Władku Frasyniuku, larum grają ! A ty dowodu osobistego na nazwisko Józef Grzyb w dłoń nie chwytasz, na koń nie siadasz i z hufcami swemi w sukurs nam do stolicy nie ciągniesz ? Azali godzi się tak czynić rycerzowi śmiałemu i walecznemu, krwią którego wielokrotnie bruki warszawskie zbroczone były ? Komuż w opiekę oddać się mamy kiedy nawet na pół - marszałka liczyć nie można, któren to bardziej z białogłowami układać się sposobnym jest niźli z nami, ludem włościańskim. Znowu hordy bandytów w mundurach wloką po trotuarach nieszczęśników, jak owe parasolki w czasach słusznie minionych. Znowu faszystowska hydra głowę podnosi i w swobody nasze oraz dobro nasze włościańskie z całą mocą swą uderza i dymem siarczystym traktuje. Kośturów i drągów swych nie żałując. A wódz nasz naczelny w szafie się schowawszy ani myśli ulżyć niedoli naszej. W twoją Władku/Józefie * opiekę się oddajemy. Uderz z całą mocą swych hufców i w perzynę obróć tą kaczystowsko/tuskową * dyktaturę. Nadzieję w sercach mając czekamy i liczymy na rychłe przybycie twoje. Opatrzność niech będzie z tobą.
* niepotrzebne skreślić
Inne tematy w dziale Społeczeństwo