Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
O tym, że gniazda bocianiego psować nie należy wiedzą w Polsce wszyscy. Cyprian Kamil Norwid przypomniał jedynie to co w powszechnej świadomości Polaka jest głęboko zakorzenione. Bo też Ciconia Ciconia czyli nasz pospolity bocian biały to ptak na wskroś polski i patriotyczny. Po świecie go nosi, ale o łąkach nadbiebrzańskich nie zapomina, pławiąc się w obwitościach sawanny nie zapomina też o swoim skromnym gnieździe, gdzieś na mazurskiej chacie. Toteż szacunkiem cieszy się u nas niebywałym. Jako ptak z polskim paszportem - co czwarty europejski bocian mieszka w Polsce - nauczył sie mnóstwa rozmaitych polskich sztuczek. Między innymi słynnej reguły " co tu zrobić żeby się nie narobić a zarobić " Nie lata zatem do Afryki - jak reszta ptasiego pospólstwa - trzepocząc nieustannie skrzydłami. To nie dla niego. On korzysta z ptasich " tanich linii " tak jak i my. Wypatruje termicznych kominów jak wytrawny szybownik, pozwala wkręcić się na pułap jaki uzna za właściwy ... i łubudu w dół jak szybowiec, do następnego komina. Tym sposobem, niewielkim kosztem już pod koniec września wczasuje się gdzies pod Nairobi. Cwaniak.
Nie zawsze mieszkał z nami, kiedyś mieszkał jak inne ptaki gdzieś pod lasem, gniazdując na drzewach. Jednak kiedy myśmy nauczyli się budować solidne siedziby, uznał ża z nami bezpieczniej i raźniej, przeto zmienił strategię przetrwania i wprowadził się do nas już na zawsze. Polubiliśmy się z wzajemnością, on przynosił dobrą nowinę, chronił domostwo od ognia, zasiewał w rodzinie zgodę, podobno nawet wyręczał nas " w tych rzeczach " ale to nieprawda. Człowiek nigdy dobrowolnie nie zrezygnuje z tej przyjemnej, niedrogiej rozrywki.
Nie wszyscy mają takie szczęście jak my. Na przykład w angielskiej kulturze ludowej bocian praktycznie nie istnieje, bo cóż to jest historyczna wzmianka z 1416 roku informująca, że na katedrze Św. Gilesa w Edynburgu gniazduje bociania para. No kupa śmiechu. Jagiełło miał wówczas 64 lata i za trzy lata miał przejść na emeryturę... a oni się podniecają dwoma bocianami. Niestety nie odszedł bo okres składkowy miał za krótki. Składek płaconych na Litwie nie uznano. Anglicy nie mają bocianów, dlatego zaimportowali nas, ludzi z krainy bocianów. Dobre i to - tak pewnie mawiają - tęskniąc do bocianów. Nie wszyscy jednak bociany kochają. Na Malcie, gdzie nasze boćki mają międzylądowanie, uznawany jest za ptaka przynoszącego złe wieści. Z tego powodu zabijanych jest corocznie bez powodu - ot tak tylko dla zabicia - kilkanście naszych polskich Wojtków. Zbrodnia.
Podobno był jakis malarz polski, który malował bociany. Nazwisko wyleciało mi z głowy : Chełmiński czy Chełmoński ? jakoś tak w każdym razie. Gdzie tego obrazu szukać ? i kiedy ? Dlatego ja zapraszam do galerii moich polskich boćków " malowanych " moim Nikonem.
Inne tematy w dziale Kultura