Kenny McCormick Kenny McCormick
257
BLOG

Przeznaczenie

Kenny McCormick Kenny McCormick Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Przeznaczenie nie jest czymś nieuniknionym, jak powszechnie się uważa. Jest to droga, którą się podąża dopóki się z niej nie zejdzie, że tak przewrotnie to ujmę. Drogi, wiadomo, są mało interesujące - ubity grunt, asfalt lub coś równie nieciekawego. Interesujące jest to co się mija - domy, lasy, łąki, pola, czy też spotykani ludzie. A jednak automatycznie idziemy drogą, ponieważ tak jest "najłatwiej" - bez wysiłku umysłowego związanego ze stałą kontrolą kierunku w którym idziemy, a także przy optymalnym wysiłku fizycznym. Nie sugeruję w tym momencie, że należy iść na łatwiznę - wszakże najłatwiej byłoby w ogóle nie iść, położyć się gdzieś w polu, pod prażącym słońcem i pogrążyć w słodkiej bezczynności. Słodkiej, zanim nie zacznie zapadać noc... Często, niepotrzebnie zbaczamy z drogi - dla kaprysu (zerwać kwiat rosnący na łące), dla ideałów (droga zaczyna być błotnista, a buty muszą być czyste), czy też w efekcie ulegania natręctwu (np. uparliśmy się iść w kierunku słońca).  Tracimy w ten sposób czas i możemy nigdy nie dotrzeć tam, gdzie nasze miejsce.

Metafora jednak nie jest doskonała, gdyż drogę widzimy, mamy oczy i bezbłędnie spostrzeżemy zejście z drogi. Z przeznaczeniem jest nieco trudniej, gdyż ten "wewnętrzny wzrok" jest bardzo słaby - często nie potrafi rozpoznać, czy idziemy drogą przeznaczenia, czy tylko się nam tak wydaje - świat psychiki nie jest tak prosty jak świat materialny. Jednakże, możemy się nauczyć jakie emocje trzymają nas na właściwej drodze, a jakie z niej sprowadzają. Żeby to osiągnąć, należy tego szczerze pragnąć. Najważniejsza jest przy tym szczerość wobec samego siebie, ponieważ nic nie przychodzi nam łatwiej niż okłamywanie się.

Często oszukujemy sami siebie, ale czyż to nie dlatego, że jesteśmy oszukiwani, zmanipulowani czy wręcz programowani przez system w którym żyjemy? System, który próbuje nam zaszczepić pewność, że nie ma celu, nie ma indywidualnego przeznaczenia. System oczekuje podporzadkowania, dążenia do celów, które przed nami stawia, a których realizacja może być koszmarnie pozbawiona znaczenia.

Cele te mogą stwarzać wrażenie słusznych, co więcej - mogą być słuszne, jednakże gdzieś po drodze dochodzi do jakiegoś kompletnego odwrócenia sensu, przekłamania - zobrazuję to na podstawie przykładowych celów:

  • bezpieczeństwo - oznacza w żargonie systemu zwiększanie nakładów finansowych na służby mundurowe, a także poszerzanie sfery ich uprawnień w obszarze ingerencji w życie obywateli, zwiększanie kontroli państwowej, inwigilacji, zwiększenie ilości regulacji prawnych, pomimo iż historia uczy nas, że właśnie takie działania zawsze drastycznie zmniejszały bezpieczeństwo. Oznacza również zabieganie o stabilizację (tzn. stagnację - w celu transformacji w maszynę), oznacza "zabezpieczenie" własnej przyszłości poprzez gromadzenie pieniędzy, pomimo że historia znów uczy nas, że systemy takie po prostu nie działają, hodując jedynie system finansowy żerujący na naszej naiwności.
  • ochrona zdrowia - w przypadku choroby oznacza przyjmowanie substancji szkodliwych dla zdrowia - leków, pomimo iż większość leków nie działa na większość ludzi, a liczba ofiar śmiertelnych nieprawidłowego stosowania leków (w wyniku błędnej diagnozy) jest kilkukrotnie razy większa niż ilość ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych, w sensie profilaktyki oznacza np. fluoryzację (wciąż jest stosowana, pomimo że dane statystyczne dowodzą, że fluor osłabia zęby, a nie wzmacnia, a to jedyny "pretekst" do zachęcania nas do przyjmowania tej trucizny), czy szczepienia (szkody wywoływane przez szczepionki są znacznie większe od tych które mogłyby wywołać choroby przeciwko którym się szczepi, przy założeniu, że nękały by nas one równie często co wówczas gdy toaleta oznaczała kąpiel raz w roku).
  • edukacja - oznacza opanowanie umiejętności umożliwiających systemowi kontrolowanie nas, oraz dostarczenie nam wiedzy w dużej części nieprawdziwej, mającej trzymać nas w przekonaniu, że system jest niezbędny i najlepszy i jedyny z możliwych.
  • sprawiedliwość - sprawiedliwość oznacza niesprawiedliwość polegającą na zamknięciu części przestępców w więzieniach, gdzie stają się Przestępcami. Gwoli wyjaśnienia, tłumaczę, że przestępcą jest każdy obywatel - jeśli uważasz, że nie jesteś przestępcą, oznacza to co najwyżej, ze nie znasz prawa. Z kolei Przestępca to ktoś kto zna lepiej prawo od przestępcy, ma też większą wiedzę na temat świata w którym żyje i jest raczej rzadko spotykany w więzieniu.
  • religijność - zgodnie z oficjalną definicją ma na celu rozwój sfery duchowej człowieka, ma zapewnić mu zbawienie. Ale czyż regularne uczestniczenie w tych samych rytuałach, nierzadko prowadzonych przez człowieka bezdusznego, które ma nam zapewnić "zbawienie" ale dopiero po śmierci, ma coś wspólnego z duchowością? Czy raczej nie przypomina prymitywnego podejścia do dziecka - "siedź grzecznie i nie odzywaj się, a dostaniesz lizaka"? Zapraszam do lektury wyśmienitej metafory :)

Cele w prawdziwym znaczeniu ich sensu są osiągane "przy okazji" wędrówki drogą przeznaczenia. Podążanie tą drogą to przede wszystkim zdobywanie wiedzy, a wiedza wiadomo - chroni. Chroni nas i nasze zdrowie. Oczywiście jedynie wtedy gdy jest stosowana - nawet głęboka wiedza np. na temat szczepień jest bezużyteczna, jeśli zgodzimy się na szczepienie.

W związku z powyższym pojawia się pytanie - jak rozpoznać czy droga, którą idziemy to droga naszego przeznaczenia?

Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne.

Podpowiedź nr 1 - popatrzmy na siebie sprzed 5 lat - czy zauważamy różnicę? 5 lat, to szmat drogi - a droga przeznaczenia wiedzie w górę - z obecnego miejsca powinniśmy widzieć ówczesną sytuację z dobrej perspektywy - niezależnie od tego jakie mieliśmy wówczas problemy, obecnie wiemy jak je rozwiązać (chociaż niekoniecznie jak je dobrze rozwiązać - świadomość to nie wszystko - wybór należy do nas). Jeśli mamy wciąż te same problemy, czy rozterki, oznacza to, że zamiast iść w górę zasnęliśmy po drodze i śnimy o szczycie. A jeśli czujemy się tą samą osobą, o tych samych poglądach, o podobnym stylu życia, to czy jesteśmy z tego zadowoleni? Czy raczej odczuwamy pustkę, znużenie, nie czujemy się spełnieni, jesteśmy pogrążeni w apatii? Bo takie symptomy oznaczają, że zboczyliśmy na manowce - podążanie drogą przeznaczenia jest energetyzujące, odświeżające, odmładzające - dlaczego w takim razie rezygnujemy? Odpowiedź jest prosta - chcemy życia jeszcze prostszego, o minimalnym wysiłku. Niestety takie podejście redukuje energię która dysponujemy - tak jak ćwiczenia fizyczne zwiększają naszą krzepę i siłę fizyczną, tak samo musimy zmuszać się do pewnej optymalnej aktywności obrazującej podążanie drogą.

Podpowiedź nr 2 - czy uważasz się za szczęściarza czy pechowca? Jeśli za pechowca, to dlatego że masz takie nędzne życie, czy może dlatego, że nie potrafisz się nim cieszyć, lub nie osiągasz tego co chcesz osiągnąć? Zdarzają ci się często wypadki i niepowodzenia? Jeśli tak, to chyba zszedłeś z drogi - gdy się schodzi z drogi należy być bez przerwy czujnym, gdyż tylko poza drogą czają się niebezpieczeństwa. Ponadto, czym dalej na drodze, a tym samym czym wyżej, zdarzy się nam zejście na manowce, tym bardziej należy być uważnym, gdyż wypadek pod szczytem jest bez porównania bardziej niebezpieczny, niż potknięcie na początku drogi.


No i jeszcze na zakończenia źródła, a raczej źródło natchnienia które skłoniło mnie do napisania powyższego tekstu, który w zasadzie jest jedynie kompilacją informacji w tym temacie pochodzących z różnych źródeł:

fragment rozmowy Laury Knight-Jadczyk z Kasjopeanami z dnia 27.06.1998:

Cass.: Nastąpi interwencja przeznaczenia

Laura: W takim razie, jeśli z tego czy innego powodu dana osoba nie wypełnia swojego planu życiowego, czy w takim przypadku możliwe jest, że wówczas przytrafiać się jej będą zdradliwe sytuacje?

Cass.: Tak

(...)

Cass.: Niektóre dusze uparcie ścigają ideały, nawet gdy są one skrajnie niekorzystne z punktu widzenia ich własnej drogi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości