Szanowni Państwo, którzy należą do Zjednoczonej Prawicy, lub są popierającymi tę koalicję. Otóż ostatnimi czasy promujecie jakąś niesprecyzowaną "ideologię LGBT". Nie zastanawiacie się nad tym, że ta niby ideologia to przecież ludzie. Nawet zostali ci ludzie określeni jako "wirusy", a to już jest dehumanizacją drugiego człowieka. Ale ta niby ideologia jakoś trudna jest działaczom Zjednoczonej Prawicy do określenia i sprecyzowania, co to jest ta ideologia. Dzisiaj pan Jan Kanthak nie potrafił tego wytłumaczyć i nie podał żadnego założenia tej ideologii LGB, o której prawica tak chętnie opowiada. Nie podejrzewam pana Kanthaka, że jest aż tak ograniczony, że nie wie, co mówi. Ten pan dokładnie wie co to jest LGBT, ale widocznie takie słowa potrzebne są do szukania wroga. I takie działanie ma w historii straszne lata, które były hekatombą dla społeczności żydowskiej. Też na początku zabroniono Żydom siedzenia na ławkach w parku, by już za parę miesięcy nie mogli jeździć tramwajami łącznie z ludnością niemiecką i pracować w niemieckich instytucjach. A, co działo się później, to pamiętają starsi Polacy a ci młodsi dowiedzieli o tym z historii. Ci ludzie tez byli nazywani pasożytami, byli oskarżani o roznoszenie chorób, a w następstwie zostali uznani za głównych wrogów Niemiec i całego ówczesnego świata, bo tak uważali rodowici Niemcy. Czyli nazistowscy dygnitarze odebrali człowieczeństwo tej grupie ludzi. I jest pewnego rodzaju przyzwolenie na szukanie wrogów przez każdy ustrój totalitarny. Mamy tego przykład już od czasu Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Następnie dwa systemy totalitarne też szukały wrogów wokół siebie i to był nazizm i bolszewizm. Również faszyzm stał się też ustrojem, który musiał mieć swoich osobistych wrogów. Tym wrogiem byli przede wszystkim socjaliści i komuniści. Tak działo się za dyktatury Franco, tak rządził Salazar, Mussolini i Pinochet. Ale również takie przejawy pojawiły się i w Polsce po Przewrocie Majowym. Nie krył się też z antysemityzmem Roman Dmowski. Ci ostatni politycy mieli na sztandarach obronę wiary, co również i dzisiaj słyszymy ze strony obecnie rządzących w Polsce. Aż strach pomyśleć do czego może doprowadzić Polskę taki sposób traktowania jakiejkolwiek mniejszości, bo to się zwykle właśnie tak zaczyna. Świetnie to zobrazował były więzień Auschitz, pan Marian Turski:
" - Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana na poczet aktualnej polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana - mówił w Oświęcimiu były więzień obozu Auschwitz-Birkenau Marian Turski. Jak dodawał, obojętność może doprowadzić nagle do tego, że "na was, na waszych potomków, "jakiś Auschwitz" nagle spadnie z nieba".
Papież Franciszek też ustosunkował się do stosunku niektórych polityków do Boga i wykorzystywaniu Boga w polityce i szantażowaniu przez nich innych ludzi Bogiem i wiarą:
„Bóg nie potrzebuje być przez nikogo broniony i nie chce, aby Jego imię było używane do terroryzowania ludzi. Proszę wszystkich o zaprzestanie używania religii w celu budzenia nienawiści, przemocy, ekstremizmu i ślepego fanatyzmu” – napisał Papież Franciszek w tweecie na Międzynarodowy Dzień pamięci o ofiarach przemocy na tle religijnym. Został on ustanowiony przez ONZ w 2019 roku.
Jakoś w Polsce dziwnym trafem mają się dobrze ludzie wyznający faszyzm. Nikt z rządzący6ch nie krzyczy i nie straszy tę zbrodniczą ideologią, która stała się przyczyną milionów ofiar. Człowiek hajluje wprost przed policjantami i oni nic nie robią. Dopiero pod naciskiem opinii publicznej ten człowiek został zatrzymany i otrzymał zarzut. Zupełnie inaczej traktowani są ludzie związani z LGBT. Tych ludzi aresztowano w czasie demonstracji i policjanci nie czekali 24 godzin, by zakuć ich w kajdanki i PRZETRZYMYWAĆ do 48 godzin. Ich zatrzymano podczas demonstracji. Czy faszyzm jest mniej groźny od geja czy lesbijki?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo