Siukum Balala Siukum Balala
1076
BLOG

...prosta wojskowa melodia

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

image

Mój powrót z sierpniowego karawaningu po Polsce był niespieszny. Bo i spieszyć się nie było do czego, a już do pracy to powodu zupełnie nie było. Nie ma ludzi niezastąpionych, a niektórzy z nich żyją nawet wg zasady: co masz zrobić dziś, zrób jutro, a najlepiej pojutrze. Zatrzymałem się w Berlinie, nocowałem w Hanowerze, całą dobę spędziłem w Dunkierce, początek operacji " Dynamo " wyznaczając na 6:05 AM. Miałem w planie odwiedzić stare kąty w Lille. Jadąc słuchałem Polskiego Radia on - line. W jakiejś audycji poświęconej wojnie na Ukrainie uczestniczyli dziennikarze, relacjonujący w przeszłości wojnę w Czeczenii. Nie były to budujące relacje. Jeden z dziennikarzy kreślił zatrważające obrazy niezliczonej ilości poległych żołnierzy - z obu stron - leżących na "ziemi niczyjej " Ówczesny czeczeński przywódca Asłan Maschadow zwrócił się do Rosjan z prośbą o przerwanie ognia i zgodę na godny pochówek żołnierzy, każdej z walczących stron. Odpowiedź Rosjan brzmiała: niet. Dla mnie nie było to zaskoczeniem, dla kogoś kto Rosjan nie zna mogło to być niepojęte. Ktoś kto nie zna ich wzajemnego stosunku do siebie, nie wie nic o ich poczuciu człowieczej podmiotowości, ten nie zrozumie niczego. I niewiele zrozumie z toczącej się obecnie wojny, nie zrozumie jej przyczyn i przebiegu. Dla ludzi o mocnych nerwach, nie wierzących w to co się tam dzieje, obserwujących tę wojnę z wygładzonych, telewizyjnych przekazów sugeruję wgranie w smartfona aplikacji "Telegram " i poszukanie prawdziwych obrazów, w tym rosyjskiego bestialstwa, także ich stosunku do poległych, własnych żołnierzy.

image

Dlatego nie do Lille pojechałem, a do Ypres by po raz kolejny utwierdzić się w przekonaniu o różnicy cywilizacyjnej pomiędzy wschodnią, stepową barbarią, a chrześcijańską Europą z jej stosunkiem do majestatu śmierci, z jej szacunkiem dla poległych bohaterów. Belgijskie Ypres to miasto wyzwolone w 1944 roku przez naszą 1 Dywizję Pancerną, dowodzoną przez gen. Maczka.

image

Mennin Gate 

Wcześniej, pomiędzy październikiem 1914, a kwietniem 1918 było świadkiem aż czterech najbardziej krwawych bitew I wojny światowej. W tym walk z użyciem gazów bojowych. Nazwa iperyt ma swój źródłosłów w Ypres. Wzniesiona w 1927 roku, z inicjatywy brytyjskiej komisji d/s żołnierskich grobów, Brama Mennin to miejsce pamięci poświecone żołnierzom poległym pod Ypres, ktorych ciał nigdy nie odnaleziono, tych żolnierzy, którzy nie mają własnego grobu.

image

Dokonujący uroczystego otwarcia, tego niezwykłego miejsca pamięci, brytyjski feldmarszałek Lord Plumer powiedział 27 lipca 1927 roku: każdy z poległych, któremu oddajemy dziś honor nie jest już zaginiony w boju, on jest tu. Ideą jaka przyświecała pomysłodawcom pomnika było upamiętnienie wszystkich 54395 żołnierzy poległych pod Ypres, a niemających imiennego grobu. Okazało się jednak, że powierzechnia bramy jest niewystarczająca i pozostałe nazwiska w liczbie 34984 wykuto na cmentarzu Tyne Cot pod Passendale, niedaleko Ypres. Dziś bliscy poległych pod Ypres w rejestrze pod Mennin Gate mogą odnaleźć w każdym z 60 kamiennych paneli nazwiska swojego przodka. 

image

Każdego: niezależnie od stopnia, regimentu, koloru skóry, czy wyznania. Wszyscy polegli z regimentów australijskich, kanadyjskich, RPA, hinduskich i pakistańskich. 

image

27 lipca 1927, ceremonia odsłonięcia memoriału Mennin Gate 

Jednak najważniejszym dla mnie świadectwem naszego szacunku dla poległych żołnierzy jest niezwykła ceremonia odbywająca się pod bramą od początku jej istnienia. Każdego dnia o godzinie 20:00, niezależnie od pogody i sytuacji, członkowie towarzystwa historycznego Ypres Salient organizują capstrzyk z odegraniem hejnału Last Post, tradycyjnego hejnału na trąbce odgrywanego w armiach Brytyjskiej Wspolnoty Narodów, po nocnym obchodzie posterunków. Dziś grany podczas żołnierskich pogrzebów i w Remembrance Day. Trudno w to uwierzyć, ale ceremonia Last Post, na czas niemieckiej okupacji Belgii podczas II wojny światowej została przeniesiona do Anglii, i aby tradycji stało się zadość każdego dnia o godzinie 20:00 odgrywano hejnał Last Post na cmentarzu wojskowym w Brookwood pod Londynem... prosta wojskowa melodia na trąbkę, rozgraniczająca dwie cywilizacje. 

image


image


image

Zachowane transzeje regimentu z Yorkshire 

image


image


image

Mennin Gate 

image

Ypres we Flandrii słynęło z wyrobu najlepszego sukna w Europie, przeto nie powinny dziwić największe w Europie sukiennice. 

image

Dzwonnica z Ypres, wpisana na listę dziedzictwa UNESCO, jedyny obiekt w Ypres, który po zakończeniu wojny wystawał z nad gruntu. 

image


image

Katedra św.Marcina

image


image


image

Muzeum wojennych kuriozów. Z wojny można żartować po upływie minimum 100 lat

image

Chrystus Frasobliwy z katedry w Ypres 








Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Rozmaitości