Szanowni Państwo, znowu pan Kaczyński, jak po wyborach 15 października 2023 roku, ogłosił zwycięstwo PiS w wyborach samorządowych. Pyrrusowe to zwycięstwo, kiedy Zjednoczona Prawica straciła następne sejmiki w porównaniu do poprzednich wyborów. A, straciła i to znacznie. Czyli panu Kaczyńskiemu pozostała dobra mina do złej gry, jak mówi przysłowie.
Przy okazji tych wyborów dowiedzieliśmy się, dlaczego Zjednoczona Prawica i Konfederacja tak ochoczo sekundowali rolniczym protestom na polskich drogach i w polskich miastach. Otóż to podburzanie rolników przez te partie i Solidarność rolniczą służyło do zniechęcenie wsi do obecnej władzy i ukierunkowanie myślenia tych ludzi, że to wina Tuska, iż na wsi jest źle. Mieli rolnicy zapomnieć o tym zachowaniu anty rolniczym Zjednoczonej Prawicy i całą ich winą należy obarczyć dzisiaj rządzących. I to się w części pisowcom udało, bo około 60% wyborców ze wsi zagłosowało na Zjednoczoną Prawicę. Jak widać, to propagandyści ze Zjednoczonej Prawicy potrafią odwrócić kota ogonem, a aktywiści obecnej władzy nie potrafili dotrzeć do rolników i ludzi z małych miast z przesłaniem, ze cały krach w rolnictwie to wina poprzedniej władzy. I ten obecny rząd musi to naprawić i zabezpieczyć wieś przed podobnym działaniem na przyszłość.
Znowu obecna koalicja wygrała ze Zjednoczoną Prawicą w ogólnym podsumowaniu tych wyborów. Łącznie ma ponad 50% głosów i będzie rządziła w około 11 województwach, a może nawet w większej ilości województw, bo to będzie zależało od możliwości koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy, która jest równa prawie zeru. Pozostanie Konfederacja, ale to niezbyt wielka pociecha, bo zbyt mało Polek i Polaków zagłosowało na Konfederację, by ona mogła zasadniczo wpłynąć na wybory.
Mamy jeszcze przed sobą oficjalne dane, które przedstawi Państwowa Komisja Wyborcza i też może to trochę zmienić obecny sondaż wyborczy, na którym opiera się podział głosów w sejmikach wojewódzkich. Jeszcze ten wynik może się minimalnie zmienić, dlatego musimy jeszcze poczekać. Ale już dzisiaj wiemy, że w dużych miastach Zjednoczona Prawica poniosła druzgocącą klęskę. Jak z tego widać, to tylko małe miasteczka i wieś poparła poprzednią władzę i to jest wynik otumanienia tych ludzi przez pisowską propagandę. Ośmiorniczki wystarczyły, by Platforma straciła władzę w 2015 roku, a obecnie na tych ludzi nawet tak widoczne afery nie potrafiły zadziałać i zmienić sposób patrzenia tych ludzi na działania poprzedniej władzy. Nadal w tych środowiskach wszystko to… wina Tuska. Ale i tak widać minimalny spadek poparcia dla polityki pana Kaczyńskiego i już Zjednoczona Prawica może zapomnieć o poparciu w pobliżu 40%. To se ne vrati!
Przed nami wybory do Parlamentu UE i musi obecna koalicja lepiej zadbać o pozyskanie wyborców. Jak na razie obecnie rządzący dają się spychać do narożnika przez pisowskich krzykaczy z panem Jarosławem na czele. W roku 2016 pisowscy klakierzy pod niebiosa wychwalali 500+, a dzisiejsza władza jakoby zapomniała, że to ona dokonała podwyżek dla nauczycieli i administracji państwowej i również mundurowym. Również należy dodać, że Zjednoczona Prawica ani jednej złotówki nie wypłaciła z tej podwyżki do 800 zł na dziecko. To należy eksponować, a nie siedzieć cicho i liczyć razy zadawane przez pisowców. Jak słyszę wypowiedzi pana Kaczyńskiego czy pana Błaszczaka, to zastanawiam się, dlaczego te jawne kłamstwa nie są publicznie prostowane przez rządzących? Dlaczego tyle czasu nie ma ujawnionej listy firm, które korzystały z ukraińskiego zboża? Zapewne też są jakieś firmy, których właściciele sympatyzują z obecną władzą, ale to nie może stać na przeszkodzie ujawnienia tej listy. Czy nie jest warto ujawnić listę ludzi bezprawnie inwigilowanych Pegasusem związanych z różnymi środowiskami w Polsce? Zasłanianie się dobrem tych ofiar jest, moim zdaniem, zwykłą zasłoną czegoś, co może być niewygodne obecnemu rządowi. To należy pokazać, by Polki i Polacy zobaczyli jak wyglądała ta praworządność za czasów PiS. Bo będziecie rządzący fujarami, jak was określił pan min. Ziobro.
Inne tematy w dziale Polityka