Wczoraj w mojej wiosce pojawiła się taka oto tęcza:
Na zdjęciu widać poniżej łuku jeszcze dwie "zagęszczone" tęcze, więc w sumie jest ich cztery...
Może zbyt rzadko patrzę na niebo, ale pierwszy raz widziałem takie zjawisko :) Towarzyszyło mu niesamowite zabarwienie podwórza, takie bajkowo-pastelowe.
To jest podkolorowane powiększenie "głównego" łuku - pod nim widać wyraźnie słabszy łuk zawierający też kolory podstawowe od czerwonego do zielonego (niebieski i fiolet już nie wyszły na zdjęciu), a poniżej tego drugiego łuku widać jeszcze trzecią - ale już bardzo delikatnie, na granicy postrzegania - by ja dostrzec na zdjęciu, trzeba być wręcz przekonanym, że tam jest :) W naturze była dosyć wyraźna.
To są trzy, a czwarta jest powyżej, w odległości ok. 1/4 przekątnej obrazka.
Inne tematy w dziale Rozmaitości