Siukum Balala Siukum Balala
214
BLOG

Lwów. Mehr Licht

Siukum Balala Siukum Balala Technologie Obserwuj notkę 8

image

Ulica Kopernika 1. Tyle zostało z apteki " Pod Złotą Gwiazdą " Dziś kuriozum pod nazwą " apteka cukiernicza " Pod Złotą Gwiazdą " Skromna apteka obok, dyskontującą sławę apteki Piotra Mikolascha. 

Kobieta jest praźródłem wszystkiego. Poczynając od grzechu pierworodnego, który tak nas załatwił w kwestii naszego ziemskiego bytowania. O kobiety toczono wojny od czasu wymyślenia wojen. Kobiety bywają inspiratorkami wielu przedsięwzięć biznesowych, czasem też politycznych. Dla nieskończonej ilości polityków kobieta jest tą, dla której mężczyźni decydują się na karierę polityczną. Kobieta jest motorem, dla ktorej faceci gromadzą pieniądze. Kobieta potrafi też łagodzić polityczne obyczaje, daje wytchnienie wojownikowi. Potrafi sprawić, że w decyzjach swoich polityk jest bardziej łagodny. Bo jakąż rolę w otoczeniu premiera Tuska sprawuje jego asystenta, córka radzieckiego oficera, Kristina Woronowskaja ? Pełni taką rolę jak wyżej napisałem. Łagodzi, doradzi, koi, mityguje, rozminowywuje - w innym oczywiście sensie - niż tatuś. Bo taka jest rola kobiet. Wyjąwszy - oczywiście - panią ministrę Nowacką, nie posiadającą, nawet na pół cala, cech kobiety koncyliacyjnej. A teraz na dokładkę - po wizycie w lwowskiej aptece przy ulicy Mykoły Kopernyka - doszła jeszcze ta nieszczęsna lampa naftowa. Być może historia jest naciągana ( przeze mnie ) a być może nie. Okazuje się, że i ten cudowny wynalazek zawdzięczamy pośrednio kobietom. Ignacego Łukasiewicza znam od IV klasy szkoły powszechnej. 16 - kartkowe zeszyty w linie, produkcji ZPP " Klucze " zaopatrzone były w jakiś obrazek na okładce. Jakaś historyczna postać, z krótką biograficzną notką, jakiś historyczny obiekt wart uwagi itp. rzeczy. Lubiłem te okładki bo były inspirujące. Do zeszytu raczej nie zaglądałem, bo się tam roiło od czerwono zapisanych " pał " Głównie z dyktand. Teraz już takich błenduf nie robię, bo piszę na salonie24 i zawsze jakaś dobra dusza podpowie gdzie "h", gdzie "ch", a gdzie " u" i "ó". Uczyć powinniśmy się całe życie, a nie tylko ostatni dzień przed relegowaniem ze szkoły. Tak to właśnie ja poznałem Ignacego Łukasiewicza, wynalazcę lampy, która zapłonęła 31 lipca 1853 roku, oświetlając chirurgom pole operacyjne w lwowskim Szpitalu Powszechnym. Niby dla nas powód do dumy, jednak trzeba zauważyć, że w momencie wynalezienia lampy naftowej - od pięćdziesięciu bez mała lat - ulice angielskich miast przemierzał lampucer, który zapalał i gasił, nowoczesne, gazowe lampy, a dwadzieścia lat później Edison już kombinował ze swoją żarówką. Historia wynalezienia lampy naftowej jest bardzo zagmatwana. Na pewno wiadomo, że inspiracją dla Łukasiewicza nie było przedśmiertne zawołanie Goethego " Mehr Licht " On był na to zbyt praktyczny, dodatkowo ze sporą smykałką do biznesu. W próbach destylacji ropy w najsłynniejszej lwowskiej aptece " Pod Złotą Gwiazdą " chodziło oczywiście o kobiety, a konkretnie o oleum petrae album, czyli importowany z Włoch bardzo drogi olej skalny, z którego aptekarz Piotr Mikolasch produkował damskie kosmetyki, leki skórne, leki na robaki, rozmaite maści, a być może i pierwszy na świecie Head & Shoulders, bowiem nie było nad naftę lepszego specyfiku przeciwko wszom. Uściślając sprawę rafinacji oleju skalnego, zwanego na karpackich terenach roponośnych, " kipiączką " to nie do Łukasiewicza należy patent i palma pierwszeństwa, tylko do Jana Zeha, którego nasz pan Ignacy był asystentem. Po kłótniach dotyczących patentu, pan Ignacy porzucił niskopłatną pracę pigularza i rozpoczął karierę biznesową pełną gębą, uruchamiając w Bóbrce pierwszą kopalnie ropy naftowej i rafinerię, w której wykorzystywano metodę rafinacji opatentowaną przez Jana Zaha. Potem przyszła pora na  odwierty  wg metod amerykańskich, która uczyniła z Łukasiewicza człowieka naprawdę majętnego. Umierał jako człowiek bogaty, spełniony, uhonorowany przez cesarza Orderem Żelaznej Korony, a przez papieża tytułem szambelana, oraz Orderem św. Grzegorza. A co z głównym właścicielem patentu na rafinację " kipiączki " ? Nie posiadając smykałki do biznesu, każdy z jego naftowych biznesów plajtował, a po utracie żony w pożarze sklepu z wyrobami naftowymi powrócił do wyuczonego zawodu aptekarza. Nie ma to jak niewielki, ale stabilny dochód. 

PS. Lampę Łukasiewicza powinniśmy nazywać lampą Łukasiewicza & Borkowskiego, bowiem skromny ów lwowski blacharz był wykonawcą dwóch, pierwszych na świecie lamp naftowych, z których jedna przyświecała aptekarzom w aptece " U Mikolascha " druga zaś umożliwiła doktorowi Zaorskiemu przeprowadzenie pierwszej, nocnej operacji. 

image

Apteka obok. Jedno z wejść do najsłynniejszej lwowskiej galerii handlowej, Pasażu Mikolascha. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Technologie