Gruzja. Skromna restauracja, skromny portret wodza i skromne kwiaty
Polscy admiratorzy tow. Józefa Wissarionowicza Stalina uważają, że był on człowiekiem skromnym. Wręcz ascetą. Dodatkowo uznaje się go za wyzwoliciela, a pewna pani, określana przez portale plotkarskie mianem " pisarka " twierdzi, że tow. Stalin był również demokratą, ponieważ w czasach stalinowskich było klawe życie.
Gori. Muzeum Stalina. Na pierwszym planie, za kolumnadą, replika domu tow. Stalina.
Gori
Nie to co obecny zamordyzm, że oddychać nie ma czym. Wystarczy wejść na Fejsa Grety Thunberg by się o tym przekonać. Takie postawienie sprawy powoduje u mnie szok poznawczy, bo akurat czytam książkę autorstwa Jörga Baberowskiego " Stalin. Terror absolutny " i nie zgadza mi się wiele rzeczy, które zgadzają się Czarzastemu i Nurowskiej. Był skromny czy nie ? był wyzwolicielem, czy nie ? był ascetą nie czerpiącym z życia, a dającym ludziom szczęście i dobrobyt, czy nie był ?
Łazienka tow. Stalina
Postanowiłem zbadać tę sprawę, za przedmiot badań biorąc sobie wychodki tow. Stalina. Proszę się nie naśmiewać z mojej metody badawczej. To dość popularna metoda pośród archeologów? Pierwsze co robią, kiedy zaczynają ryć wokół jakiegoś zamczyska, to zlokalizowanie gdaniska, czyli średniowiecznego wychodka. To jest niezwykle cenne źródło informacji. Zaprzyjaźniony botanik zidentyfikuje znalezione ziarna i ziarenka, więc sporo będziemy wiedzieć o diecie dawnych mieszkańców zamczyska. Inny kolega archeologa, zoolog na podstawie kosteczek rozmaitych powie nam czyje mięso dominowało w ich diecie, a znaleziony guzik pochodzący z dalekiej Italii powie nam o zakresie wymiany handlowej itd, itp. Znalezione przedmioty powiedzą nam nawet o obyczajach dość frywolnych, bowiem jakieś dwie dekady temu w gdańskiej, średniowiecznej latrynie odnaleziono średniowieczne dildo. Ech te średniowieczne damy. A mówią dziś o tych seksualnie wycofanych kobietach, że zachowują się jak kobiety średniowiecza. Bzdura.
Toaleta służby Stalina
Inspekcja klozetów tow. Stalina w jego salonce, stojącej w muzeum w Gori, może zaświadczać, że był on człowiekiem nadzwyczaj skromnym, bowiem jego klozet w porównaniu z klozetem ochrony jest niewielki, wręcz nocniczek. Natomiast klozet ochrony to prawdziwa komnata.
Skromna chatka w Gori, w której skromny szewc Wissarion Dżugaszwili wynajmował jedną izbę.
Nie wiem na ile wpływ na to miał fakt, że ochroniarz Stalina, gen. Własik był chłop na schwał, a sam tow. Stalin to ledwie 164 cm, był tylko dwa centymetry wyższy od Leszka Millera. Mimo tego nasz socjaldemokrata, naszego chowu, zaszedł dalej, bo aż do Brukseli, a Stalin tylko do Berlina. Czasem branie kredytów w zachodniej walucie, we wschodnich bankach, bywa biznesowo - polityczną trampoliną. Widziałem naprawdę sporo salonek, w tym salonkę Elżbiety II, przebogatą salonkę królowej Wiktorii z wanną, a także salonkę Jerzego V. Cóż tam za przepych, jaki standard wyposażenia, jakie rzemiosło, jaka finezyjna "wykończeniówka " jak mawiał mój zaprzyjaźniony stolarz.
Łazienka ochroniarzy
Zachwyt od rana do wieczora. Salonka tow. Stalina to przy tym barakowóz brygady melioracyjnej. Wniosek jaki się nam mimowolnie nasuwa po obejrzeniu wszystkich salonek, może być tylko jeden : tow. Stalin był człowiekiem nad wyraz skromnym, był ascetą. Jego sedes był spartański.
Water closet tow. Stalina
Niestety większość zjawisk, to nie są zjawiska samoistniejące, zwykle istnieją ze swoim przeciwieństwem, dwubiegunowość rządzi naszym światem. Bieda istnieje z bogactwem, czerń z bielą, a zło z dobrem idzie w parze. Wszystko jest względne. Względna jest również asceza tow. Stalina.
Salonka tow. Stalina w Gori
Zważywszy na ilość water closetów funkcjonujących w krajach wyzysku i drapieżnego kapitalizmu z ilością latryn i kloacznych dołów w krajach realnego socjalizmu, trzeba wysnuć wniosek kolejny : przepych królewskich salonek w kraju dobrobytu, nie razi tak, nie jest aż takim kontrastem jak kontrast salonki ascety Stalina, w zestawieniu z powszechną nędzą, opresją i zbrodnią Kraju Rad.
Brytyjskie toalety dworcowe z XIX wieku. Standard nie znany w Kraju Rad, nawet w stołecznym niegdyś Petersburgu.
Stalin zdecydowanie nie był ascetą, ani demokratą, ani wyzwolicielem. Choć Nurowskim i Czarzastym może się wydawać, że był. Jednak, by taki wniosek wysnuć trzeba spojrzeć szerzej, szerzej, aż poza granicę własnego kołchozu.
Salonka Jerzego V
Sypialnia królowej Elżbiety II w królewskiej salonce
Salonka królowej Adelajdy, żony Williama IV. Rok 1840
Salonka królowej Wiktorii
Bardzo long szezlong królowej Wiktorii
Wagon restauracyjny ( nie radziecki )
W salonce tow. Stalina
Kuchnia tow. Stalina. Proszę zwrócić uwagę na lodówkę znajdującą się pod blatem. Postępowi byli. Jednym z pierwszych, w Kraju Rad, posiadaczy amerykanskiej lodówki był tow. Kirow. Niestety upodobanie do kapitalistycznych nowinek przepłacił życiem.
Przedział kierownika pociągu
Przedział ochrony
Gabinet tow. Stalina
Jadalnia
Dynamo Stalina
Salonka Stalina, po dodaniu drugiego poszycia, po kompletnym opancerzeniu z dodaniem pancernych szyb zwiększyła masę do 85 ton, zatem dodanie takich wózków było konieczne. Współczesny, znany nam wagon z " Ceglorza " waży ok. 40 ton.
Zwykła kuszetka z kraju wyzysku mas pracujących miast i wsi
Inne tematy w dziale Kultura