Żądam zakazu blogowania dla 70 - latków !

Kolega echo24, który najwyraźniej poszedł na ilość, a nie na jakość - i strzela notkami bez głębszego zastanowienia - popełnił wczoraj notkę tyleż zabawną co i groźną. Strach pomyśleć jak wyglądałoby nasze życie społeczne  gdyby za jego urządzanie zabrali się " młodzieniaszkowie" typu echo24. Tezy i pomysły polityczne kolegi echo24 nie zasługują, poza obśmianiem na nic więcej, co ja czynię konsekwentnie i z radością. Wczorajszą jednak notkę potraktuję poważnie, bowiem bloger echo24, luzak niebywały, jawi się nam w niej jako hipokryta. Z jednej strony rozpływa się w zachwytach nad tzw. zachodnią demokracją, gdzie ruchy LGBT mogą działać z pełną swobodą, a ludzie nie muszą kryć się ze swoją orientacją seksualną, ba może być ona nawet powodem do dumy. Z drugiej zaś strony pakuje całkiem sporą grupę społeczną do swoistego  getta odmawiając jej prawa do uczestniczenia w życiu społecznym i politycznym. Słowo ageism nie musi być znane blogerowi echo24, bo nie jest to słowo z zakresu sedymentologii. Jednak ageism, czyli dyskryminacja ze względu na wiek jest na tym zachodzie, gdzie niby wszystko wolno, prawnie zakazana i podlega karze. Nie słyszałem wprawdzie o wyroku pozbawienia wolności za ageism, jednak odszkodowania całkiem poważne są zasądzane na rzecz osób, które dowiodą przed sądem, że doświadczyły dyskryminacji związanej z wiekiem. Zatem kolega echo24 publikujący jawnie swoje tezy, moglby zostac w Wielkiej Brytanii nadziany na szpikulce parasolek, przez co bardziej krewkich osobników, na zycie których pomysły blogera mogłyby mieć wpływ. A brytyjscy staruszkowie potrafią być naprawdę krewcy. Pamiętam kordon policji chroniący nastolatkę przed linczem ze strony staruszkow, tylko z powodu naruszenia godnośc ich kumpli - weteranow, poprzez nasiusianie pod war memorial. Bo w demokracji wolno wszystko, jednak demokracja ma pewne nienaruszalne zasady. Z wiekiem - powiedzmy - dojrzałym wiąże się wiedza doświadczenie i wynikająca z tego rozwaga. Młodość to fantazja, pewna dezynwoltura i przekonanie, że nie ma celu, którego nie możemy osiągnąć. Niestety te trzy cechy są najmniej pożądane u polityków, ludzi którym powierzamy swoje pieniądze, los, a także przyszłość naszych dzieci. Czy mimo tego bloger echo24 może dowieść słuszności stawianych przez siebie tez ? Czy ma szanse na zrealizowanie swoich pomysłów politycznych ? Oczywiście TAK. Polska to wolny kraj, kraj w którym można prowadzić niczym nieograniczaną działalność polityczną. Zatem wszystko przed blogerem echo24. Sukmana, kosa na sztorc, śluby na krakowskim rynku i założenie nowej formacji politycznej " 30+max45 " Przed nami wybory, demokracja nie zna innych dróg. Jeżeli społeczeństwo potrzebuje dopływu " swieżej krwi " do polityki krajowej, jeżeli tezy blogera echo24 są prawdziwe, to ja z radością zakrzyknę już jesienią " Umarł bloger echo24, niech żyje premier Pasierbiewicz "