Choć w tytule występuje słowo " Transit " notka nie jest niestety motoryzacyjna, czyli optymistyczna. Bo motoryzacja i jazda automobilem zawsze nastraja mnie pozytywnie i radośnie. Notka w swojej wymowie będzie nostalgiczna, będzie o nieuchronnym przemijaniu i o tym, żeby się przy tym zatrzymać na chwilę, podumać, ale i dalej żyć normalnie, posuwać nasze sprawy indywidualne do przodu. Nie zapominając i o sprawach szerszych, lokalnych, a nawet i państwowych. Bo w żadnym wypadku przyszłości zaniedbywać nie wolno i samopas jej puszczczać. Jednak i przeszłości wyrzucać z pamięci się nie godzi. Bo bez przeszłości jest się nikim.
Dlaczego ta historia się tak plecie ? Kto za to odpowiada ? Ślepy los, indywidualna decyzja pojedynczego człowieka ? Splot sprokurowanego przez innych niepomyślnego, bądź pomyślnego biegu zdarzeń ? Dlaczego istnieje wieś Kalety, potężny - na miarę czasu - ośrodek metalurgiczny na Górnym Śląsku, z hutami, kopalniami, celulozą, a potem bieg zdarzeń sprawia, że nikomu nie znana, zapomniana przez Boga i ludzi wieś Katowice staje się lokalną metropolią i centrum przemysłowym ? Miasta dziś różne, różniące się wielkością, a herby te same.
Albo istnieje potężna forteca Firlejów w Janowcu nad Wisłą, naprzeciw Kazimierza Dolnego.
Forteca równie ważna jak Kazimierz, strzegąca wiślanego szlaku i nagle z powodu kilku rozmaitych wydarzeń historycznych z fortecy zostaje kupa gruzu, a bardzo ważna miejscowość, siedziba lubelskiego wojewody, hetmanów wielkich koronnych z rodu Firlejów, staje się małą, zapomnianą wsią, do której gdyby nie atrakcyjna przejażdżka promem, pies z kulawą nogą nie zajrzałby.
A warto, choćby po to by zobaczyć jak przemija chwała świata i z faktu tego zaczerpnąć coś mimo wszystko pozytywnego. Przecież pozytywy wcale nie muszą wynikać z faktu, że samochód " zalany pod korek " i czeka nas miła przejażdżka do miasta gdzie Firlejowie " wojewodzili " - do Lublina. En avant !
Inne tematy w dziale Rozmaitości