Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
E.
Im szybciej odejdą starzy - tym lepiej dla imperium.
Potrzebni tylko nieliczni, dla podtrzymania tradycji.
Były szef CBA Ernest Bejda, świeżo powołany do władz PZU, to jeden z najwierniejszych druhów szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Ile zarobi na nowym stołku w państwowej firmie? Miliony, tak jak inni ludzie PiS skierowani tam z partyjnego klucza.
Posady w grupie PZU to ulubione synekury polityków PiS
Władze PZU i powiązanych z nim kapitałowo spółek to ulubione synekury polityków PiS. Przykłady? We władzach PZU zasiadali lub zasiadają m.in. szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska, były szef gabinetu Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński, czy też były poseł PiS Andrzej Jaworski, bliski Radiu Maryja. Do tego w zarządzie firmy Link4 zasiada Patrycja Kotecka, żona Zbigniewa Ziobry. A w banku PEKAO SA dostał pracę jego brat, Witold.
Teraz dołącza do nich jeden z najwierniejszych druhów Mariusza Kamińskiego od niemal trzech dekad — były szef CBA Ernest Bejda. Razem tworzyli CBA, na dobre i złe trwali przy PiS gdy partia tkwiła w opozycji. Gdy trzeba było robić mokrą robotę, to robili. Tak jak wówczas, gdy za rządów Donalda Tuska do PiS za zgłosił się z nagraniami kompromitującymi polityków Platformy biznesmen Marek Falenta. To Bejda na zlecenie liderów PiS poufnie sprawdzał wiarygodność Falenty poprzez zaufanych funkcjonariuszy w specsłużbach. Nie ma wątpliwości, że znał niektóre taśmy polityków PO na kilka miesięcy przed ich publikacją w mediach
Są ludzie którzy nie chodzą do kosciola, ja to rozumiem i zarzutu nie czynię. Są ludzie dla których kult św. Jurasa jest rzeczą obca, a Ty mi robisz zarzut że i Jurasowi się dostało. To jest przejaw nietolerancji
PS mógłbyś ten koment wkleić u Starego, dobry jest a tam chlopaki z komanda nie mają amunicji, niechaj sobie poużywają.
Prawdopodobnie masz rację. Żywica to żywy apostoł. Ja bym się krępował nalać przy nim koniaku. A Ty?
Jesli tak jest to jest to efekt niezamierzony. Ja tylko zajmuje się relacjonowaniem. Pozdrawiam
Co jak co, ale skromność to Pańska mocna strona, prawda?
Zasadniczo chyba tak, bo na afisz się nie pcham.
Matka mi mówiła
- Synku nie pchaj się, jeśli jesteś coś wart to sami ciebie wybiorą
Trochę się na takim podejściu przegrywa, ale tez i golić sie mozna bez problemu
bo podczas takiego przepychania to i świństwo można wyrządzic.
Dziękuję. Cóż byśmy bez rad naszych Matek dobrego zrobili? Serdecznie pozdrawiam, pomodlę się dziś i za Pańską Mamę. Dobranoc.
Kiedyś młodzież angielska, za którą nie dawano funta kłaków uważając, że dla społeczeństwa jest stracona siadała za sterami myśliwców bombowców i zaciągała się do marynarki.
Taaak stereotypy są najbardziej głupim sposobem patrzenia na rzeczywistość.
W Niemczech na apel o pomoc, na dyżury w szpitalach zapisało się tak wielu studentów medycyny, że na dwa miesiące do przodu wszystkie są wypełnione. Tego też niewielu się spodziewało.
Przeciwnie w Polsce - moj kumpel pracujący na SOR w dużym szpitalu, mówi, że został ze swoim przyjacielem sam. Inny kumpel mówi, że wśród anestezjologów ubyło 2/3 kadry, bo po rozpoczęciu epidemii zaraz poszli na długie L4... Twierdzi, że tego się nie spodziewał, bo każdy tylko o wartościach gadał.
W Niemczech już nikt o wartościach nie gada, a dyżury wypełnione, dziwna sprawa... Pewno podobnie jest w Anglii. Zamiast gadać ludzie dają przykład.
Coś złego dzieje się z ludźmi w Polsce, wartości na ustach gonią wartości tak szybko, że zwykły obywatel nie nadąża??? Ale wypisywanie głupot w postaci stereotypów idzie niektórym całkiem dobrze, co jak zauważyłeś ostatnio jest plagą na naszych blogach.
Dwa epitety w jednym wpisie. Brawo! Pokazuje pan pełnię krakowskiej kultury. Bo buce to krakowskie powiedzonko bardzo charakterystyczne.
Sam jesteś cham, troll, uwolski buc i awanturnik.
https://www.salon24.pl/u/okryw/1033764,nic-nie-ginie-w-internecie-alpejski
Odtenteguj się pan od Krakowa. Wiem, że jest tam sporo tych na b, ale chyba nie przekracza to ogólnopolskiej normy
Gdzie się podziały podatki każdy może sprawdzić w neseserku Gladstone'a nie ma tajemnic
Nie usunąłem od 8 lat żadnego komentarza, wcześniej też nie, więc chyba Ty jesteś żałosny ze swoimi insynuacjami
Prawdę piszesz, nie jestem adminem i nie aspiruje. Mam stałą pensję i niewielkie oszczędności. Starczy mi
zazdrościć. Bardzo pomocni sobie, czuli na potrzeby drugiego człowieka."
Tylko pozazdrościć.
Zastanawiam się w jaki sposób te cnoty obywatelskie wykształciły się i utrwaliły się w społeczeństwie?
"Armoured Tom" i jemu podobni jest solą tej Ziemi.
Nie narzeka, nie jest bierny, robi swoje i nie wyłącznie dla siebie.
Szacun.
Ciekawe wnioski. Dodałbym tylko brak konsekwentnego rozliczenia z niegodziwości, draństwa i zaprzaństwa.
Nie tylko otwartość na zdolnych i moralnych, ale i karanie tych gnuśnych konformistów i pasożytów.
Osobiście jestem zwolenniczką działań pozytywnych. Budowa jest moim zdaniem bardziej efektywna niż burzenie. Temu, co niepożądane, pozwolić schnąć, więdnąć i ginąć. Wystarczy nie podlewać i nie zasilać.
naprawdę nie trzeba wielu lat. Wystarczy stworzyć warunki dla normalności. Vide Polska międzywojenna, ledwie dwie dekady i po 120 latach rusyfikacji i germanizacji udało się stworzyć państwo i obywateli i jakie postawy patriotyczne wsród młodych, wychowanych w owym dwudziestoleciu
Ale wtedy przepustką do kariery urzędniczej, czy państwowej była służba na froncie.
A dziś wobec żołnierzy WOT wspierających walkę z koronawirusem ześwirowana opozycja wylewa morze hejtu i kieruje masę gróźb z zapowiedziami ich rozliczenia.
Wystarczy stworzyć warunki do normalności - tu jest właśnie ten pies pogrzebany. Jak to zrobić w warunkach wewnętrznych i przede wszystkim zewnętrznych?
Nieźle kręci, lepiej niż Bagsik z Gąsiorowskim
Juz 14,8mln
Gąsiorowski gra na białym fortepianie w Izraelu, dzielnie przeczekał aż się Art B przedawni, a Bagsik lubił podróżować, poleciał do Afryki i zamiast wrócić wprost do Tel Avivu wylądował w Zurichu a tam jyz czekał list gonczy. Trafił do Polski, odsiedział trochę, wyszedł i dalej robił przekręty na jakichś piramidach i też dostał jakis wyrok. Po wyjściu z pierdla kupił zakłady futrzarskie w Kurowie i miał szyć jakieś skórzane kurtki dla wojska, podobno wygrał przetarg. Tylko jakie wojsko lata dzis w skórzanych kurtkach, albo rekonstruktorzy albo na planie filmowym. Był to jakiś dziwny przekręt, którego nie kumam. Oczywiście za przewałki znowu trafił do pudla. Teraz chyba juz wyszedł. Trzeba jednak przyznać że mieli rozmach. W 1990 firma której szef dojeżdża do pracy helikopterem to robiło wrażenie. No cóż nie był to jednak ich przekręt tylko ustawka komuchow i ich bankowców, bez ich zgody oscylator może by zadziałał przez tydzień
Tak właśnie jest.
Otóż to.
Moze zdążą ?