Dzisiaj pan Kaczyński przemawiał na wiecu zorganizowanym przez jego ugrupowanie w obronie księdza aresztowanego w sprawie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości i chodzi w tym przypadku o dziesiątki milionów złotych niesłusznie przekazanych temu panu przez Min. Sprawiedliwości wg opinii śledczych. Ten pan już w areszcie przebywa ponad trzy miesiące i raptem pojawia się list, nazywany listem tego księdza, chociaż to napisał ktoś z rodziny lub jakaś inna osoba. Treścią tego pisma są domniemane tortury, których doznał ten ksiądz. Ale jakoś w ciągu przebywania w areszcie nie uskarżał się na żadne szykany ze strony władz. Również jego adwokat nie wnosił żadnych zastrzeżeń na czynności podczas zatrzymania tego księdza. Czyli można domniemywać, że znowu mamy do czynienia ze zwykłą hucpą w rodzaju „tortur” stosowanych względem oskarżonych i skazanych prawomocnym wyrokiem panów Kamińskiego i Wąsika. Podczas pobytu w więzieniu prawie pan Kamiński „nie umarł”, by tuż po wyjściu z więzienia cudownie odzyskać siły i wesoło rozmawiał z dziennikarzami. Należy też wziąć pod uwagę odpowiedź władz na te zarzuty ze strony znajomych księdza, które uznano za bezzasadne i zwyczajnie wyssane z palca. Może warto było poczekać na wynik prowadzonego śledztwa w tej sprawie i dopiero wówczas wyprowadzać ludzi na ulicę. Ale tych ludzi było bardzo mało i raczej ten spęd nie udał się panu Kaczyńskiemu. Smutne to dla pisowskiego Guru, ale prawdziwe i dające dużo do myślenia na Nowogrodzkiej.
Warto też zastanowić się, jak reagował pan Jarosław Kaczyński na przypadki prawdziwych tortur, które zadziały się za rządów Zjednoczonej Prawicy, w której był ten pan wicepremierem ds. bezpieczeństwa.
W Polsce w latach 2016-2023 odnotowano kilka przypadków zgonów w areszcie lub więzieniu, które budziły wielkie kontrowersj. Przykłady to:
Tomasz Komenda: Niesłusznie skazany, w więzieniu spędził 18 lat. Po uniewinnieniu ujawniono jego TRAGICZNE WARUNKI POBYTU. Wówczas pan Jarosław Kaczyński nie organizował spędu, by bronić pana Komendy.
Dawid Kostecki: Znaleziony martwy w celi w 2019 roku. Oficjalnie uznane za samobójstwo, ale wzbudzało wiele wątpliwości. W tym przypadku też pan Kaczyński nie interweniował i nie krzyczał, że to bandyterka ze strony władzy i nie krzyczał, by zdymisjonować pana min. Ziobry.
W tych i innych przypadkach pojawiały się oskarżenia o nadużycia ze strony funkcjonariuszy i niewłaściwe traktowanie osadzonych (Główny Urząd Statystyczny).
W latach 2016-2023 w Polsce odnotowano kilka przypadków zgonów podczas interwencji policyjnych, które też budziły duże zastrzeżenia do działalności Policji:
Igor Stachowiak (2016): Zmarł po brutalnej interwencji policjantów we Wrocławiu. Sprawa ta wywołała szeroką dyskusję na temat przemocy w policji. Został zwyczajnie zamęczony przez policjantów na policyjnym posterunku. Czy wówczas pan Kaczyński zorganizował wiec na temat tortur stosowanych w policyjnym posterunku, zakończonym śmiercią osadzonego?
Łukasz L. (2021): Zmarł podczas interwencji w Lubinie. Policja początkowo twierdziła, że zmarł na skutek przedawkowania narkotyków, ale późniejsze śledztwo ujawniło błędy w działaniach funkcjonariuszy. A, jak zachował się pan Kaczyński w przypadku tej niepotrzebnej śmierci? Nic nie zrobił, bo ta śmierć nie mogła mu pomóc w napaści na przeciwników politycznych, bo przecież ten okres to rządy Zjednoczonej Prawicy.
Inne tematy w dziale Polityka