Siukum Balala Siukum Balala
1839
BLOG

Ludzie só głupie

Siukum Balala Siukum Balala Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

" Ludzie só głupie " 

                  Rozalia Żurek - sąsiadka z III piętra 


image


Próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na nowym salonie, pod nowym kierownictwem. Staram się nie wypaść z obiegu, co łatwym obecnie nie jest. Na pewno trudniej przebić się z własnymi tekstami poprzez gąszcz notek pisanych przez profesjonałów. Ale starać się trzeba, broni składać nie można. Trzeba się uczyć, obserwować, podpatrywać. Tak i ja robię. Zauważyłem, że dobrze jest zaopatrzyć notkę w jakieś motto, w jakąś myśl przewodnią, w jakąś dewizę. Poprzedzić publikację jakąś " złotą myślą ", aforyzmem, sentencją. To się kupuje. 

Dlatego też kolejne notki będę poprzedzał jakimiś sentencjami. Niestety zbyt wielkiego pola manewru nie mam. Mógłbym oczywiście poszukać w necie jakichś złotych fraz, mott, pożyczyć coś od Twaina, prof. Tatarkiewicza, czy innego Sztaudyngera, jednak to byłoby nie moje, byłoby to kopiowanie, byłoby to nieprzeżyte. A może Norwidem - jak prawym sierpowym - zajechać tych pisowskich, nienawistnych oszołomów ? Niestety nie było mi dane obcować z wielkimi tego świata, nie spotkałem nikogo takiego na swojej drodze. Żadnego uczonego, żadnej sławy, żadnego literata, żadnego akademika. Nie licząc oczywiście wczorajszej wizyty na moim blogu dr Pasierbiewicza, ale cóż znaczy jedna jaskółka ? Jedna jaskółka nie łabędź i wiosny nie czyni. 

I z tego ubóstwa złotych myśli, dzisiejszą notkę poprzedziłem słowami Rozalii Żurek, mojej byłej sąsiadki z III piętra. Dlaczegóż to " ludzie só głupie " ? 

image

Bridlington. Port

Peregrynując po Yorkshire trafiłem do Bridlington, europejskiej stolicy homara i jedząc homara w cieście z frytkami doszedłem do takiego samego wniosku jak Rozalia Żurek. Ludzie só głupie. Umawiają się, że coś ma jakąś wartość, jedzenie czegoś nobilituje. Płacenie 1000 euro za lunch z homarem w paryskiej restauracji to jest właśnie to, to nas nobilituje, to się nadaje na Instagram. Tymczasem to tylko skorupiak, nie powiem, smaczny, lubię. Ale żeby aż tak ?

image

Francuska ciężarówka w oczekiwaniu na świeże homary, które w paryskiej restauracji zostaną sprzedane jako homary z Bretanii. Z corocznym festiwalem homara, Bridlington nazywane jest europejską stolicą homara. 

Przypomniał mi się jakiś pamiętnikarski opis wizyty w XVIII - wiecznym Bostonie. Autor czuł odór gnijących homarów i słyszał nieustający chrzęst homarzych pancerzy pod stopami. Bo homar przez długi czas był pożywieniem biedoty. Był ważnym składnikiem diety. I taki sam chrzęst pancerzy na homarzej giełdzie w Bridlington przypomniał mi złotą myśl pani Rozalii. 

image

Homarza giełda w Bridlington. Lobster pots gotowe do rzucenia w morze 

W ogóle morze żywiło angielską biedotę. U nas na przednówku ludzie jedli lebiodę i pokrzywy, a w Walii szli nad morze zbierać jakieś algi, które syci w owym czasie Anglicy nazywali złośliwie " walijskim kawiorem " Po czasie jednak okazało się, że ów " kawior " dostarczał głodnym, walijskim nieszczęśnikom kompletu mikroelementów. Może i prości " ludzie só głupie " ale swój rozum posiadają, czasem przewyższający rozum niejednego akademika.

image

Albo weźmy taką grę w golfa. Nobilituje. A gra w naszego palanta ? Absolutnie nie nobilituje. Spróbuj nazwać kogoś palantem ? Dostaniesz po mordzie, nazwanie kogoś golfistą takim skutkiem nie grozi. Kolejna niesprawiedliwość. Gdybyśmy my byli tymi którzy swoją kulturę i obyczaje roznoszą po świecie, dziś zieleniły by się w swiecie pola do gry w palanta, który jest grą starszą i również grą królewską. Pierwszy historyczny przekaz dotyczący gry w palanta to rok 1428, a golf ? 1450 ? Kiedy oni próbowali wygiąć te swoje kije do golfa, nasz Zygmunt August grał już w palanta na wawelskim dziedzińcu aż renesansowe kolumnady jęczały. A dziś zostało nam tylko pejoratywne określenie " palant " Wszystko jest kwestią umowy, więc nie ma dziś kijów do palanta dla lewo i praworęcznych, nie ma kija typu wood, iron, czy putter. Ostał nam się jeno " palant " Oczywiście to wszystko nie do końca prawda, bo zgodnie z tezą prof. Normana Daviesa udało się polskiej kolonii w Jamestown sprzedać Amerykanom palanta pod nazwą baseball, więc coś naszego, oryginalnego też poniesiono w świat. 

Co jednak nie zmienia faktów i nieustającej aktualności oraz mądrości słów pani Rozalii Żurek, że " ludzie só głupie " Nie pomijając nawet powszechnie szanowanych akademików. 

image

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo