https://m.youtube.com/watch?v=OvaXcUO0BpQ
Toledo - miasto El Greco, miasto kowali i płatnerzy produkujących najdoskonalszy oręż średniowiecznej Europy. Tradycje płatnerskie w Toledo są nadal żywe, bo takich scyzoryków jak w Toledo nie dostaniemy nawet na dworcu w Kielcach.
Toledo to również heroiczna obrona alkazaru, więc katolickiej Hiszpanii przed bolszewickim barbarzyństwem przysłanym z Moskwy podczas wojny domowej.
Toledo to też katedra i niezwykła, największa w Europie monstrancja.
Monstrancja z katedry w Toledo to dzieło absolutnie wyjątkowe, szczytowe osiągnięcie europejskiej sztuki złotniczej. 2,5 metrową tzw. monstrancję procesyjną wykonał w latach 1517 - 1524, pochodzący z Niemiec złotnik Enrique de Arfe ( Heinrich von Harff ) Ten majstersztyk niemieckiego złotnika wziął się z ambicji kardynała Cisnerosa, który chciał mieć większą monstrancję niż Izabela Katolicka ... i miał.
Monstrancja to 2,5 metrowa replika gotyckiej wieży, mieszcząca wewnątrz właściwą monstrancję. Wykonana z 5600 elementów połączonych 12500 śrub z dodatkiem - bagatela - 250 figur pokrytych emalią, część figur wykonano ze srebra i złota. Uważa się, że do wykonania monstrancji użyto pierwszego złota przywiezionego z Ameryki Południowej przez Krzysztofa Kolumba. W 1600 roku dodano monstrancji diamentową koronę, a w XVIII wieku barokowy piedestał ufundowany przez kardynała Luisa Antonio de Borbon.
Monstrancja opuszcza skarbiec katedralny raz do roku, podczas procesji Bożego Ciała. Prawdopodobnie właśnie dziś wyniesiono ją z katedralnego skarbca. Z niezdrowych ambicji i rywalizacji powstają czasem rzeczy niezwykłe.
https://m.youtube.com/watch?v=OvaXcUO0BpQ
Inne tematy w dziale Rozmaitości