Żydowski uczeń ( zdj. z sieci )
Przy okazji rocznicy wybuchu Powstania w Getcie warszawskim tu i ówdzie odbył się zwyczajowy sabat dotyczący polskiego antysemityzmu. Nic to nowego, ani zaskakującego. A jak wyglądał ów antysemityzm w międzywojennej Polsce ?
Po odzyskaniu niepodległości Żydzi nabyli pełnię praw obywatelskich, których nie posiadali pod zaborami. W pierwszych wyborach do Sejmu, w którym zasiadało wówczas 340 posłów zdobyli 10 mandatów. W Sejmie utworzyli Klub Żydowski.
W Polsce wydawano 130 czasopism w języku hebrajskim i jidysz. Działało 15 teatrów wystawiających sztuki w jidysz. W oświacie żydowskiej też sytuacja wyglądała nienajgorzej. Na potrzeby żydowskiej społeczności utworzono 266 szkół podstawowych prowadzonych w języku hebrajskim i jidysz. Do tego należy dodać 12 wyższych uczelni również prowadzących zajęcia w języku hebrajskim i jidysz. Dodatkowo szkolnictwo zawodowe, to 14 szkół przeznaczonych dla młodzieży żydowskiej, gdzie również językiem wykładowym był jidysz i hebrajski. Również w sprawach zawodowych Żydom w II Rzeczpospolitej wiodło się nienajgorzej. 49 % zawodów prawniczych wykonywali członkowie diaspory żydowskiej. Odsetek Żydów wśród lekarzy też był bardzo wysoki, bo 46%. No i to co było podstawowym zajęciem mniejszości żydowskiej w Polsce, czyli handel i przemysł. Tu odsetek Żydów wynosił odpowiednio 59% i 21%.
Czy tak miał niby wyglądać ów legendarny, " wyssany z mlekiem matki " polski antysemityzm ? Czy tak wyglądało standardowe " prześladowanie " diaspory żydowskiej w Polsce międzywojennej ?
W tym samym czasie, jednej tylko listopadowej nocy, w praworządnych Niemczech, zniszczono 171 synagog, zamordowano 91 Żydów, splądrowano 7.5 tysiąca sklepów i 26 tys. Żydów wysłano do obozów koncentracyjnych. Gdzie zatem nam szukać owego antysemityzmu, o którym nieustannie prawi pani Engelking i pani Holland ?
Warszawa. Żydowski teatr " Scala " przy ulicy Dzielnej 1
Inne tematy w dziale Polityka