Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
rodzinę hrabiego Daniela Aschazjusza von Osterberga.
nowy właściciel Wambierzyc, von Götzen
do Ziemi Świętej przez Daniela von Osterberga
historia Wambierzyc, które w swojej historii nazywały się Albendorf, Vamberice, Valberice i wreszcie Wambierzyce
Longin Wittig
Typowo polskie tereny i polska Historia.
Dobrze wiedzieć, że Wambierzyce, o których chrześcijańskiej kulturze tak drobiazgowo piszesz, leżą na Warmii.
Napisal Pan bardzo oglednie -"zniszczona w czasie wojen husyckich "
A potem -w czasie wojny trzydziestoletniej"
A trzeba mówić wprost : "furia husycka " która niszczyła wszystko związane z wiara i katolicyzmem -bezcenne dzieła sztuki, zabytki architektury, obrazy i rzezbe
To samo protestanckie (kalwińskie) wojska wojny trzydziestoletniej.
TO ważne zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy ta sama furia wandalizmu znów sie odradza.
W bylej DDR-owskiej miejscowości Ziesar -nieopodal pocysterskiego opactwa Lehnin (Heiligen Kreutz ) niedawno w czasie remontu znaleziono na strychu przepiękny gotycki krucyfiks schowany tam przed husytami od wojny
trzydziestoletniej
A gdzie ja napisałem, że leżą na Warmii ? Nie dość, że nieuk to i ze zrozumieniem prostego tekstu ma problemy.
Tak, furia to właściwe słowo. Rajzy husytów ( ostatnia w 1431 roku ) pozostawiła Ziemię Kłodzka w stanie demograficznego i ekonomicznego upadku. Przyczyniła się również do wygaśnięcia ziębickiej linii Piastów wraz ze śmiercia pod Starym Wielislawiem księcia Jana. Do tego kompletne zniszczenie ponad 60 wsi. Zniszczenie zamków, rabunki, gwałty, palenie kościołów itd. Stąd min. rzadko spotykane gdzie indziej fortyfikowane kościoły budowane po doświadczeniach z husytami. Pozdrawiam
Smakowitości przy stole i mokrego Dyngusa życzę.
Nie tylko z Ziemi Świętej, bo i z Jeleniej Góry. Np Ryszard Ochódzki zawiózł taki kamień do Londynu. Pozdrawiam
A tak na poważnie to nie tylko kamienie z Jerozolimy spotkalem. W Fatimie jest np. kompletny prefabrykat z berlinskiego muru, jako symbol zniewolenia i czasów kiedy jest niedostatek wiary. Pozdrawiam
Dokładnie tak. Serdecznie Pozdrawiam
Ja mam dyngusa niemal codziennie, organizowanego siłami natury. Teraz też pada,choć z drugiej strony biorąc można popaść jeszcze gorzej, bo w Bergen pada przez okrągły rok. Pozdrawiam deszczowo.
Witaj Siukumie w rodzinnych stronach mojego dzieciństwa. Jak tam kiedyś jeszcze będziesz to zajrzyj do sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej koło Międzygórza, do kapliczki na Górze Bardzkiej gdzie z tyłu na kamieniu za kapliczką jest odbita stopa NMP (jak mówi miejscowa legenda) i do Bazyliki NNMP w samym Bardzie również, do kaplicy w Czermnej (zbudowanej z ludzkich czaszek) ... . Tam się urodziłem i tam się wychowałem i po tamtych ścieżkach chodziłem ... Zanim poniosło mnie na morza i oceany
Cieszę, się że mogłem przywołać obrazy z młodości. To Cię pociągnęło nad morza i oceany. Czy to prawda że w szkołach morskich była nadreprezentacja chłopaków z południa Polski ? Ciekawe zagadnienie jeśli prawdziwe. Kiedyś o tym gdzieś czytałem. Pozdrawiam świątecznie.
Tak była, z tym, ze bardziej adekwatnym określeniem byłoby nie z południa ale z głębi Polski, u mnie na roku na 40-tu chyba chłopaków tylko kilku było z Gdyni, reszta z całej Polski.
Nie ma za co, przyjemność i po mojej stronie. Pozdrowienia wielkanocne.
Nie we wszystkich miejscach, o których pisujesz, byłem (taki żart, bo w większości mnie oczywiście nie było).
Ale tutaj akurat tak.
Rzeczywiście urokliwa świątynia.
Zgadzam, się a kunszt bawarskich rzeźbiarzy w figurach przedstawionych w Kalwarii robi wrażenie. To byli wieśniacy, dlubiący w drewnie, wedle dzisiejszych kryteriów nie wykształceni, a jakie talenty. Jaki wyraz w tych rzezbach. Pozdrawiam
Również pozdrawiam.
Wiesz nie zawsze w tego typu obiektach da się zrobić udogodnienia dla niepełnosprawnych. Zwykle są to obiekty pod ochroną konserwatorską więc o wstawianie lub dostawienie np szybu windy nie wchodzi w gre. Weź do takiej Giraldy w Sewilli dostaw szyb windy. A będzie jeszcze gorzej, bo minarety są bardziej szczuple od kościelnych wież zatem tam już w ogóle nie będzie miejsca na windę.
Takie schody uczą wielu rzeczy. Na przykład pokory. Nie zawsze moje musi być na wierzchu, nie zawsze wszystko jest mi dane, nie wszędzie muszę wejść. Napotykając przeszkodę nie muszę ani siąść i płakać, ani jej atakować w ślepej furii.
Zafiksowałeś się na pokonaniu schodów, a nie na wejściu do Bazyliki i dlatego walczysz ze schodami, ale nie próbujesz do niej wejść. Na drugim zdjęciu od góry jest plan Bazyliki. Tam są pokazane parkingi i wejście dla osób z ograniczeniami poruszania się. Można podjechać z drugiej strony, wygodnie zaparkować i się przejść po płaskim.