Ojciec od zawsze próbuje wzbudzić we mnie parcie ku karirierze, ku pieniądzom. W tym celu kilka lat temu podarował mi swojego leciwego "czarnego szerszenia". Jego główną wadą było spalanie. Wysiłki mojego brata w celu poprawienia performance, zaowocowały spalaniem na poziomie 12-13 l/100km. Miałem dwa wyjścia - zmienić pracę, lub zdegradować samochód do ustawień fabrycznych. Żadne z tych rozwiązań nie było zadowalające, więc postanowiłem przetestować jakieś rozwiązanie (cudowna maść), które zmniejszy zużycie paliwa. Znalazłem ceramizer. Wlałem do silnika, przejechałem zgodnie z instrukcją 200 km bez używania gazu i... w ciągu kilku dni średnie spalanie zaczęło spadać aż osiągnęło 9 l/100km.
Przy normalnej jeździe z wszystkimi dodatkowymi koniami. Przy swobodnym korzystaniu z gazu.
Silnik na biegu jałowym bardzo się wyciszył i przestał gubić olej.
Co najważniejsze, miałem wrażenie, że samochód stał się jeszcze "mocniejszy". Szybciej reagował na gaz.
Istna cudowna maść.
Gdy po przejechaniu 70 tys. km, spalanie gwałtownie zaczęło wzrastać, bez wahania wyłożyłem kolejne 60 złoty na ceramizer (zwraca się po jednym tankowaniu). Gdy ostatnio znowu zaczęło wzrastać spalanie (69 tys po wlaniu poprzedniej dawki), wpisałem "ceramizer" do googla i trafiłem na forum.
Dobrze trafiłem, bo to było forum ekspertów. Przytoczę ich opinie:
Ekspert od nowych technologii: Przepraszam, Nie mogłem się powstrzymać. Na jakiej zasadzie działa ten wynalazek? Że niby tworzy warstwę ceramiczną? Dobrze to rozumiem?
Panowie, żeby w silniku spadł stopień sprężania z 13 do 6 barów to luzy są już o całe rzędy wielkości większe od nominału. Aby pozbyć się takich luzów warstwa ceramiczna musiałaby mieć grubość conajmniej kilku setek (0,01mm). Niby się da. Do tego same zalety - twardość, odporność na ścieranie itd. Problem w tym, że ceramika jest BARDZO słabo odporna na różnice temperatur. Każde nagrzewanie i chłodzenie a do tego różnce w temperaturze tego samego elementu powodowałyby pękanie tej warstwy, oddzielanie się od pokrytych elementów itd. Pewnie tak, ale np poprzez zmianę właściwości oleju, np zmianę gęstości a nie stworzenie warstwy.
Ekspert znający wielkiego eksperta: Omfg. Jak gadałem z Jackiem Chojnackim ok. rok temu [grudzien 2006] to mi mowil ze ceramizery to pic na wode fotomontaż.
prawie o 20% spalanie spadnie - BUAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAH
a co do stosowania w układzie paliwowym to naprawde przeraża mnie myśl wlania takiego czegoś do baku.
Prawie jak aspiryna - lek na wszystkie dolegliwości silnika....
Zatarty silnik? kup ceramizer.
Luzy na pierścieniach? kup ceramizer
Mniejsze spalanie o 1/5? KUP CERAMIZER!
Magnetyzer gratis! hehe
Pod koniec wielki ekspert elokwentnie lał wodę dyplomatycznie nie zajmując żadnego wyraźnego stanowiska. Po czym zamknięto temat w wielkim stylu:
"jak ktoś uwierzył, że należy używać hed end szołdelrs, bo używają go dentyści (mogłem coś pomylić, sory), to niech używa, forum nie ma ambicji zbawiania świata,
natomiast jeśli ktoś przestał nadążać za wątkiem jak pieszy napisał o elementarnych podstawach tribologii i materiałoznawstwa, to niech zarezerwuje swoje przełomowe dla nauki rewelacje: 'a mojemu wujkowi zadziałało' dla innego audytorium."
"i wszystko jasne"
"Temat można chyba zamknąć bo coraz więcej tu "romantyków""
Czyli Ceramizer wlany do skrzyni jest inny niż Ceramizer do silnika. W takim razie oznacza to, że różnica tkwi w medium, w którym rozpuszczona jest ta ceramika, a nie w ceramice.
(w tym miejscu genialne przejście "logiczne")
Czyli jak wywalimy ceramikę, to zostaje nam jakiś "płyn do skrzyń" i "płyn do silnika".
Wnioski każdy wyciągnie sam.(też mam taką nadzieję:)
Opinie faktycznych użytkowników preparatu:
"przelatałem na szperze 60 % 5 tys kilometrów i w oleju pływały 2 sztuki tego specyfiku.
po przejechaniu 500 kilometrów od wlania ceramizerów dwóch skrzynia się uciszyła i to znacznie.
W silniku na sportowym wałku i podneisieniu mocy o ponad 50% silnik zaczał równiej pracowac.
Nie wiem jak z tymi zzuzyciami ale wiem że silnik i skrzynia wytrzymały dzieki temu dużowiecej.
A co do uszczelniania - na zlocie w borkach zatarłem silnik, po wlaniu wd 400 do cylindrów i oleju z ceramizerem dojechałem do kielc na tym silniku!! Czyli jakos to jednak działo ( za to potem były problemy by wyszlifować wał)"
"W moim scoupe niewiele pomogło,trochę ciszej pracował,ale olej brał dalej i kopcił , tak że nawet nie wyjeździłem tych przewidzianych kilometrów i zdecydowałem się na remont, ale Ojciec mój zalał do Granady i kopcenie z korka zmalało ,ciszej pracuje i nie bierze oleju."
"Ustabilizowal sie odglos silnika. Ja go nazywam "sprezarka" lub "odkurzacz". Teraz go wyrazniej slychac nawet na wolnych obrotach."
"Jestem po okresowym przegladzie na 165000. Ceramizer zastosowalem po poprzednim przegladzie czyli ok. 14-15tys km temu. P. Misiek zmierzyl kompresje - jest idealna !!!. Wszystkie cylindry maja ten sam stopien kompresji !!!."
"w styczniu zastosowalem ceramizer do oleju silnikowego i kompresja sie wyrownala i podniosla srednio o ok 2bar. Cisnienie oleju tez wzroslo troszke( widac na wskazniku)"
"zalalem ceramizer do skrzyni biegow i juz dziala skrzynia ciszej pracuje i biegi wchodza elegancko ( wczesniej mialem problem przy redukcji z 4 na 3 zawsze zgrzytalo)"
"tez nie wierzylem w wynalazki typu ceramizer ale po zastosowaniu zmieniam zadanie nie wiem na jak dlugo to zadziala ale warto b u mnie juz ok roku jest ok."
"Wlałem taki ceramizer (tak z ciekawości) do Clio mojej żonki jakieś pół roku temu. Muszę przyznać, że same pozytywy-trochę mu spadło spalanie (średnio jakieś 0,5 L/100km) no i dużo kulturalniejsza praca silnika."
"wlalem do swojej Sonaty 2.0l 97r. - 150 000 przebiegu.
Na poczatku dziwnie sie zachowywala ale od razu przestalem slyszec tlukace sie zawory - silnik zaczal ciszej pracowac - szczegolnie rano mnie to draznilo - w silniku dzwonilo jak w kosciele - po ceramizerze od kilku tysiecy cisza."
Ale ekspertom udało się przeforsować swoje zdanie, zamknąć temat... Oni tak celowo chcieli być śmieszni, czy tak się im przypadkiem udało? :)
Zamieściłem to opowiadanie, bo mnie rozbawiło. Bardzo mnie bawi gdy rzeczywistość wybija zęby różnorakim ekspertom, administratorom i innym cenzorom.
Z pozdrowieniami dla odkrywaczy prawdziwej magii :)
Inne tematy w dziale Technologie