Dawno temu Richard Nixon prowadził z Chinami „dyplomację ping-pongową. Jak na tamte czasy wyniki były niezgorsze.
Rewanż z Izraelem gramy dopiero w listopadzie. Mamy sporo czasu, aby przygotować jakiś numerek z dziedziny dyplomacji futbolowej.
Jaki? Pojęcia nie mam, bom ani dyplomata, ani kibic piłkarski. Ale popuszczę wodze wyobraźni.
Otóż mogę sobie wyobrazić, że reprezentacja Polski jeszcze przed meczem rewanżowym odwiedza dwa pomniki w Jerozolimie i składa pod nimi kwiaty.
Najpierw nasi jadą na Cmentarz Narodowy na Wzgórzach Herzla w Jerozolimie. Jest tam pomnik żołnierzy żydowskich poległych w służbie w armii polskiej w II WŚ.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_żydowskich_żołnierzy_polskiej_armii_w_II_wojnie_światowej
A potem niech pojadą złożyć wieńce w Lesie Męczenników.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Las_Męczenników
A na meczu może być nawet pogrom. Ściana Płaczu niedaleko.
Inne tematy w dziale Polityka