Knyszyn. Kościół pw. Jana Apostoła i Ewangelisty
Panta Rhei. Wszystko płynie, takie konstatacje to nic nadzwyczajnego. Dziś nie trzeba do tego Heraklita. Szczególnie w taki dzień jak dziś. Każdy ma kalendarz na ścianie, każdy ma smartfona, a spora część z nas ma dwa telewizory. Te urządzenia nie pozostawiają złudzeń. Panta Rhei. Zmiana jednej niepozornej cyferki na drugą równie niepozorną i już jesteśmy starsi o rok. Już coś spłynęło, coś już jest za nami. Kolejne wieko zatrzaśnięte, kolejny rozdział " przeczytany " Podczas lipcowego pobytu w Polsce odwiedziłem Janowiec nad Wisłą, dawną siedzibę potężnego rodu Firlejów, z jeszcze potężniejszymi ruinami dawnego zamku.
https://www.salon24.pl/u/siukumbalala/1071210,sic-transit-gloria-mundi
Tam również dopadła mnie owa świadomość, że wszystko płynie, że świetność nie jest dana raz na zawsze. O swietność trzeba walczyć, zabiegać o nią, a najtrudniejszym jest świetność utrzymać. Dziś doszedłem do wniosku, że tytuł notki Panta Rhei pasuje do Janowca, ale jeszcze bardziej pasuje do innej, równie pięknej miejscowości leżącej na drugim końcu Rzeczpospolitej, do Knyszyna.
Tutaj to dopiero swietność przeminęła, z dawnej wielkości i sławy nie zostało prawie nic. Niewielkie miasteczko, bardziej wieś niż miasteczko. Ostatni i jedyny chyba świadek swietności Knyszyna to kościół ufundowany przez byłego starostę knyszyńskiego, Jana Zamoyskiego. Do tego uroczy lamus plebański, stawy zygmuntowskie i dom Klattów, z przezacnego knyszyńskiego rodu. W domu Klattów muzeum regionalne. Tyle pozostało z dawnej nieformalnej stolicy Polski, z dawnego zygmuntowskiego Knyszyna.
Knyszyn. Dom Klattów, siedziba muzeum regionalnego.
...które to miasto biskub żmudzki królowi naszemu podarował, a syn jego królewicz Zygmunt August wielce sobie upodobał. Mając tu wyborne knieje, bawiąc się łowami na żubry i inną grubą zwierzynę. Jako miłośnik koni wielki utrzymywał w Knyszynie stadninę koni na 3000 sztuk wynoszącą, w tym arabów wiele
Sł. Geograficzny Królestwa Polskiego
( nieprawda, rozmawiałem z hodowcą koni, niemożliwe utrzymanie 3000 koni na takim areale )
Lamus plebański. Dawny budynek gospodarczy z 1818 roku
Reszta to prawda. Zygmunt August był patronem wybornym. Podarował Knyszynowi przywileje na prawie magdeburskim oparte. Ustanowił targi i jarmarki miastu wielkie korzyści przynoszące.
Za jego sprawą miasto otrzymało wagę i łaźnię, posiadało brukowane ulice oraz obfitujące w rybę wszelaką stawy rybne założyć nakazał. Tu Zygmunt August chronił się przed morowym powietrzem, tu wypoczywał, tu zatrzymywał się w drodze do Grodna czy Wilna. Tu wydawał edykty... i tu uganiał się za spódniczkami, bo po matce Włoszce krwi był gorącej.
Przebywała z nim tu i Barbara jego najukochańsza, po śmierci której cały zamek knyszyński kirem wybito na znak żałoby wielkiej. Tu wreszcie nasz ostatni władca z Jagiellonów ducha oddał roku pańskiego 1572 w maju dnia siódmego, by przez niecnego Mniszcha po śmierci okradzionym zostać, iż koszuliny nie było by godnie go przyodziać. Panta Rhei.
PS. Śladów swietności dawnej nie znalazłem wiele, a chcących odwiedzić Knyszyn informuje, że to co przy szosie Tykockiej dziś się zamkiem zowie, dawnym zamkiem zygmuntowskim nie jest.
Knyszyn. Szosa Tykocka.
Inne tematy w dziale Rozmaitości