RiM ( Ryszard i Marianna )
Bo w Ryśku potencjał jest i basta. Ja to wiedziałem. Moje przekonanie wzięło się stąd, że pewna salonowa komentatorka ( nieobecna już, bo nie płacą jak należy ) stwierdziła, że Ryszard zostanie " Politykiem roku 2017 " To było jeszcze zanim Ryszard zabookował dwa bilety na Wizzair-a via Lizbona. Potem były zmienne koleje losu, jak to w polityce. Potem jeszcze pewne ruchy taktyczne no i wreszcie dziś mamy nową partię. Nie odnowioną - takie partie my znamy - a całkowicie nową.
LiS - Liberalni i Socjalni. Brzmi fantastycznie. Już w nazwie jest zalążek sukcesu, bo ludzie będą mylić z PiS. Konieczne będzie jedynie przeprowadzenie castingu w Tafuanie na spikerkę z wadą wymowy. Duże szanse ma moja sąsiadka, kiedy ona powie PSL, to nie wiesz czy powiedziała PiS, czy ZSL, czy wreszcie Kongres Liberalno - Demokratyczny ( partia nie istniejąca już, choć działająca w najlepsze )
Jedyny problem to przyswojenie sobie tego Ryśka o wizerunku socjalliberała. To twór całkowicie nad Wisłą nieznany. Z punktu widzenia ewolucji on nie miał prawa nad Wisłą wyewoluować, bo na to nie było zgody prof. Balcerowicza. Cóż to bowiem jest socjalliberał ? Cholera wie ? Ni pies ni wydra, coś na kształt świdra jak mawiał tow. Gomułka, zaciekły wróg liberałów każdego typu, rewizjonistów, syjonistów i kapitalistów oraz ziomkostw. Liberał bezprzymiotnikowy to co innego, ten typ jest nam bardzo dobrze znany, oswojony. My sobie z nim radzić umiemy. Bo któż to jest liberał bezprzymiotnikowy ? To ktoś, kto sobie w życiu świetnie radzi bez niczyjej pomocy, indywidualista, państwu nic do niego, państwo ma jedynie nie przeszkadzać, a liberał zrobi resztę. Masz na przykład niewielki kapitał, po rodzicach, może brat robi za granicą i dorzucił. Przykładowo zakładasz gazetę, jesteś liberałem, promujesz wartości liberalne i gazeta wkrótce staje się gazetą o zasięgu ogólnopolskim, a co najważniejsze gazetą opinotwórczą. Socjalliberał tego sukcesu nie powtórzy w życiu, bo zaraz coś komu zechce ufundować, a to stypendium, a to jakiś sierociniec, albo choć schronisko dla psów. Liberał nie, on ma twarde serce. Masz warunki, los dał ci szansę : myśl - kombinuj - kuj. Inny liberał ma na przykład nosa i czuje, że ludzie wkrótce będą potrzebować telefonów. Ma niewielki kapitał, może kredyt ? kupuje telefonię. I co ? sukces ! Francuzi dowiedzieli się nie wiedzieć od kogo, że ludzie wkrótce będą potrzebować telefonów. I co robią ? odkupują od naszego hipotetycznego liberała jego telefonię. I co ? sukces ! Nasz hipotetyczny liberał wyszedł z dealu z super przebitką. Na tym z grubsza polega liberalizm. A taki socjalliberał jaki jest to każdy widzi. Miał Ryszard kapitał i go roztrwonił, a to na to, a to na owo, a to na bilety czy inne bzdety. Czy socjalliberał odniesie sukces nad Wisłą ? Trudno wyrokować, bo z tego krótkiego wywodu widać że liberał i socjalliberał to byty całkowicie różne, by nie powiedzieć przeciwsobne.
Gdyby jednak udało się Ryszardowi odnieść sukces w najbliższych wyborach samorządowych to jak sądzę partie tego typu zaczną powstawać jak grzyby po deszczu. Mam na myśli partie nowego typu, czyli tzw. partie antonimiczne, partie których programy będą programowo przeciwstawne. Na przykład będą głosować za podwyżką cen skupu zboża, a jednocześnie za obniżką cen chleba. Albo będą głosować za aborcją , a jednocześnie za uruchomieniem programów prokreacyjnych.
Zrobi się ruch w interesie, będzie ogromne zapotrzebowanie na nazwy partii.
Ale nie martwcie się, właśnie otwieram na salonie kiosk z nazwami partii nowego typu.
LiS - Liberalni i Socjalni ( nazwa wzorcowa, niestety już zajęta )
MiG - Mądrzy i Głupi
GiS - Głodni i Syci
BiP - Bałagan i Porządek
BiD - Bezdomni i Deweloperzy
CiC - Cnotki i Cudzołożnicy
LiP - Lewica i Prawica
KiW - Kubice i Woźnice
ŻiK - Żony i Kawalerowie
WiB - Wnuczki i Babcie
ROP - Ruch Oazowy Palikota
Na razie kończę, bo właśnie zaczął się weekend. Resztę nazw partii wymyślę jutro.
Inne tematy w dziale Polityka