Dobijamy do Gdańska, to miasto o dużych tradycjach dobijania motorowką do brzegu
Opinie o naszych, polskich sprawach przed przyjazdem budowałem w oparciu o prywatne media ( bo obecnie tylko takim zaufać można ) Obraz Polski tworzony przez GW, TVN i niezależne blogi oddane prawdzie i sprawom ważnym etc... trochę mnie przerażał. Spodziewałem się odnaleźć Polskę wyglądającą jak po Powstaniu Styczniowym, bądź oczko lepiej, jak w pamiętnym maju 1945. Tymczasem ten polski paradoks jak zwykle mnie zaskoczył, niby drożyzna, a wypoczywających nad Bałtykiem mrowie.
Piwo po 10 PLN, a na wejście do baru czasem trzeba poczekać. Cukier w Lidlu w cenie 3,45 PLN ( udało mi się, pewnie dlatego żem w czepku urodzony ) A jeszcze niedawno, w 2010 roku, podczas pierwszego kryzysu cukrowego, upokorzony w berlińskim Aldiku, dostałem ledwie 3 kg cukru. Ech ! zapomnieliśmy już o cukrowych ekskursjach za Odrę ? Pamięć ryby ? A to ledwie dekada minęła.
Jedyne zaskoczenie to Jarmark Dominikański mniej ludny niż rok temu, co początkow kładłem na karb środka tygodnia. Jednak utyskiwania sprzedawców, wskazują, że być może wojna na Ukrainie w jakiś sposób przekłada się na mniejszą ilość przyjezdnych.
No i znak czasów: bary, markety, mała gastronomia - wszędzie zatrudnione Ukrainki. Źle to czy dobrze ? Jesteśmy otwarci, empatyczni, potrafimy wspomóc ludzi, nawet nie w biedzie, a w tragicznym położeniu ? Co z tą polską, ksenofobiczną gębą, wykrzywioną z frustracji i nienawiści do wszystkiego co obce ? Jedyny problem z jakim się zetknąłem to brak miejsc na wypasionych kampingach, brak możliwości wcześniejszej rezerwacji miejsca. Jednak tu rada, by przyjeżdżać w środku dnia. Wieczorem z kwaterunkiem bywają problemy. Tymczasem jadę po wodę do punktu poboru. Cóż warunki spartańskie, a na budowę wodociągu się nie zapowiada, bo środki z KPO wstrzymane przez brukselskich biurokratów.
Łapacze snów, bongosy, ukulele, fletnie. Niezwykłe rzeczy z całego świata, a wszystko to " mejd in czajna " Chińczyk potrafi.
Cepeliny za 20 PLN ? Drogo, ale i litewskie koło gospodyń wiejskich wspomóc trzeba.
Inne tematy w dziale Rozmaitości