działania są obiektywnie szkodliwe. Pamiętamy zachowanie wielbicieli „zamachu smoleńskiego”, kiedy przestępców stawiali w roli bohaterów. Panowie Kamiński i Wąsik skazani prawomocnymi wyrokami w oczach wielbicieli pana Jarosława stali się męczennikami i więźniami politycznymi, co jest faktycznie absurdem.

PiS zbudował silny aparat propagandowy, mimo utraty TVP, który skutecznie filtruje informacje, przedstawiając afery jako "nagonkę medialną" lub wręcz je ignorując. Nowy kanał informacyjny „Republika” w pełni zastępuje dawną TVP Info i dawni słuchacze TVP Info teraz są zagorzałymi wyznawcami nowego przekazu w tym kanale. Do tego media pana Sakiewicza i o. Rydzyka sprawiają to, że wielu wyborców po prostu nie ma dostępu do pełnego obrazu rzeczywistości. Dostają papkę stworzoną z półprawd i manipulacji faktami, by całkowicie zdezorientować oglądających, czy słuchających wypowiedzi w tych mediach zawarte, vide pan Romanowski jako „ofiara nagonki politycznej”.

Ale też istnieje w tym wszystkim interes własny ludzi poprzedniej władzy. Dla wielu wyborców PiS wsparcie partii jest związane z korzyściami materialnymi (np. 500+, dotacje dla rolników, miejsca pracy w spółkach Skarbu Państwa). Na dodatek ciągłe wmawianie ludziom, że obecnie rządzący coś zabiorą, też jest motywacją do takiej pobłażliwości w odniesieniu do wszystkich afer. Dlatego nawet jeśli są świadomi afer, mogą je ignorować z pragmatycznych względów.

Jest jeszcze jeden aspekt, który też jest bardzo destrukcyjny odnośnie świadomości tych ludzi. To silne przywiązanie do lidera Jarosława Kaczyńskiego, które przypomina mechanizmy charakterystyczne dla systemów autorytarnych. Lider jest traktowany jako nieomylny, a jego działania – jako konieczne dla dobra Narodu. Z tego, w ich mniemaniu, jest zasadnym uważać, że te afery to też coś pozytywnego skoro wódz to tolerował. Przecież nie każdy pisowiec musi pamiętać o tym liście pana Kaczyńskiego do pana Ziobry, w którym ostrzegał tego pana o możliwych konsekwencjach prawnych związanych z użyciem Funduszu Sprawiedliwości do własnych, partyjnych celów ‘Suwerennej Polski”.

Podsumowując, zamknięcie wyborców PiS na afery wynika z połączenia mechanizmów psychologicznych, propagandy, interesów materialnych i silnej polaryzacji politycznej. Można to uznać za przejaw społeczeństwa zamkniętego, ale także za efekt nowoczesnych metod manipulacji informacją, które są jeszcze bardziej niebezpieczne dla demokracji, bo usprawiedliwiają każde świństwo rządzących.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka