Wydawać się może, że przebywanie w Polsce przybliża nas do polskich spraw. To dość logiczne. Dlatego agencje światowe, bądź redakcje gazet, którym się nieźle wiedzie, utrzymują lub wysyłają korespondentów w miejsca ważne z punktu widzenia czytelnika, bo to jest nadrzędny - a przynajmniej powinien być - cel wszystkich redakcji. Wiemy, że nie zawsze tak jest, czasem do tego ideału bardzo wiele brakuje.
Taki korespondent trzyma rękę na pulsie, jest zawsze bliżej wydarzeń, ma dostęp do gazet miejscowych i do miejscowych polityków. Taki korespondent może pójść na miejski targ i z kimś handlującym pietruszką omówić bieżącą sytuację, bądź uzyskać komentarz. Czasem bywa, że taki handlarz pietruszką ma większę wiedzę i polityczną wyobraźnię niż - tout proportion gardeee !!! - Ryszard, bądź Kasia, czy dwojga nazwisk Kamila, którzy też są politykami co się zowie... i owszem. Jednak niestety czasem mimo szczerych chęci coś im tam nie wyjdzie. Podobnie jest z Grzegorzem, który ostatnio przebywał z Kasią w Elblągu, gdzie oboje ogłosili, że chcą mieć lepsze stosunki. O panie w niebiosiech ! a któż nie chciałby mieć lepszych stosunków ?
Chodzi oczywiście o stosunki z Rosją i o kanał, w który dość nieopatrznie wpędził się Grzegorz, nie bacząc na niedawną brechę z powodu inicjatywy PiS - u związaną z przekopem Mierzei Wiślanej. W tym momencie przestałem rozumieć cokolwiek z polityki prowadzonej przez opozycję, zwaną chyba słusznie totalną, bo totalnie ryją mi pod beretem, że nie wiem w którą stronę obrócić antenkę. Jakże to naprawiać stosunki z Rosją ? One są tak zagmatwane, że ja nie wiem czy Moskal naszym wrogiem jest czy przyjacielem. Od tych stosunków mam taki mętlik, że beret obraca mi się jak płyta gramofonowa. Co tu poprawiać ? Toż one ( stosunki ) lepsze być nie mogą. Przez minioną - przed trzema laty - dekadę nie było w Rzeczpospolitej większych rusofobów, ani też antyrosyjskich zagończyków nad braci Kaczyńskich oraz Macierewicza & consortes. Słowa profesora Nałęcza, prezydenckiego ministra, nie pozostawiają wątpliwości i nie można mu nie wierzyć :
Bracia Kaczyńscy prowadzili politykę ostrej konfrontacji z Rosją, co musiało wywoływać ostre reakcje z drugiej strony. Jeśli naszą politykę prowadzą jastrzębie, to druga strona nie wyśle przeciw nim gołębi, ale jeszcze większe jastrzębie – obrazowo opisuje profesor. Dziś natomiast, zdaniem Nałęcza, zbieramy żniwo rozsądnej polityki premiera Donald Tuska.
Wtórował mu pryncypał, prezydent Komorowski :
Polska podjęła wysiłek normalizacji i pojednania z Rosją. Widzieliśmy w tym i nadal widzimy nasz wkład w dzieło pojednania narodów całej Europy. Moje spotkanie z prezydentem (Dmitrijem) Miedwiediewem w tym pałacu w grudniu 2010 roku dało nadzieję na postęp w tym procesie. Wierzę, że jest możliwe dalsze dobre i konsekwentne dążenie obu stron do rozwijania dialogu, do dążenia na rzecz zbliżenia Unii i Rosji
Ze strony rosyjskiej wyraźnie dojrzała sytuacja do tego, aby Polskę uznać za ważnego partnera. My byśmy chcieli, żeby to poszło jeszcze dalej - nie tylko w postaci budowania relacji partnerskich, ale także dobrej tkanki współpracy polsko-rosyjskiej z nadziejami może na niełatwy, ale potrzebny proces pojednania w prawdzie i pojednania w ramach ładu demokratycznego.
Od trzech lat nie masz w Rzeczpospolitej większych zauszników i przyjaciół pułkownika Putina nad Kaczyńskiego i Macierewicza & consortes. A któż lepiej zadba o interes swego mocodawcy niż zaufany zausznik ? Co tu naprawiać, jakie stosunki ?
I jakimi metodami ? uderzająć w Rosjan przekopem przez Mierzeję ? Po tym jak gubernator obwodu ze wsparciem rosyjskich ekologów zwrócił się do władz Unii o zbadanie sprawy budowy kanału przez Mierzeję. Kiedy rosyjskie władze wzywają na pomoc rosyjskich ekologów to są nie tylko jaja, ale też jest to sprawa bardzo poważna. O tym należy pamiętać i tego od odpowiedzialnego polityka się oczekuje. Nie można zaczynać urzędowania, po wygranych wyborach, od tak siarczystego policzka wymierzonego braciom Rosjanom.
Czyż po czymś takim nie można dostać mętliku w kwestiach polityki zagranicznej ?
I nie tylko Rosjanom, bo i samorządowi województwa pomorskiego. Obdarzeni pamięcią lepszą niż śledź z Zalewu, pamiętają podchody i rozgrywki wokół przekopu.
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,23332577,co-rosje-obchodzi-przekop-mierzei-wislanej.html
https://plus.dziennikbaltycki.pl/przekop-mierzei-wislanej-pomorskie-uwagi-sa-negatywne-mierzeje-wislana-obejmuje-program-natura-2000/ar/13332167
Panie Grzegorzu, poprawiajcie wy te stosunki, ale może między sobą bo metternichów to się z was nie ulepi. No i naprawiając stosunki nie przekażcie z rozpędu braciom Moskalom tego pięknego lotniska. Bo jak ja będę latał na Mazury jako korespondent ?
Inne tematy w dziale Polityka