Sardyńskie sedymenty

No i co pisowskie prawdziwki i nieuki chrypiące od rana do wieczora 

J-A-R-O-S-Ł-A-W ! J-A-R-O-S-Ł-A-W ! Jest tytuł notki, a wy nie kumacie. Normalka nieloty. 

Przywaliłem wam w splot słoneczny. Boli ? Dobrze, miało zaboleć. 

Pisałem ostatnio, że tytuł notki może być kluczem do tego, czy ktoś notkę przeczyta lub nie. Powinien sugerować treść, to są sprawy elementarne i każdy bloger oddany sprawom ważnym dla państwa polskiego to wie, bo bloger może więcej, tam gdzie polityk nie może. Jest tytuł i jest zabawa, a pisowskie nieloty nie kumają. Pewnie wam się te sedymenty kojarzą z sentymentami ?

Jacyż wy jesteście ortodoksyjni. Oj widzę, że za chwilę będzie wysyp czerwonych łapek. To wiecie co to są te sedymenty, czy nie wiecie ? Ja wiem, bo sprawdziłem na wiki. A mieliśmy jednego z nas blogera, który o sedymentach wiedział wszystko. Na rękach go nosiliście kiedy napisał 2473 notki krytykujące Tuska i PO. Co za pióro, jakie pióro ? To nie pióro, to skrzydła. Norwid z hrabiną Dziekońską wysiada. 3 notki dziennie, wszystkie o Kaczyńskim, a w dni świąteczne o Terleckim. Walił was w splot słoneczny aż miło. A był jednym z was, pisał dla was. Wystarczyło jednak, że zaczał krytykować partię Kaczyńskiego, a wy niczym wściekła wataha nienawidząca wszystkiego co świeże, młode, rozradowane i Iga Świątek, rzuciliście się mu do gardła. Z tymi przekrwionymi oczami i nienawistnym pisowskim grymasem twarzy. Trzeba wam było dawać tyle czerwonych łapek ? No to macie za swoje i nikt wam teraz nie wyjaśni co to są sardyńskie sedymenty. Ja też nie, bo ja wiem pobieżnie z Wikipedii. Najwyżej wrzucę obrazki, aby notka nie była tak nienawistna.