Fundusze coraz szczuplejsze, te liczby na koncie pikują, zatem i moje peregrynacje po Polsce stanęły pod znakiem zapytania. Licznik pokazuje blisko 5000 km przebytych i wszystko byłoby w porządku gdyby nie wspomniane widmo całkowitego wyschnięcia źródełka w HSBC, czyli w Szangchajsko - Hongkońskiej Korporacji Bankowej. Na szczęście są jeszcze dobrzy ludzie, jestem dość dobrze zaprowiantowany przez Ministerstwo Obrony. Tak to działa, bloger oddany prawdzie, PiS-owi i Nowogrodzkiej to i minister odpowiedni wesprze i przez kuriera podeśle żelazne porcje.
Na szczęście menu nie komponowała Magda Gessler, bo wiadomo jak niestrawne potrafią być potrawy szykowane w kuchniach TVN. Mój zestaw pomimo swojej prostoty jest bardzo pożywny, a momentami i smaczny. Do tego dochodzą słodycze, a co najważniejsze nawet jak nam odetną prąd to i tak ciepły posiłek przygotujemy dzięki specjalnemu patentowi naszego ministerstwa obrony.
Tak trzymać ministrze Błaszczak. Dziękuję i ruszam w drogę, żegnając gościnne progi pałacu pewnej hrabiny.
Potrawka z kurczaka już dochodzi pod ogniem
Gustowny uchwycik
Odrobina żołnierskiej słodkości
Człowiek najedzony to do wypoczynku aż się rwie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości