skamander skamander
262
BLOG

Układ zamknięty za pomocą kłamstw i... organów Państwa

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 54

Polityk potrafi kłamać „w żywe oczy” z kilku powodów, które wynikają zarówno z natury ludzkiej, jak i ze specyfiki polityki. Politycy są często pod dużą presją, aby utrzymać swoje stanowisko, reputację oraz zaufanie wyborców. Kłamstwo może być postrzegane jako „narzędzie” do unikania negatywnych konsekwencji lub zyskania aprobaty społecznej. Niektórzy politycy mogą mieć poczucie, że kłamstwa pozostaną bezkarne. Często polityka jest polem, na którym trudno dowieść kłamstw, a nawet jeśli zostaną wykryte, konsekwencje mogą być niewielkie. To może wynikać z systemu prawnego, układów politycznych czy braku efektywnego nadzoru.

Pisowscy politycy często starają się mówić to, co ich elektorat chce usłyszeć. Dostosowują swoje wypowiedzi, aby pasowały do oczekiwań, obaw czy przekonań wyborców. W takiej sytuacji, manipulacja faktami lub przemilczenia mogą być postrzegane jako sposób na budowanie więzi z wyborcami. Każdy z tych powodów, osobno lub w połączeniu z innymi, może tłumaczyć, dlaczego politycy potrafią kłamać w sposób otwarty. Należy jednak pamiętać, że nie każdy polityk działa w taki sposób - jest wielu liderów, którzy starają się działać uczciwie i z pełnym poszanowaniem zasad.

Pan Kaczyński ze swoim dworem poszedł jeszcze dalej. Kiedy kłamstwa nie pomagają, to można użyć np. Trybunału pani mgr Przyłębskiej, by ten Trybunał wydał odpowiednie orzeczenie, które nie pozwala dojść do prawdy. I to widzimy przy tych dziwnych orzeczeniach TK, broniących poszczególnych polityków PiS-u i "Suwerennej Polski" przed wymiarem sprawiedliwości. Czegoś takiego to nawet w PRL-u nie było, by w taki sposób bronili swoich aparatczyków. Wówczas stwarzano jakieś pozory – dzisiaj pisowscy politykierzy już dawno zrzucili obłudne maski i działają bez żadnego zażenowania, kiedy starają się bronić tych, którym prokuratorzy stawiają zarzuty. A przecież Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy nie zostały powołane do tego, by bronić przestępców. I dzisiaj już chyba większość Polek i Polaków widzi do czego służyło przejęcie tych organów przez Zjednoczoną Prawicę i dlaczego pan prokurator Barski został "zabetonowany" na swoim stanowisku Prokuratora Krajowego. On miał za zadanie nie dopuścić do żadnych śledztw, które obnażałyby pisowską nieuczciwość. Te groźne dla Zjednoczonej Prawicy śledztwa miały nadal pozostawać w jakichś garażach. Tak się jednak nie stało i coraz to nowe afery z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy są w zainteresowaniu organów ścigania. A chodzi o setki milionów czy nawet miliardy, które w dziwny sposób wyparowały z budżetu Państwa.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka