W Wielkiej Brytanii z powodu wielkiej ilości towarzystw dobroczynnych ( ponad 160 tys. zarejestrowanych ) nie organizuje się imprez typu WOŚP pewnie dlatego, że oni dłużej tkwią w kapitalizmie, potrafią lepiej liczyć i wiedzą, że oddawanie skórki za wyprawkę niekoniecznie jest opłacalne. Internet przestał być fanaberią, stał się niezbędnym elementem życia wiec bardzo popularne jest granie na tym instrumencie. Każdy kto chce indywidualnie prowadzić kwestę uruchamia stronę internetowa, przedstawia idee i cel, podaje numer konta, by się uwiarygodnić wymienia np. sponsorów. Można złożyć deklaracje dokonania " bohaterskiego " wyczynu tak jak ci dwaj cyklisci. http://barcelona2bolton.com
Inny niecodzienny sposób kwestowania wybrali sobie duchowni anglikanscy, czyli tutejsi " czarni " W Wielki Piątek rozstawiają na mieście lub pod kościołem dwa taborety do tego pasta i szczotki do czyszczenia butów, za plecami baner z jakimś cytatem z Ewangelii mówiący o konieczności pomagania biednym i zamieniają się w pucybutow, pieniądze oczywiście dla potrzebujących członków wspólnoty parafialnej. W okresie Bożego Narodzenia i Wielkiejnocy bardzo popularny jest na terenie parafii Christmas Market lub Easter Market, tu mamy wymianę towarową aż huczy. Handlować mozna wszystkim, konfiturami, które sami zrobilśmy, samodzielnie wydzierganą makatką, może być również butelka wina własnej produkcji, cokolwiek. I tu cały obrót idzie na potrzeby biednych z parafii. Bo ta Anglia i mimo widocznych wszędzie przejawów nowoczesności to jednak kraj wspólnot by nie powiedzieć współplemienców. Po prostu parafianie pomagają sobie jak potrafią.
PS. Na zdjęciach charity shopy, bardzo popularne w UK sklepy towarzystw dobroczynnych ( ponad 11 tys. sklepów) sprzedające rzeczy podarowane przez ludzi na cele charytatywne.
Komentarze
Pokaż komentarze (116)