Nie brzydźmy dzieciom polskim
piękna mowy ich matek.
Gustaw Gizewiusz
A w Ostródzie byli, aa ? Nie byli, no to będą. Być w Ełku i wspomnieć Michała Kajkę to konieczne. Być w Ełku i zapomnieć o Gustawie Gizewiuszu - najwybitniejszym obrońcy polskiej mowy - to skandal.

Ełk

Wjazd na most zamkowy

Zamek krzyżacki, przerobiony na więzienie. Dziś w ruinie.


Życiorys Gizewiusza pisany w czasach PRL - u wyda się nieco pokręcony, bo niestety pisany przez specjalistów od pisania właściwych, pasujących do konkretnych czasów, życiorysów. Był zatem Gizewiusz wielkim obrońcą polskości, polskiej mowy, polskich obyczajów w Prusach ? Był. Ponieważ został, w ostatnim okresie życia " zagarnięty " przez Wiosnę Ludu i jako pastor ostródzki nie mógł stać z boku, był przeto uznawany w czasach PRL - u za bojownika o społeczne wyzwolenie ludu. Co jest nieprawdą. Dorobiona Gizewiuszowi legenda była podobna do tej, która była - rzeczywistym udziałem - Wojciecha Kętrzyńskiego, czyli Adalberta von Winklera. Uważa się, że wywodził się Gizewiusz ze zgermanizowanej rodziny Giżyckich, że z językiem polskim zetknął się dopiero podczas studiów na królewieckiej Albertynie. Jakieś nagłe przebudzenie polskości, zauroczenie polską kulturą, literaturą, polskimi obyczajami. Co również jest nieprawdziwe, bowiem Gizewiusz znał język polski " od zawsze " i spotykał się z nim na ulicach Pisza, Ełku, a także w domu rodzinnym. Szeroko rozrośnięta w okolicach Ełku rodzina Gizewiuszów to rodzina pastorów, kaznodziei i nauczycieli. Dziadek Gustawa był zastępcą dyrektora polskiej szkoły w Ełku. Stryjowie Gustawa również kończyli polską szkołę w Ełku, w której egzaminy maturalne zdawano w języku polskim. Stryj Tymoteusz był dyrektorem polskiego seminarium nauczycielskiego w Ełku. Ojciec Gustawa, Marcin Gizewiusz również był absolwentem polskiej szkoły w Ełku i po ukończeniu teologii na uniwersytecie królewieckim został dyrektorem szkoły w Piszu, gdzie urodził się Gustaw. Używanie języka polskiego w tamtym rejonie było powszechne. Ówczesne, oficjalne dane mówią o 93% Polaków zamieszkujących powiat piski, zatem językiem wykładowym w szkołach mógł być jedynie język polski. Tak obznajomiony z językiem polskim Gustaw Gizewiusz staje do konkursu na pastora polskiej parafii ewngelickiej w Ostródzie i stanowisko wygrywa w cuglach.

Ostróda

Drwęca

Zamek ostródzki

Pomnik trzech cesarzy
Przez następne 13 lat tu stworzy dzieło życia, zajmie się zbieraniem pieśni mazurskich, będzie wydawał polską literaturę, badał historię tych ziem. Założy wreszcie pierwszą gazetę dla Mazurów " Przyjaciel Ludu Łecki " Zasłynie oczywiście wręczeniem królowi Fryderykowi Wilhelmowi memoriału w obronie języka polskiego w Prusach. Tu dokończy krótkiego żywota, umrze nagle w dniu wyborów do parlamentu, wyborów w których kandydował jako reprezentant i obrońca Mazurów. Tu spoczywa na cmentarzu na tzw. " Polskiej Górce " choć sprawa grobu Gizewiusza, jego lokalizacja też jest sprawą nie do końca pewną. Szkoda, że grób jest zaniedbany i sam cmentarz też mocno zarośnięty i opuszczony. Taki widać los ludzi i cmentarzy, że odchodzą w zapomnienie i po latach trzeba się przedzierać przez chaszcze i pokrzywy by napisać jakąś krótką notkę, o pracowitym i pełnym pasji życiu.







Dlaczego zatem nie nazwano Ostródy na cześć Gizewiusza, Giżyckiem ? Nie wiem.
Z Giżyckiem też posiadał bardzo mocne związki poprzez siostrę i szwagra Wilhelma Vigourouxa, burmistrza ówczesnego Leca, u których przebywał jakiś czas i którzy wspierali go w trudnym okresie życia.
PS. 1. Rodzina Gizewiusza wywodziła się ze znakomitego mazowieckiego rodu - pieczętujacego się herbem Gozdawa - którego rodzinnym gniazdem była wieś Giżyce w powiecie Sochaczew. Protoplasta rodu to Wacław z Giżyc sprawujacy urząd sędziego ziemskiego, jego syn Paweł zostanie biskupem płockim, a wnuczka Katarzyna wyjdzie za mąż za samego Spytka IV z Melsztyna. I jeden z tych Giżyckich wyemigruje w czasach Reformacji do Prus dając początek rodowi Gizewiuszów. Rodowi, który dał Prusom cały zastęp pastorów, kaznodziei, kantorów i superintendentów, w tym najznamienitszego, Gustawa Gizewiusza.
PS.2. Proszę nie informować Starosty Melsztyńskiego o koligacjach rodzinnych Giżyckich z Melsztyńskimi, bo jak się dowie z iloma klechami jest spowinowacony to się potnie. Szkoda jest ludzi zabawnych.

Jezioro Drwęckie


Ostróda. Restauracja zrewolucjonizowana przez kulinarnego kaznodzieję, Magdę Gessler
Inne tematy w dziale Rozmaitości