Nie twierdzę, że KOD to organizacja przestępcza. Daleki jestem od takich kategorycznych sądów, nie mając dostępu do dossier zarządu, ani do centralnego rejestru skazanych. Pamiętam jednak czasy kiedy takie kategoryczne sądy wygłaszali poważni ludzie, wołając o delegalizacje PiS, a jeśli nie delegalizację to choć kordon sanitarny. Miło widzieć ich dziś w trakcie kwarantanny.
Jednak coś tam od początku w tym KOD nie zagrało. Może to ten - w potocznym znaczeniu - założycielski grzech pierworodny ? Dało się to na początku jakoś zagłaskać tą zwyczajową formułą - Oj tam, oj tam. Pomógł również obrońca prekariuszy i pogromca umów śmieciowych, wprowadzając termin " wyższego i niższego dobra " Dzieci są niższe i wszystko jasne, tłumaczył nie będę uczonych wywodów pana Jacka. Jeśli ktoś poświęca się dla milionów, poświęca swój czas, karierę, pieniądze to na takie drobiazgi jak niełożenie na własne dzieci powinniśmy przymknąć oko. W końcu to Europa, a nie kraj rządzony szariatem, więc państwo też powinno brać na siebie jakieś obowiązki. Dało się zatem przełknąć lidera na kongresie wojujących feministek, choć tak to pasowało do siebie jak rabin na palestyńskim weselu.
Były tam jakieś seksistowskie sprawy w regionie Mazowsze ? Bądźmy poważni, to konspira, stres, nieustanne zagrożenie życia, balansowanie na krawędzi. Tam inne relacje między kobietą, a mężczyzną. Cóż to, gen. Grot - Rowecki nie miał kochanki ? Konspiracja ma swoje prawa, odpoczynek wojownika rzecz święta. A czyż jest lepszy odpoczynek dla wojownika niż miłe tete a tete z jakąś panią ? Oj, tam, oj tam, idący w paradzie równości mogą uważać inaczej, więc niech sobie chodzą na ryby.
Sprawa ze skarbonkami, pozornie groźna, jednak przeciągnięta w czasie jakoś pozwoliła przetrwać, choć pewnie miała wpływ na to, że wyprowadzić w pole miliona " w qurwionych " się nie dało... i już się nie da. Czy skazanie Konrada M. autora hymnu KOD ( tego ich Józefa Wybickiego ) na 6,5 roku więzienia, coś zmieni w postrzeganiu tej organizacji ? Nie przypuszczam. Żal mi tylko tych aktywistek, nie zasłużyły na taki los. Jak one muszą się dziś czuć wspominając wspólne - ramię w ramię z Konradem - stanie u boku Mateusza. On na nie nie patrzył jak na towarzyszki walki, nie patrzył jak na bojowniczki o sprawę, o lepszą wolną Polskę, on na nie patrzył jak na 10 euro dziennie, tak po prostu taksował, bo takie wynegocjował stawki. 10 euro / sztuka. On tak patrzył na nie - na wszystkie tak patrzył kiedy one krzyczały :
- Chcemy żeby było jak dawniej !
On tak patrzył i na prof. Środę i na Agnieszkę Holland - 10 euro. Więcej z tego wycisnąć się nie dało. Grecki partner to twardy negocjator.
Już nie będzie jak dawniej, szlak grecki przerwany. Nie dla was romantyczne zatoczki Korfu, nie dla was błękitne ościeżnice na Santorini, ani cykady na Cykladach.
Alfons Konrad siedzi i nic nie wskazuje na możliwą przemianę w rozkochanego, romantycznego Gustawa. A może to Konrad Wallenrod z KOD, nasłany tam przez Kaczyńskiego ? Oj ten człowiek to sobie pogrywa.
Inne tematy w dziale Polityka