Dosłownie !
Niby wszyscy o tym wiedzą , ale powtarzania nigdy dość
Makron przepyszne , piękne , rumiane ciasteczko w dodatku czysto śląskie
Skąd i kiedy wziął się Makron ? Z biedy po prostu z biedy , prawdopodobnie w momencie pojawienia się pieczywa pszennego. Trzeba było zagospodarować okruszyny pieczywa i białka jajek z którymi też nie wiadomo było co robić , bo makron to nic innego jak mieszanina bułki tartej i białek z dodatkiem substancji słodzącej adekwatnej do epoki . Pojawienie się towarów kolonialnych , szczególnie wiórek kokosowych dodało niebiańskiego smaku makronom Prostota składu i cierpliwe i dokładne przygotowanie ciasteczek gwarantuje niezapomniany smak i wygląd . Młode dziołchy są roztrzepane i niecierpliwe i w dodatku im fiu , bździu w głowie i dlatego makronami zajmowały się nasze starki , czasami zacne matrony i to było gwarancją smaku.
Patent niby śląski ale został przywłaszczony przez francuzów. Nikt już nie pamięta jak to się stało , ale pojawienie się Macronów we Francji nie może być przypadkiem . Prawdopodobnie jakiś śląski włajażer zawędrował na tereny Galii i tam przekazał całą swoją wiedzę o makronach zaprzyjaźnionemu klanowi , może de vieille albo de long , nie de long nie prędzej de court , a klan ten ulegając czarowi ciasteczka przyjął nowe miano . Co ciekawe francuziki cwane gapy również zauważyli że :
dojrzałe matrony dopieszczą najlepsze makrony
Inne tematy w dziale Rozmaitości