Panie Warzecho Jarosławie,
Też mi się zdarza usuwać cudze komentarze, choć staram się usuwać tylko komentarze chamskie i niemerytoryczna. Powiem więcej, zdarza mi się również blokować Autorów po usunięciu ich komentarzy. Głównie z racji możliwości upierdliwej kontynuacji komentarzy chamskich i niemerytorycznych.
Opublikował Pan tekst, pod którym podpisałbym się oburącz.
Pański tekst i nazwisko jego „bohatera” przypomniało mi pewien epizod II WŚ, do którego nawiązałem w swoim komentarzu.
Na razie, OK.
Do mojego wpisu nawiązał inny Komentator, @stukas, który wspomniał o innym, a raczej innej kolaborantce medialnej. W kontekście Pani Prezydent Gdańska, niestety. Ale nie widzę w tym nic niestosownego, w kontekście publicznych wystąpień p. Dulkiewicz.
Na wpis @stukasa zareagowałem przypomnieniem jeszcze innej kolaborantki nazistowskiej, co prawda nie w mediach robiącej karierę. Biorąc pod uwagę ilość afer obyczajowych w Gdańsku w okresie III RP też nie widzę w tym nic niestosownego.
W odpowiedzi skasował Pan obydwa komentarze @stukasa i jeden z moich.
Zareagowałem, lakonicznie – choć ironicznie – stwierdzeniem, że bardzo sobie Pan ceni wolność słowa. Pan zareagował kolejnym „zniknięciem” komentarza oraz banem.
To jest, Panie Warzecha, reakcja groteskowa, choć oczywiście dopuszczalna w aspekcie regulaminowym.
Hau, hau – said a dog.
Inne tematy w dziale Kultura